BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF w chorobach trzustki
Autor Wiadomość
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 856
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2022-09-22, 20:39   

Miałam trzustkowego. Zobacz moje posty tutaj strona 19 i jeszcze komentarz str.23. Nie pomogą, ale dadzą jakiś obraz.
_________________
Instrukcja Obsługi Wyszukiwarki THE TRUTH IS OUT THERE
 
 
panterzyca 
Ekspert


Barfuje od: 01.11.2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 329
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2022-09-23, 09:06   

MB napisał/a:
Miamora lubi, ale czy będzie jadła gotowanego barfa? Od 10 lat jadła surowego.
Czy któryś z suplementów nie zaszkodzi trzustce?
A jak z rybami? Można dawać chude czy nie?
Mętlik mam w głowie konkretny.


My niestety nie zgadniemy, ugotuj jedną porcję obecnej mieszanki, przestudź, podaj i sprawdź, czy zje. Pilnuj tych enzymów, powinna przestać chudnąć :)

Suple są bezpieczne, inaczej byłoby to zaznaczone w pierwszym poście. Tam jest stosunkowo niewiele informacji, bo więcej na temat prowadzenia kota trzustkowego nie ma: pilnuje się tłustości, podaje enzymy i najlepiej gotuje mięso (i jajka). Nie wiem, jakie masz źródło kwasów omega-3, jeśli olej, to możesz pomyśleć o zmianie na skoncentrowane kapsułki, np. Naturelle czy Colfram, one mają po 33% EPA w 1 kapsułce 1000 mg, więc mniej podnoszą tłuszcz.

Ryby w kociej diecie w ogóle powinny się pojawiać sporadycznie, dopóki nie ma problemów z apetytem, nie dawałabym ich.

Poradzisz sobie :)
_________________
Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
 
 
 
MB 

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 20 Cze 2012
Posty: 120
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2022-09-23, 18:26   

OK, spróbuję przy pierwszej okazji z tym gotowanym barfem. Póki co jest barf surowy mało tłusty z dodatkiem Amylactiv, kota ma apetyt, tyle że już nie wciąga całej miski na raz, tylko podchodzi na kilka razy, tak jak wcześniej. Mam wrażenie że kupalki też mają nieco właściwszy kolor (bardziej brązowe niż żółtawe).
O ryby pytałam bo Ofelia bardzo je lubi, a ja mam je zalecone. Jak zrobię rybę dla siebie, to kota mi wejdzie do talerza.

PS. Nie wiem co mają ćmy do trzustki, ale parę osób tu pisało o ćmach, a trochę ich moje koty zjadły tego lata. Ćmy to najlepsza zabawka i przysmak :roll: . Czy to możliwe że w jakiś sposób zaszkodziły Ofelii?
 
 
panterzyca 
Ekspert


Barfuje od: 01.11.2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 329
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2022-09-23, 18:36   

MB, owady nieżądlące mogą zaszkodzić o tyle, że niektóre koty (np. Kawa…) zwracają pancerzyki, a wymioty mogą podrażniać trzustkę. Jednak koty jako gatunek wydzielają chitynazę i większość nie ma problemów z pancerzykami. Jeżeli Ofelia zwracała chityną, to zaszkodziły. Jeśli nie, to miała tylko urozmaiconą dietę.

Jak Ci włazi do talerza, to się podziel, ale gotowaną ociupinką.
_________________
Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
 
 
 
MB 

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 20 Cze 2012
Posty: 120
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2022-09-23, 19:15   

No nie, tegorocznymi ćmami nie pawiowała. Raz kiedyś zdarzył się paw wielką tłustą ćmą, ale normalnie ćmy i inne owady zostają w kotku.
Rybą będę musiała się podzielić, albo jeść ją zamknięta w szafie. Bo Ofelia nie odpuści.
 
 
Przemo 

Dołączył: 13 Gru 2022
Posty: 5
Wysłany: 2022-12-15, 18:43   

Cześć.
Piszę w związku z problemami zdrowotnymi swojego kotka Filka. Kotek w marcu będzie miał 13 lat. Mniej więcej od lata zrobił się bardzo wybredny z jedzeniem, przestała mu smakować karma, którą do tej pory jadł, niestety Royal Canin. Zaczął też częściej wymiotować. Przeszedłem na inne karmy mokre o bardzo dobrym składzie, przede wszystkim Catz Finefood i Gussto. Na jakiś czas mu się poprawiło. Niestety mniej więcej miesiąc temu wszystko wróciło. Zaczął codziennie wymiotować (raz dziennie), samą pianą w niewielkich ilościach. Znowu pojawiły się problemy z jedzeniem i Filek schudł ok. 1 kg. Ważył w tym momencie 5,4 kg. Udaliśmy się do weterynarza. Zrobiono badanie moczu, krwi i usg. Po wynikach wet stwierdził zapalenie trzustki. Na usg wyszła powiększona śledziona. Jego wyniki pod linkami (mam nadzieję, że się otwierają):
https://drive.google.com/file/d/1JilWaU-1MGmBxfkZXgJvoawEznBDGEpN/view?usp=share_link

https://drive.google.com/file/d/1HC1N66e8FIlcSmRJhUxgJV7dHw49pRL5/view?usp=share_link

Przez 4 dni chodziliśmy na kroplówki i dodatkowe zastrzyki (niestety nie wiem jakie) i dostaliśmy antybiotyk na 10 dni (30 tabletek), Cladaxxa. Od wizyty u weta samopoczucie kotka poprawiło się, odzyskał apetyt i przez 2 tygodnie było wszystko w porządku. Weterynarz polecił karmę Kattovit gastro. Kotek na zmianę jadł różne karmy Catz Finefood, Lovcat i wspomniany Kattovit. Dostawał też parę granulek karmy suchej (Kattovit i Thrive). Niestety od tej niedzieli znowu zaczął wymiotować (teraz już 2 razy dziennie), głównie samą pianą. Mało co chce jeść, nawet jeśli prosi czasem o jedzenie, to ciężko mu coś znaleźć, co by zjadł. W zasadzie miał głównie jedną karmę mokrą, którą chętnie jadł, podawaną z antybiotykiem (Catz Finefood Wołowina i Cielęcina). Przeglądając to forum zakupiłem mu teraz Miamor Milde Mahlzeit i będę próbował go przestawić na tą karmę na początek. Dodam, że Filek ogólnie nie zachowuje się źle, chociaż nie jest chętny do zabawy (ale może to już z powodu wieku?) i zdarzają się dni, gdy jest bardziej apatyczny. Bez problemu daje się brać na ręce czy masować po brzuszku. Załatwia się normalnie, nie ma i nie miał biegunek. Niestety teraz na pewno schudł jeszcze bardziej. Czy możecie coś doradzić, jak mógłbym mu pomóc? W związku z tym, że nie ma biegunek, czy to na pewno zapalenie trzustki? Czy karma Miamor Milde Mahlzeit będzie dobra na początek? Jutro znowu udaje się z nim do weterynarza na ponowienie zastrzyków i kroplówkę w związku z wymiotami. W poniedziałek, po skończeniu antybiotyku powtórka usg i badania krwi.
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 662
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-12-15, 19:54   

Ucięło lipazę,nie widzę wyniku.
ALT podwyższone może świadczyć min.o złej diecie,wpływem przyjmowanych leków itd...
A nerki jak na usg wyglądały?

Przydałoby się jeszcze bad.TLI,kwas foliowy i wit.B12.

Jakieś enzymy podajecie?

Można spróbować podawać kisiel z siemienia lnianego,chociaż przez parę dni.
Pomiędzy posiłkami,dwie lub trzy godziny.
Albo np.sanofor.

Mój je karmę Gussto,Mjamjam lub właśnie Miamor Milde Mahlzeit smak kurczak z szynką
lub z sarniną.
 
 
Przemo 

Dołączył: 13 Gru 2022
Posty: 5
Wysłany: 2022-12-15, 20:16   

Wynik lipazy jest na samej górze pierwszej strony (34,3 U/l). Mam też puszki Gussto i Mjammjam. Wcześniej trochę jadł, ale teraz tylko powącha i odchodzi, nawet od razu po otworzeniu puszki. Nie podajemy enzymów. Wet. mówił, że nerki ok. Wynik moczu podobno dość dobry, wynik tutaj:

https://drive.google.com/file/d/1HMcvU2jF9wct8uRRwW5UqD0kX3Xuk5vj/view?usp=share_link
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 662
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-12-15, 20:51   

Zapytajcie weta,o enzymy.
Mocz jest okey.
Jeśli nie będzie mógł jeść Miamora,to może z mięskiem gotowantm lub zaparzonym spróbujcie.
Np.kurczak,indyk i można przemieleć przez maszynkę,aby było drobniejsze.
 
 
Przemo 

Dołączył: 13 Gru 2022
Posty: 5
Wysłany: 2022-12-15, 21:12   

Tak właśnie się przymierzam, najpierw do Miamora, a następnie do gotowanego mięska. Spytam o te enzymy.
 
 
MB 

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 20 Cze 2012
Posty: 120
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2023-06-20, 17:36   

Informacyjnie - po 3 miesiącach leków i odtłuszczonej diety wyniki Ofelii były już ok. Mamy zaleconą mniej tłustą dietę, żeby się ta trzustka ponownie nie odezwała. Tak więc uważam na ilość tłuszczu w barfie, mam nadzieję że nie przesadzę w drugą stronę. Póki co jest ok.
Chwilowo Ofelia jest na puszkach, bo próbuję ją podtuczyć, mam wrażenie że po epizodzie trzustkowym jeszcze nie odzyskała całości utraconego kociałka.
 
 
Patt77 

Dołączyła: 06 Lut 2023
Posty: 1
Wysłany: 2024-01-13, 13:34   przewlekłe zapalenie trzustki, przewlekła niewydolność nerek

witam ,
moj nerkowy koci senior mierzy się od miesiąca z niewydolnością trzustki.
Z stanu ostrego przeszliśmy na przewlekły.
Z powodu nerek przeszliśmy klika temu na barfa ułożonego pod nerki.
Kot w końcu je chętnie. Czy też jadł. Przy tym stanie ostrym wrocilimy do puszek. Od razu zaczęły się schody z jedzeniem. Probowałam też z gotowanym barfem - bez szans. On nie poważa niczego co gotowane.
No a jedzenie, także ze wzgledu na nerki jest u niego rzeczą priorytetową. Więc chyba lepiej surowy niż nic
Stan ostry przeszedł w przewlekły. Dalej dostaje steryd. Trzustka w obrazie usg wygląda wzorcowo, fPl już nie :/
Reszta wyników stabilnie.
I teraz:
- trudno mi zbilnasować przepis żeby i białko i tłuszcz były niskie. Cos za coś. Jak mam białko 52% to tłuszcz 35%, jak chcę tłuszcz zmniejszyć to białko pójdzie w górę.
Kot jest uczulony na drób, królika nie tknie, więc zostaje mi wół i wieprz.
Generalnie proszę o wskazówki/pomysły
_________________
Matka Kotów
 
 
panterzyca 
Ekspert


Barfuje od: 01.11.2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 329
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-01-15, 13:12   

Patt77, nerkowca miałam jeszcze zanim zainteresowałam się żywieniem kotów (i w pewnym sensie zainteresowałam się nim właśnie przez śmierć Honey), więc w praktyce ogarniam bardziej trzustkę… Seniorek ma białkomocz? Albo biegunki tłuszczowe? Dostaje enzymy trawienne? Toleruje warzywa w barfie?

Być może udałoby się obniżyć nieco białko i tłuszcz dodatkiem warzyw. Enzymy dodatkowo pomogą trawić tłuszcz.
_________________
Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
 
 
 
aina 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 13 Paź 2016
Posty: 332
Wysłany: 2024-01-25, 23:44   

Dzień dobry
czy ktoś zna może produkt z enzymami trzustkowymi bez substancji pomocniczych ? nie wiem , czy w przypadku enzymów może nie być dodatków . Szukam i nie znajduję
 
 
panterzyca 
Ekspert


Barfuje od: 01.11.2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 329
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2024-01-26, 11:53   

aina, chyba tylko sama trzustka nie miałaby dodatków, ale trudno dostać (kiedyś mrożoną miały Barfiaki, ale chyba też znikła), pytanie też, czy kot jadłby ją w mieszance. Reszta raczej będzie mieć nośniki, antyzbrylacze albo coś zlepiającego tabletki…
_________________
Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne