Cześć wszystkim:macha:
Już od jakiegoś czasu siedzę sobie i czytam, oglądam i się dokształcam. Jestem przekonana o słuszności takiego karmienia, ale jestem trochę przerażona. Gdybym miała jednego lub dwa koty i do tego zdrowe, albo przynajmniej z tymi samymi dolegliwościami to bym się nie zastanawiała. A ja mam ich pięć w różnym wieku.
Viki MCO 15 lat miała problemy z trzustką, teraz wyniki na pograniczu normy. Obecnie czuje się dobrze lecz większość czasu przesypia w swojej budce (lubi ciepłe klimaty). ale z racji wieku to normalne.
Hihot MCO 12 lat, największe moje strapienie. Ma wielotorbielowatość nerek a co za tym idzie PNN. Jest pod opieką nefrologa i jak to przy tej chorobie bywa różnie.
Carmen MCO 9 lat, charakterna szylkretka na całe szczęście zdrowa, ale grymaśna z jedzeniem.
Klara europejka ok.5/6 lat, przygarnięta przeze mnie w tym roku po sanacji zębów. Jest już z nami pół roku, ale jeszcze trochę nieufna, chociaż robi postępy.
Kajtek europejczyk 2 lata, przybłąkał się z katarem jako kociak, wyleczyłam i tak został.
I jak to wszystko pogodzić. Prawie każdemu robić osobną mieszankę? Hihot musi mieć niskie białko i fosfor, więcej tłuszczu. Viki nie może mieć tłustej mieszanki. Klara, jako, że nie ma zębów musi mieć wszystko zmielone. Kajtka przydałoby się odchudzić. Ostatnio zrobiłam na próbę mieszankę z królika, wołowiny i uda kurczaka bez supli. Oczywiście Carmen nie chciała jeść, chociaż surowe mięso lubi. Trochę się rozpisałam, ale takie są moje dylematy. Aha, jeszcze dokarmiam 4 bezdomniaczki, chociaż one chyba tak nie uważają, bo się zbytnio od mojego domu nie oddalają.
_________________ Krystyna
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-07-11, 11:16
Ja Ci szczerze współczuję - 5 różnych mieszanek robić .
Chociaż Klara może jeść zwykłą (wystarczy dodatkowo przez maszynkę przepuścić), Carmen też (jak tylko wapory smakowe się skończą), a Kajtek na zwykłej mieszance powinien schudnąć. Zawsze to jakieś ułatwienie
Jeszcze przygotować to jest do przeżycia, ale jak tu upilnować, zeby każdy jadł swoje .
_________________ Krystyna
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-07-11, 13:30
Szczerze to karmić o stałych porach, stać nad kotami i po posiłku resztki zabierać (żeby kot nie dojadł cudzej mieszanki) .
Albo zostać burżujowym mistrzem lenistwa i kupić piekielnie drogie miski Surefeed https://www.surepetcare.com/en-us/home# . Osobiście mam 1 z najtańszego modelu (otwiera się na ruch) i 1 z "średniej półki" (otwiera się na microchip, ale nie ma dostępu do appki na telefonie). Faktycznie, Sierra nie jest w stanie ukraść jedzenia Tulce. Na początku BARDZO próbowała, a nawet okazjonalnie udawało jej się miskę otworzyć siłą (ale to duży, silny i lekko nietypowy kot)! Była za to goniona, więc zrezygnowała z pomysłów i co najwyżej postoi nad miską i pomarzy.
Trzeba też przemyśleć ustawienie misek i tolerancję kotów - jeśli dadzą innemu kotu spokojnie wsadzić łeb w swój obiad (moje pozwalają) to drugi kot może kraść jedzenie "od góry". Na coś takiego można zakupić Specjalną Plastikową Osłonkę (kolejne 20 funtów ) albo spędzić 5 minut sam-na-sam z kartonem i taśmą klejącą .
Teraz poluję na 2 używaną miskę z mikrochipem dla Sierry . Niestety, są dość drogie (co jest dla mnie jedyna wadą) - nawet używany chodzą po ok. 60 funtów (nowe od 70 funtów wzwyż) .
A, znalazłam 2 wadę... nie da się "skasować" raz dodanego kota . Jeśli np. zapisałaś 2 koty na 1 miskę i z jakiś powodów musisz im dietę rozdzielić to... potrzebujesz 2 nowe miski .
Do tego moim zdaniem koty łatwiej akceptują na początku ten najprostszy model, pałąk nad głową im chyba trochę przeszkadza . Tulka robiła mi fochami i kradła jedzenie Sierry przez dobry tydzień, zanim się ze swoją miską pogodziła.
To raczej zostanę przy pierwszej opcji . Wykarmienie i leczenie tej całej trzody pochlania wystarczajaco dużo kasy. Dzięki za rady .
_________________ Krystyna
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-07-11, 17:01
A już miałam nadzieję, że znajdę drugiego burżuja do towarzystwa .
Tak serio to Ci się nie dziwię... Jakbym mieszkała w Polsce to też mogłabym o ętelygętnych miskach co najwyżej pomarzyć. O ile przeżycie w Anglii za angielską pensję wcale nie jest jakieś łatwiejsze, o tyle tego typu sprzęty są dużo mniej odczuwalne dla kieszeni . No i przy 5 kotach to bym chyba pół roku/rok na te miski zbierała
Sierra z tą miską to mi dałaś zagwozdkę . Nie będę mogła teraz spać, tylko będę myśleć. No tak, ale mąż powie, że powinnam iść się leczyć, żeby tyle za miskę płacić. Pomyślałam, żeby kupić dla Hihota, ale to bez sensu, bo chociaż jemu nie zjedzą on będzie mógł jeść to czego nie powinien. Zachciało mi się pięciu kotów , ale jak tu nie kochać tych sierściuchów
_________________ Krystyna
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-07-12, 00:53
Rozumiem problem, mojemu przyznałam się tylko do "modelu pierwszego" wyłapanego na ebay za 20 funtów. Do drugiej miski (też taniutko - 50 funtów) już się nie przyznałam, bo by mnie do wariatkowa zabrał .
Koszt wyżywienia dziewczyn już w ogóle pomijam, bo jeszcze byście go poparli
Mam jeszcze pytanie o te miski z mikroczipem. Czy to chodzi o taki czip wszczepiany przez weterynarza do identyfikacji kota?
Wczoraj pokazałam mężowi filmik Surefeed i wytlumaczyłam o co chodzi (nie mówiłam, że chciałabym mieć) to zapytał ile to kosztuje i powiedział sam z siebie, że przecież masz tam coś odłożone to sobie kup . Są na zooplusie, gdzie robię zakupy dla moich kotów, będę polować na promocje i może zostanę burżujowym mistrzem lenistwa. A co tam, niech mają
_________________ Krystyna
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-07-13, 11:33
7trikol napisał/a:
Bardzo dziękuję za pomoc.
Mam jeszcze pytanie o te miski z mikroczipem. Czy to chodzi o taki czip wszczepiany przez weterynarza do identyfikacji kota?
Wczoraj pokazałam mężowi filmik Surefeed i wytlumaczyłam o co chodzi (nie mówiłam, że chciałabym mieć) to zapytał ile to kosztuje i powiedział sam z siebie, że przecież masz tam coś odłożone to sobie kup . Są na zooplusie, gdzie robię zakupy dla moich kotów, będę polować na promocje i może zostanę burżujowym mistrzem lenistwa. A co tam, niech mają
Proszę bardzo. Mam nadzieję, że coś zrozumiałaś z instrukcji, którą ci wysłałam .
Tak, mikrochip to dokładnie ten od weta, więc nie ma potrzeby dziabać dodatkowo zwierzaka . U moich dziewczyn czip rozróżnia je bezbłędnie .
A jeśli zwierzak nie posiada czipa to może dostać obróżkę z nadajnikiem .
Pamiętaj tylko, że nie wszystkie modele czytają mikroczip! Ten najtańszy, za 65 zł, niestety tego nie robi! No i trzeba pewnie dokupić do miseczek baterie (takie grube paluszki, nie pamiętam jak się nazywają ).
Swoją drogą nie wiedziałam, że najtańszy model w Polsce jest aż tak tani . Chyba muszę zacząć je bardziej na forum reklamować, bo naprawdę sprawdzają się genialnie dla kotów jedzących "na raty" .
Mi się za to marzy Surefeed Connect - bo to draństwo ma parę dodatkowych bajerów, a ja bajery lubię . Niestety, jest do daaaaleeeeko na liście wydatków kocich, może za rok dziewczynom wymienię .
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2020-07-13, 12:55
7trikol, hej Widzę, że jest więcej członków z pięcioma kotami
Ja mam mniej skomplikowaną sprawę, bo tylko jedna mieszanka mielona dla kotki bez części zębów, dwa jedzą normalną i dwa z dodatkowym składnikiem. Da się to ogarnąć, jeśli koty są przyzwyczajone, że każdy ma swoje miejsce w czasie jedzenia. Moje czasem na sam koniec posiłku zaczynają kombinować, jak jeden skończy, a inny nie, ale to są już takie drobne resztki, że co najwyżej wyliżą nieswoją miskę.
Ale na pewno łatwiej i wygodniej będzie, jeśli to automat przypilnuje
Kajtek świetnie na tym zdjęciu wyszedł Ten kwiatek pod noskiem
Sierra napisał/a:
A, znalazłam 2 wadę... nie da się "skasować" raz dodanego kota . Jeśli np. zapisałaś 2 koty na 1 miskę i z jakiś powodów musisz im dietę rozdzielić to... potrzebujesz 2 nowe miski .
Jak to tak? Nie da się ustawień fabrycznych przywrócić czy coś? To mnie mocno zaskoczyło Dziwne rozwiązanie. Chociaż pewnie dałoby się jakoś wbić do oprogramowania i poprzestawiać, tylko to trzeba umieć w te klocki.
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-07-13, 13:47
Dragana napisał/a:
Sierra napisał/a:
A, znalazłam 2 wadę... nie da się "skasować" raz dodanego kota . Jeśli np. zapisałaś 2 koty na 1 miskę i z jakiś powodów musisz im dietę rozdzielić to... potrzebujesz 2 nowe miski .
Jak to tak? Nie da się ustawień fabrycznych przywrócić czy coś? To mnie mocno zaskoczyło Dziwne rozwiązanie. Chociaż pewnie dałoby się jakoś wbić do oprogramowania i poprzestawiać, tylko to trzeba umieć w te klocki.
Jeżeli się da to nic mi o tym nie wiadomo... o ile pamiętam miskę kupiłam razem z instrukcją i nic tam nie widziałam, ale mam w domu Syf Stulecia (Księciunio wyjechał i "sprzątam" ), więc za Chiny Ludowe tego teraz nie znajdę .
Też podejrzewam, że musi być jakiś sposób na zresetowanie czytnika
Hej Dragana,
Moje towarzystwo trochę trudno ogarnąć z jedzeniem, bo jest grymaśne. Mają swoje miejsca, ale i tak trzeba ich pilnować. Jedne trochę podziubią i odchodzą, albo czekają na coś lepszego a drugie korzystają. Wiem, wiem to ja je tak rozpuściłam . Ale przez to, że Hihot jest chory to więcej muszę się nagimnastykować, żeby zjadł odpowienią ilość, pozostałe to widzą i też chcą, żeby im dosmaczać jedzenie
Sierra,
Instrukcję to tylko przejrzałam. Żeby zrozumieć to muszę przetestować na żywo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum