Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-13, 18:37
I ozory wszelkiej maści - bardzo twardy i zbity mięsień, a do tego krowi ma wspaniałą tarkę na powierzchni. Też trzeba popracować nad tym mocno. Prezciwieństwem są ozory konia - te są aksamitne w dotyku.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-13, 20:54
Mam pierwsze porównanie od znajomej. jak sama przyznaje te 2 zdjęcia jeszcze nie są najlepsze bo pierwsze (to na dole) zostało zrobione już po jakimś czasie od przestawienia a nie od razu jak pies do niej przyszedł. Mówi, że zęby były w dużo gorszym stanie.
Na tych fotkach największą różnicę widać na kłach - wyraźna gruba warstwa kamienia, której na zdjęciu górnym (czyli tym "po") jest wyraźnie mniejsza
https://scontent-b-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/994653_10200906557209366_1639444520_n.jpg
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-11-13, 21:54
Pirusia ma zęby trochę lepsze niż te na zdjęciu górnym, natomiast Gaja ma trochę gorsze jak na zdjęciu dolnym, ale nie aż takie jak na tym zdjęciu luzem. Obie maja po 5,5 roku jak to się stało, że te zęby takie zapuszczone, nie wiem.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-13, 22:00
Czyli Pirusia ma tyle o ile przyzwoite a Gaja musi naprawdę porządnie popracować. Ale skoro żadna nie ma choćby tak jak na zdjęciu ostatnim to uważam, że zbędne im zabiegi dentystyczne. Wymagające pracy szczęk duże kęsy i powinno się poprawiać. Zrób każdej jutro zdjęcie zębów. Odłóż na miesiąc i podawaj wyżej wymienione różności w ich diecie. Po miesiącu zrb drugie zdjęcie każdej i sobie zestaw. Pokaż nam oczywiście też. Jeśli pomimo podawania dobrych i dużych "gryzaków" zmian na lepsze nie będzie - wtedy myśl o usuwaniu kamienia mechanicznie u weta
A co do zapuszczenia zębów. Z tego co się orientuję neistety mniejsze psy mają większe skłonności do osadzania kamienia. Nie wiem czy to jest kwestia genetyczna, wrodzona czy może przez brak odpowiedniej pielęgnacji choćby gryzakami "bo taki mały sobie nie poradzi"
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-11-13, 22:19
Dokładnie, prawda, małemu trzeba rozdrobnić, bo nie pogryzie. Miałam w zeszłym roku problem z kotami a tego roku z mamą nie było czasu jeszcze psami się zajmować skoro były zdrowe. Ale to nic weźmiemy się teraz za sunie. W sumie surowe to dopiero jedzą od 4 miesięcy (Gaja dostawała trochę wcześniej) musiałam pomalutku wprowadzać Pirusi, bo w stresie była, nigdy surowego nie jadła i wymiotowała pianą i czym się dało przy każdym stresie. Dopiero pomału jak widziała, że Gaja je surowe to też się brała do jedzenia. Pierwsze kąski to wogóle z reki i z łaską. Przynajmniej tyle już za nami, że pies przywyknął do nas i je surowe
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-14, 08:18
Jedyne co trzeba - to zmienić swoje własne myslenie. Mały pies nie staje się innym gatunkiem. jest nadal psem i należy go traktować jak ... psa
Dwa srajtki koleżanki - jorek i charcik włoski - w wieku Brutusa sa czyli mają po 5 lat - razem ważą całe 7kg. Koleżanka się nie certoli -ruzca do miski i muszą sobie poradzić
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2013-11-14, 08:32
shana55 napisał/a:
A Gaja odgryza kawał i łyka i nieraz to aż strach włosy jeży jak sie na nią patrzy, że się udławi.
To jest faktycznie zupełnie dla psa normalne. Moja suka jak żre, to ostanią rzeczą o jakiej myśli jest gryzienie. Rozrywa ochłap na mniejsze i zaczyna łykać, jak za duży to zwraca go do pyska, memła ryjkiem i zaczyna znów połykać, jak dalej za duże to powtarza zwracanie i gryzienie. Mnie przraziła jak połknęła na raz pół szyi z indyka. Od tego czasu dostaje całą. Pomimo, iż gryzienei nei jest jej mocną stroną to zębiska są tak białe, że jak sie w nocy uśmiecha to widać je doskonale.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-11-14, 17:41
Dziś odbyła się próba generalna z połową szyi z indyka na każdą. Za godzinę nie było po niej śladu. W życiu nie podejrzewałabym, że to wogóle zjedzą a tu w takim tempie szyje znikły, że szok a sunie czekały zadowolone na jeszcze Dziś udało mi się kupić jeszcze łatę wołową i dwa kadłubki z kurczaka, a w zoologu dostałam "śmierdziele" suszone żołądki i tchawice. Wiecie kto pierwszy ukradł tchawice?? Dragon !! Piesy maja je na legowiskach i pilnują. Ale się cieszę ..... Dzięki dziewczyny
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-11-14, 20:28
Shana, a czy nie mają krwawiących dziąseł ?
Czy kamień nie spowodowała odsunięcia dziąseł od zęba ?
Czy nie potworzyły się kieszonki w których mieszkają bakterie ?
Sama sobie odpowiem
Gdyby na moje pytania odpowiedź była TAK to psy nie jadłyby z takim apetytem.
Mam rację ? Odczuwałyby ból, a wtedy po ptakach....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum