[Nina_Brzeg]

Co do zdjęć - warto też zwrócić uwagę na wewnętrzną metkę (o ile jest ale akurat w moich wszystkich były), ona wiele mówi o stopniu zużycia.

Na allegro wiele osób sprzedaje naprawdę dobre, drogie staniki za bezcen - jestem niemal pewna, że nie są świadome, ile mogłyby na tym zarobić. Ja kupiłam dwie nowiutkie La Senzy (identyczne, tylko kolor różny, w odstępie czasu i od dwóch sprzedawców) za 15zł i 20zł - to obecnie moje ulubione staniki, choć już dość mocno sfatygowane.

[scarletmara]

Tez myślę, ze stan wewnętrznej metki to najlepszy wyznacznik bo z tych metek sie bardzo szybko ścierają napisy. Juz po 1 praniu praktycznie nie widać jaki to rozmiar ani nic. Ja dlatego sobie od razu po zakupie w notesie zapisuje jakiej marki, jaki model w jakim rozmiarze mam bo inaczej tobym nawet nie wiedziała jaki rozmiar noszę bo z metki od razu wszystko znika jeszcze zanim zdążę sprawdzić czy dany model mi pasuje.

[vesela krava]

Staniki nieistniejacej juz brytyjskiej La Senzy chodza bardzo tanio, bo chyba przed zlikwidowaniem marki byly przeceniane juz u producenta. Tez mam jedna za jakies 15 zl, nowa z metka, cena to bylo po prostu przeliczenie z £, ktore byly na metce, wiec to raczej nie wynika z nieswiadomosci ale raczej uczciwosci ludzi

Stan wewnetrznej metki pokaze wlasnie, ze stanik zostal np. raz zalozony i wyprany, co absolutnie nie dyskwalifikuje go, przynajmniej w moim uznaniu, z zakupu Natomiast brak wew metki moze swiadczyc o tym, ze obwod byl skracany, co czesto powoduje problemy z fiszbinami, ktore nie zawsze sa dostosowane do "nowego" rozmiaru.

[Iowa]

Co do metek, to moja najukochańsza Panache Verona bardzo długo trzymała nadruk Ines, wydaje mi się, że naprawdę lepiej byłoby po prostu przymierzyć różne modele, znaleźć pasujący, zapamiętać rozmiar (i kolor), a potem go poszukać taniej.

[gerda]

Ech, staników to ja bez mierzenia nie mogę zamówić, a zmierzyć nie mam gdzie (za daleko)