Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2020-04-29, 17:54
ja weganką nie jestem ale moja Silka jak sięgam po brokuła, kalafiora, kalarepkę albo kapustę to nie patrzy na mnie jak na dziwaka tylko krzyczy "DAJ" a za bób to by się dała pokroić
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-04-29, 19:22
[quote="scarletmara"]
dagnes napisał/a:
A skąd oni wiedzą, że ich mruczki nie są zdolne do życia w naturalnych warunkach ?
Zaczytałam się w ten temat i muszę.... Wege wiedzą, że ich koty nie są zdolne do życia w naturalnych warunkach bo mają takie pierdoły jak Sierra - jedyny znany mi kot, który w lesie się potknął i mordą w ściółkę zarył . Z innych genialnych pomysłów mamy regularne próby wejścia lisowy prosto w pysk - chyba myśli, że to taki śmieszny piesek, a ona pieski bardzo lubi .
Ale moim osobistym zdaniem Sierra jest zdecydowanie końcowym produktem ewolucji - po takiej pie*dole w naturze nic by się nie uchowało .
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2020-04-29, 19:41
Ja pamietam jak moje kiedys przyuwazyły bażanta na spacerze. Daleko był, więc nie wyglądał ani na dużego ani na groźnego, no to się obie zasadziły z zamiarem upolowania ptaszka. Tylko czym "ptaszek" się bardziej zbliżał tym im się oczy większe robiły az w końcu jak już był dosc blisko żeby ocenić wielkosc przeciwnika zwiały z podkulonymi ogonami
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum