Barfuje od: 04.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Cze 2012 Posty: 247 Skąd: UK
Wysłany: 2012-09-16, 15:10 Rozdwajające się pazurki u kota
Zauwazylam kilka dni temu, ze moim kotom bardzo rozdwajaja sie pazurki. Nie mam pojecia czym to moze byc spowodowane. Jak bylismy na chrupasach, zdarzalo sie to sporadycznie, ale odkad przeszlismy na Barf, problem minal, az do teraz...
Dodam, ze koty sa niewychodzace i dotyczy to dwoch osobnikow. W kalkulatorze nic nie swieci mi sie na czerwono, mieszanki sa roznorodne i raz na tydzien przygotowywane. Czy sa jakies preparaty na wzmocnienie? Moge im podac skrzyp polny? wit A+E? Zelatyna?
Prosze podpowiedzcie.
Ostatnio zmieniony przez Sihaya 2013-04-10, 21:42, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 04.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Cze 2012 Posty: 247 Skąd: UK
Wysłany: 2012-09-17, 18:35
Jutro idziemy do weta, gdyz Frankowi odeszla/ zeszla duza czesc pazura. Troche sie martwie, co powie pani weterynarz, gdyz jeszcze nie wie o naszym Barfowaniu. Znalazlam kilka zluszczonych pazurkow na podlodze, wiec zaczyna to byc dosyc intensywne.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2012-09-17, 22:11
Ja dość często znajduję takie "łuski" z pazurków na podłodze,ale myślałam że to normalne - bo to co zostaje w łapkach jest i tak za wielkie i za ostre (szczególnie jak ugniata mi kolana)
Barfuje od: 11.2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 6 razy Dołączyła: 06 Cze 2012 Posty: 356 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-18, 07:10
Edmundo, parę lat temu miałam problem z łamiącymi się i kruszącymi pazurami u jednej z suk (prawdopodobnie przyczyniła się do tego sól na chodnikach) i wetka poleciła mi wzmacniający skórę i sierść preparat http://www.eurowet.pl/ind...i-skora#zn-a-b6 Eurowet Zn-A-B6, ponieważ zawiera oprócz biotyny stosunkowo dużo cynku. Ten preparat bardzo pomógł też psu znajomych, który po chorobie miał skórę w fatalnym stanie i był prawie bez sierści.
Podobno niedobory cynku mogą wystąpić, jeśli w diecie jest za dużo kurczaków, ale u nas to było albo jeszcze zanim zaczęłam karmić barfem, albo na początku, kiedy prawie nie podawałam kurczaków.
Barfuje od: 04.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Cze 2012 Posty: 247 Skąd: UK
Wysłany: 2012-09-18, 21:09
Juz po wizycie. Pani doktor zachwycona stanem kotow i wplywem Barfa na siersc i ogolny stan zdrowia. Pazurkami mam sie nie przejmowac, bo raz na jakis czas koty wymieniaja pazurki jednoczesnie z linieniem- w wolnym tlumaczeniu. Poki okrywajaca blonka pazura nie jest nadmiernie zarozowiona lub czerwona to jest ok. Mam obserwowac i sie nie przejmowac poki co. Jak zwykle natura panikary wziela gore, ale lepiej dmuchac na zimne...
Czy ktos moze mi doradzic w sprawie Eruweta Zn-A-B6? Tak na wszelki wielki.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2012-11-27, 13:44
edmundo napisał/a:
Znalazlam kilka zluszczonych pazurkow na podlodze, wiec zaczyna to byc dosyc intensywne.
gerda napisał/a:
Ja dość często znajduję takie "łuski" z pazurków na podłodze,ale myślałam że to normalne
To jest właśnie całkowicie normalne u kotów, którym nie obcina się pazurków. Nienaturalne jest obcinanie pazurków, któremu ja jestem przeciwna. Nigdy tego nie robię i nie robiłam żadnemu z moich kotów.
Po to są kotom potrzebne powierzchnie do drapania (wielu myli tą czynność z ostrzeniem pazurów), by właściwie złuszczała się wierzchnia warstwa pazurków - pozostają po tym właśnie takie "łuski". Niekiedy są one płaskie (z wzdłużnej połowy pazurka), a niekiedy wyglądają jak pazur, tylko pusty w środku. Koty wymieniają pazury w taki sam sposób jak czynią to węże wymieniając swoją skórę, a nie tak jak ludzie, którym paznokcie rosną wydłużając się.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 14.04.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 2 razy Wiek: 65 Dołączyła: 09 Kwi 2012 Posty: 211 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-28, 10:40
dagnes napisał/a:
Nienaturalne jest obcinanie pazurków, któremu ja jestem przeciwna. Nigdy tego nie robię i nie robiłam żadnemu z moich kotów.
To mnie zaskakuje, możesz napisać coś więcej?
Jedna z moich kotek miała tak długie i zawinięte pazury, że zaczepiała nimi o pościel, ubranie, wykładziny - unieruchamiając się i panikując.. Nie chcę myśleć, co by się stało, gdyby w czasie mojej nieobecności zawiesiła się na zasłonie...
Natomiast dwaj Panowie, ze względu na upodobanie do bójek i wzajemne rozorywanie sobie uszu, mają też regularnie przycinane pazury.
Czwartej kotce obcinam przy okazji pozostałych trzech.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2012-11-28, 11:26
każdy z moich trzech kotów ma inny rodzaj pazurów i w różnym czasie następuje przyrost, a co za tym idzie częstotliwość obcinania jest różna.
Najdelikatniejsze ale i najostrzejsze ma dziewczynka Inez 10 latka i tutaj koniecznym jest delikatny "pedicure".
Inez jak przystało na Damę nie protestuje, poddaje się temu z łaskawością i przyzwoleniem...
Chłopaki maja masywniejsze "paznokietki".
Pinto syjam wysmukłe ...ale on bardzo dba aby drapak był wykorzystywany więc proces złuszczania jest prawidłowy.
Fudżi OMC/NFO ma pazury jak u dzikiego kota i gdybym mu nie obcinała to nawet podłogi (z twardego drewna) miałyby nową fakturę powierzchni
Codzienne gwałtowne wyścigi, przebieżki hamowania ...nie przymierzając jak filmowy kot Jinks w akcji z Pixie
Fudżi zasypia przy tej operacji mrucząc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum