Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-06-06, 12:34
Ouu... u mnie w Selgrosie nie ma serc kaczych :( Raz dorwałam wątróbki gęsie w worku 1kg mrożone i je lekko w lodówce rozmroziłam (do takiego stopnia by nie były twarde jak kamień) i poporcjowałam choć nie było to łatwe i kosztowało mnie wiele wysiłku.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-06-06, 13:14
siekierką...
Apocatequil [Usunięty]
Wysłany: 2012-06-07, 19:47
Siekierą... ;)
Myślałam, że moja matka pęknie ze śmiechu jak przyniosłam do domu młotek i zaczęłam walić w kości, żeby rozbić je na drobne kawałki.
Mina typu 'zwariowałaś?'...
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-06-07, 20:36
Ja w pracy dzieliłam króliki. Dopadłam rano w sąsiedzkim Lidlu i kupiłam 3 sztuki....w pracy nożem okroiłam mięso i wyłamywałam ręcznie odnóża, a potem kręgosłup bach na pół. Koledzy popatrzyli i stwierdzili że już będą bardzo grzeczni
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2013-06-14, 21:03
Margot, dziękuję na naprowadzenie na temat.
Jak łatwo i sprawnie rozprawić się z nerką wołową? Bardzo ciężko mi to szło i robiłam kombinacje alpejskie, żeby białą część wykroić, ale wierzę, że jest jakiś prostszy sposób niż to co wyprawiałam.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-06-14, 21:12
Ja często podaję całe zwierzęta. Logiczne więc, ze nie wyjmuję z nich najpierw nerek do wymycia. Skoro nie szkodzą w takiej (naturalnej) formie to nie widzę sensu wiszenia nad tym śmierdzącym obrzydlistwem i myć, ble
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2013-06-14, 21:13
No akurat mam farta, bo te nerki co kupuję naprawdę ich nie czuć, króliki u mnie w masarni są co środę i wtedy chodzę i zabieram podroby... kot miał opory jak kupowałam nerke w sobotę, ale jak w środę to jak ja wącham to nic nie czuję, a kot wcina, więc ich tam nie kroję, nie czyszczę, ani nie płuczę czy coś...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum