BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Myszki
Autor Wiadomość
Villemo7 


Barfuje od: 2009?
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Wrz 2011
Posty: 27
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-27, 11:49   

raf_kon napisał/a:
Wacuś potrafi żywą myszkę przynieść i wypuścić mi w nocy do łóżka :evil: Wtedy jest super zabawa: zamieszanie, dużo ruchu, no i można łowić od nowa :-D

Czasami znajdowałem też "wymęczone" połówki myszek, a raz nawet samą skórę - na szczęście nie w łóżku :-)

Zacznę od krótkiej anegdoty. Sąsiadka kiedyś o poranku przeżyła chwilę grozy - obudziła się na krwawej plamie na prześcieradle. W pierwszej chwili pomyślała, że chyba czym prędzej powinna się udać do lekarza. Niepotrzebnie. Jej koteczka wieczorem podrzuciła do łóżka "zwłoki". Czemu je ukryła i "zakopała" nie wiem :lol:


A już na poważnie - od dawna się zastanawiam nad tematem. Trochę zarzuciłam go z uwagi na to, jak zjechały mnie koleżanki z fundacji - padały podobne argumenty, jak tutaj, że to niehumanitarne etc.
Ja nie mam wątpliwości, że koty są drapieżnikami. Moje futra są sezonowo wychodzące. Kocica przestała się oddalać i raczej trzyma się bliżej domku, ewentualnie zachodzi na sąsiednie posesje zatem ma mniejsze możliwości, ewentualnie przynosi ofiary kotów sąsiadki. Za to kocur to włóczęga i szlaja się po okolicznych łąkach, lesie no i czasem coś przynosi. Jeśli dorwę ich z żywą ofiarą to odbieram i ratuję. Rzadko zaś zdarza się, żeby zjadały to co przyniosły. Niestety jednak znam ten paskudny dźwięk "chrupania". Ale dobra, mogłabym włożyć tego mysiego noworodka do miski i czym prędzej się oddalić, żeby nie słyszeć.
Zastanawiam się jednak czy wiedziałyby co zrobić z takim odmrożonym oseskiem. Nie widzę siebie nacinającej tego ciałka, żeby im pokazać, że to mięsko w środku jest. Bleeeeeh, brrrrrrr, aż mnie wzdryga na samą myśl.
Już abstrahuję od kwestii trzymania noworodków w zamrażarce. Ale nie jestem hipokrytką - cała dolna szuflada zawalona jest zmieloną/pokrojoną krową, kurczakiem, indykiem.
Zatem, kończąc mój przydługi wywód, jak zainteresować futro takim kocim noworodkiem?? :roll:
_________________
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-03-27, 13:14   

A mnie inna rzecz zastanawia jeśli chodzi o podawanie myszek. Załóżmy, że kupujemy kotom myszki takie co się sprzedaje dla gadów. I teraz pytanie: jak były te myszy karmione? Najprawdopodobniej głównie ziarnem. Czy jakość takiej myszki jest warta ceny? Bo przeciez to nie sa tanie rzeczy. jakby policzyć to karmienie takimi wyszłoby strasznie drogo (liczyłam kiedys kolezance dla fretki)
Wydaje mi sie, że to jest trochę skórka niewarta wypraki. Bo takie hodowlane myszki nie będą miały tego idealnego składu naturalnej ofiary kota. To jest hodowlane zwierzę napchane zbożem. Jasne, myszy w naturze ileś tam ziarna jedzą ale nie jest to ich podstawowe pożywienie. Czyli dietę złożona z takich myszek też w sumie trzeba by suplementować. A skoro i tak trzeba uzupełniać te braki spowodowane kiepska dieta samego gryzonia - to czy nie lepiej karmić mięsem tańszym i suplami?
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-03-27, 13:23   

Ja zrezygnowałam z tego pomysłu zanim zaczęłam rozważać jego moralny aspekt właśnie dlatego, że nie wierzę, by takie myszy mogły być zdrowe. W takich hodowlach przecież chodzi o ilość "karmówki", a nie jej jakość. Więc pewnie nie dość, że żywienie na bank pozostawia wiele do życzenia, to z chorobami w dużych skupiskach też sobie raczej nikt nie radzi podając witaminki.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-03-27, 14:08   

ciocia_mlotek napisał/a:
A mnie inna rzecz zastanawia jeśli chodzi o podawanie myszek. Załóżmy, że kupujemy kotom myszki takie co się sprzedaje dla gadów. I teraz pytanie: jak były te myszy karmione? Najprawdopodobniej głównie ziarnem. Czy jakość takiej myszki jest warta ceny? Bo przeciez to nie sa tanie rzeczy. jakby policzyć to karmienie takimi wyszłoby strasznie drogo (liczyłam kiedys kolezance dla fretki)
Wydaje mi sie, że to jest trochę skórka niewarta wypraki. Bo takie hodowlane myszki nie będą miały tego idealnego składu naturalnej ofiary kota. To jest hodowlane zwierzę napchane zbożem. Jasne, myszy w naturze ileś tam ziarna jedzą ale nie jest to ich podstawowe pożywienie. Czyli dietę złożona z takich myszek też w sumie trzeba by suplementować. A skoro i tak trzeba uzupełniać te braki spowodowane kiepska dieta samego gryzonia - to czy nie lepiej karmić mięsem tańszym i suplami?


O nie, moja kochana! Ziarno to jest zbytek szczęścia i nikt tak "drogo" myszy hodowlanych nie karmi. Jest specjalny granulat...
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-03-27, 14:21   

Mniejsza o większość. Jest to pasza nienaturalna dla gatunku na maksa i już. Pewnie oparta na odpadach z rolnictwa, w tym jakis otrębach, przewianych ziarnach itd - wszystko przemielone, sprasowane i przerobione na paletki
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
NMonika 


Dołączyła: 13 Wrz 2016
Posty: 3
Wysłany: 2016-09-22, 10:52   Hodowla myszy ...dla kota

Czytam i czytam i zrozumiałam tyle, że te wszystkie wytyczne sprowadzają się do tego, aby posiłek kota jak najbardziej przypominał mysz.

Pytam więc - czy ktoś rozważał/podjął się hodowli myszy dla swojego pupila?
Najpierw ten pomysł wydał mi się zwyczajnie chory (powodów sie kilka znajdzie), ale chodze z tą mysla od tygodnia i kurczę, zaczynam się do niej przyzwyczajać. To rozwiązanie jest tak nieskomplikowane i tanie, że aż kuszące :oops:
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-09-22, 11:00   

u nas chyba nikt nie hoduje myszy konsumpcyjnie, dziewczyny kupują karmówkę od hodowców gadów
 
 
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-22, 11:56   

NMonika, śmierdząca sprawa taka hodowla, szczególnie jeśli miałoby to być ilości wystarczającej dla potrzeb kota...
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
NMonika 


Dołączyła: 13 Wrz 2016
Posty: 3
Wysłany: 2016-09-22, 12:17   

situnia, pewnie masz rację. Byłby niezły syf. Na dodatek pewnie bym swoje myszy lubiła ...jak wszystkie zwierzęta i nie byłabym w stanie rzucać ich kotu na pożarcie :lol:
doradora, dzięki za odp. :)
 
 
Jarzynowa 

Barfuje od: 31.08.2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 01 Wrz 2017
Posty: 18
Wysłany: 2017-09-15, 12:12   

Podaję kotu jedną myszkę dziennie. Całkowicie rozmrożoną, bardzo je lubi. Zjada takie z futerkiem, 16dniowe bodajże. 18-22g mniej więcej.
Zamawiam bezpośrednio od "producenta" i odbieram również bezpośrednio do właściciela firmy. Polecam takie rozwiązanie.Po za tym cena- te sklepowe u mnie, w takim rozmiarze, kosztują od 4 do 6 zł za sztukę, od producenta jedna mysia to koszt 1,80zł.
Co do humanitarności... myszy są zabijane poprzez odcięcie im tlenu.. czy kurczaki lub krówki w ubojni są zabijane w bardziej humanitarny sposób? I czy zabijanie w ogóle jest humanitarne...? Także ten. skoro podaję i sama jem padlinę z mięsnego to i mysz mrożona nie jest tu gorsza według mnie :roll:
Obecnie mam zapas 70 sztuk w zamrażarce, no i czekamy na sezon wiosenny, może kocioł przekona się do wychodzenia z domu i polowania na dzikie myszki, których u nas dostatek :twisted: :mrgreen:
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-09-16, 10:23   

Warto dowiedzieć się, w jakich warunkach żyją zwierzęta rozmnażane na karmę u danego "producenta", by nie napędzać zbytu tym, którzy nie zapewniają tych warunków na przyzwoitym poziomie
 
 
KaiKai 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 50-75%
Pomógł: 1 raz
Wiek: 51
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 330
Skąd: Stegna
Wysłany: 2017-12-04, 21:18   

Jeśli miałbym określić swoje podejście do tego tematu to dokładnie go określają wypowiedzi Tilia i Dagnes. Czy to naprawdę jest potrzebne kotu? Nie jest. Biorąc pod uwagę jakość karm mokrych w wszelakich zoo shopach , mogę tylko podejrzewać że kilka myszek na 100 zostanie zamrożonych zbyt póżno , a nawet rozmrożonych i zamrożonych ponownie, lub znalezione martwe po czym zamrożone. Kwestia karmienia ich też pewno pozostawia wiele do życzenia, skoro starości mają nie dożyć.
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-05, 00:25   

Ale miałam poglądy te trzy lata temu :-D teraz widzę, jak kotom takie karmienie służy i cieszę się, że zmieniłam zdanie :mrgreen:
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
Nul 

Dołączyła: 28 Gru 2016
Posty: 208
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-12-05, 11:17   

Ines, właśnie najpierw zobaczyłam Twój wois z 2014 i się zdziwiłam! :) Czyli jednak polecasz? :)

Miau :)
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-05, 15:20   

Tak i podejmę polemikę sama ze sobą :mrgreen:
Aspekty moralne odstawiłam na bok po przemyśleniach na temat tego, że zwierzęta podaje się już uśmiercone, i to w dużo bardziej humanitarny sposób niż zwierzęta rzeźne.
Teraz wiem już też, że o taką karmówkę się dba, bo gady są bardzo wrażliwe, i nikt rozsądny nie ryzykowałby sprzedawania na pożywienie dla nich zwierząt chorych albo czymś naszprycowanych.
Karma dla karmówki naturalna na pewno nie jest - zwykle się tego nie dowiemy, bo każdy ma jakąś tam swoją wypracowaną recepturę i hodowcy niechętnie się nią dzielą. No ale zwierzęta rzeźne też podajemy zazwyczaj karmione paszami.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne