Barfuje od: 18/08/2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 31 Dołączyła: 24 Lip 2012 Posty: 114 Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2013-07-26, 09:50
Ja, jak pisałam w wątku o problemach kuwetowych kotów, do samego wywabienia zapachu kociego moczu, jeśli o preparaty chodzi, mogę polecić Biodor. Jest ekologiczny, nie pachnie chemią i nie odbarwia tkanin (przetestowane), a zapach moczu faktycznie skutecznie niweluje (co nie znaczy, że powstrzyma kota przed kolejnym zsikaniem się gdzie nie trzeba, to nie jest jednocześnie odstraszacz). Dzisiaj specjalnie wręcz jeździłam nosem po materacu, bo kot znów się zsikał, ale wzrokowo nie mogłam zlokalizować gdzie. W starym miejscu moczu już nie czuć, jedynie delikatną woń Biodoru, nowe miejsce natomiast śmierdziało moczem mocno, także też je umyłam i spryskałam.
Ocet też stosowałam, ale to jedynie pokryło zapach moczu i potem zamiast siuśkami pościel śmierdziała mi octem, też żadna przyjemność.
A do kuwet stosuję Aerodesin 2000, ale to już stricte, żeby odkazić i zabić zarazki, a nie pozbyć się zapachu (chociaż po umyciu płynem do naczyń, spryskaniu Aerodesinem i wywietrzeniu potem kuwet przez godzinę czy dwie na balkonie nie śmierdzi moczem).
_________________ Jesteśmy tu. Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los.
Ja jestem fanką środków enzymatycznych - w razie potrzeby używam SANERY (dostałam na próbę na wystawie i się zakochałam). Z tym, że to też nie odstraszać a usuwacz zapachu
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-07-26, 12:42
Solarie napisał/a:
Ja wczoraj zamówiłam na Allegro Biodor, zobaczę czy w moim przypadku pomoże.
Solarie napisał/a:
Biodor pomógł o tyle, że faktycznie w "starym" miejscu sikania tego moczu nie czuć, ale Pinelli zsikał się na łóżku idealnie obok. Wzięłam więc poszwę, ściągnęłam z równie mokrego koca, pod którym spałam, dołożyłam prześcieradło i płachtę, którą kładę pod nim. Wszystko póki co zaprałam w zasikanym miejscu i prysnęłam Biodorem, potem wypiorę w pralce z dodatkiem octu. Na końcu umyłam i prysnęłam Biodorem na materac.
Znam ten preparat. Kupiłam 2 lata temu i słuzył mi jako srodek do likwidowania uciazliwego zapachu w miejscu gdzie koty sie załatwiaja na wsi.
Jego zaletą jest to, ze jest stężony i rozrabiamy tylko taka ilość jaka zużyjemy w ciągu 2 tygodni, a to może świadczyć o bio działaniu enzymów bądź licho wie czego.
Jest wydajny i znacznie skuteczniejszy od Urinary Off
Zaproszone osoby: 2
Jara
Barfuje od: 06.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Cze 2013 Posty: 198
Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 127 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-07-30, 21:54
Vitopar MSC 1L koncentrat
Kikimora Pomogła: 1 raz Dołączyła: 17 Lis 2013 Posty: 29
Wysłany: 2013-11-17, 19:38
Polecam Capturine, odwaniający koncentrat o zapachu świerkowym. Rozkłada zapach uryny i neutralizuje smrodek. Mnie 5 litrowy baniak wystarcza na rok. Przelewam do spryskiwacza, rozcieńczam woda i psikam.Oczywiście na miejsca uprzednio dokładnie umyte wodą z płynem myjącym. Bardzo zadowolona jestem z tego preparatu.
Póki co w razie wypadku używam octu. Tylko jak tu się smrodu octu z kołdry pozbyć :/ Wypadek był kilka dni temu i kołdra się wietrzy. Te specjalne środku same w sobie nie śmierdzą?
Mi smierdzialy i to tak ze azmi sie duszno robilo ale moze po postu trafilam na taki felerny... Soda wchlania zapach zmieszaj ocet z soda i taka papke naloz na plame. Mokra od octu mozna tez posypac soda tez troche wsiaknie... Soda uratowala kiedys nowe kozaki skorzane za ...no wieci eile one potrafia kosztowac. A kotu nie wiem co odwalilo -jednorazowo ale akurat na to ;(
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 127 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-12-14, 11:15
kreomolinka napisał/a:
Póki co w razie wypadku używam octu. Tylko jak tu się smrodu octu z kołdry pozbyć :/ Wypadek był kilka dni temu i kołdra się wietrzy. Te specjalne środku same w sobie nie śmierdzą?
Vitoparem myje się/pierze normalnie, zapach wietrzeje a bakterie rozkładają co potrzeba i giną; zalewasz lub moczysz w wodzie z tym koncentratem, potem normalnie rzecz należy wyprać w pralce, sama świeżość, co najwyżej użyty proszek czuć , a kołdra w programie wełny będzie jak nowa.
Jest dywan typu shaggy. Kot nabrudził, więc wyczyściłem dane miejsce szczotką z ciepłą wodą, dosypując sporo sody. Po kilku godzinach odkurzyłem. Dzień po dywan wygląda niestety tak, frędzle stały się łamliwe i zmieniły kolor.
Czy resztki sody mogły wysuszyć materiał i co z tym zrobić?
Czy profesjonalne czyszczenie pomoże?
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 662 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2021-12-28, 09:32
Przekrojona połówka z cytryny szybko zneutralizuje nieprzyjemny zapach z kuwety.
Jeżeli nasz kociak,jest na tyle niesforny i nie lubi z niej korzystać możemy przygotować odstraszacz.
Zmieszać sok z cytryny z wodą(3 łyżki stołowe soku z cytryny+szkl.wody).Można dodać sok z innych cytrusów.
Wlać do buteleczki ze spryskiwaczem i spryskać najbardziej strategiczne miejsca w swoim domu.
U nas sprawdza się rewelacyjnie!Futro b/zadowolone!
Za każdym razem gdy wchodzi do kuwety-wącha,i miauczy-Dziękuję!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum