Witam was serdecznie i bardzo dziękuję za przyjęcie 😊
Jestem mamą dwóch brytyjczyków i jednego „znajdka”. Luna ma 5 lat, Leon 4 a Mieszko vel „Mieszkowski” około 10 miesięcy, został znaleziony na polu, sam, płaczący w wieku około 6 tygodni.
Do barfa przymierzałam się już 3 lata temu, niestety śmierć ukochanego kota jak widać znacznie opóźniła to przedsięwzięcie.
Mój mały Mieszko ma najprawdopodobniej IBD, po 5 miesiącach wymiotów, biegunek, odmawiania jedzenia i ogólnie ratowania jego życia do dzisiaj weterynarze nie są w stanie stwierdzić co mu tak naprawdę jest. Był operowany z powodu podejrzenia połknięcia czegoś, wysyłałam wycinek jelita do laboratorium patologii w Monachium. Jedyne co stwierdzono to powiększone kosmki jelitowe. Jest przebadany na wszystko co możliwe, lekarze twardo twierdzą, że to alergia, tyle tylko że bez sterydów wymiotuje nawet chrupkami weterynaryjnymi w których głównym składnikiem jest kukurydza…. A testy nic nie wykazały.
Moje koty do tej pory były głównie karmione puszkami Macsa i Grau. Mieszkowskiego karmiłam puszkami Concept for Life ze 100 % zawartością konia, niestety po miesiącu zaczął też tym wymiotować. Dopiero sterydy sprawiły, że jest stabilny.
Zaczęłam już parę tygodni temu wprowadzać surowe mięso, parę dni temu zrobiłam pierwszego Barfa z przepisu z grupy. Chyba za bardzo się z małym pośpieszyłam i jak pierwsze 3 dni z dodatkiem barfa były ok, tak wczoraj Mieszko zrobił luźną czarną kupę.
Dzisiaj jedziemy całą ferajną do weta na kontrolę.
Jeśli ktoś miałby jakieś sugestie, doświadczenia byłabym przeszczęśliwa. Próbowałam się kontaktować z dziewczynami z barfnych korepetycji w celu ułożenia diety dla Mieszka, niestety nie dostałam odpowiedzi. Będę jeszcze próbować tutaj gdzie mieszkam, w Niemczech znaleźć doradcę żywieniowego dla kotów.
Byłabym też bardzo rada gdyby znalazły się osoby z Niemiec. Sama osobiście jestem wegetarianką od lat i tak szczerze pojęcie o mięsie mam małe, dopiero odkrywam sklepy mięsne :D i czytam o rodzajach itd. Zamówiłam już szarpak do maszynki, nowe ostrza, na razie używam Felini Complete.
Przepraszam za przydługi wywód, pozdrawiam was wszystkich i naprawdę bardzo się cieszę, że mogę być częścią tak zacnej grupy ludzi kochających i dbających o swoje koty 😊
_________________ Molly
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-06-25, 12:38
Hej
Nie przepraszaj za długi wywód - Mieszko potrzebuje pomocy i lepiej od razu o tym pisać... może ktoś się znajdzie z wiedzą odpowiednią .
Ja, niestety, pamiętam tylko tyle, że przy alergiach trzeba znaleźć min. 3 nie uczulające mięska i podawać je na zmianę. W przeciwnym wypadku jest ryzyko, że wytworzy się nowa alergia (co by pasowało do miesiąca bez wymiotów na koninie ).
Dokładniej nie pamiętam, niestety... na pewno wyczytałam to na forum w temacie o bardzo alergicznym kocie .
Polecam Ci poszukanie sklepu internetowego z mięsem dla zwierząt. Jest szansa, że dostaniesz większy wybór różnych mięs, co przy bardzo alergicznym maluchu ma naprawdę duże znaczenie. Osobiście korzystam z mięs https://www.kbraw.eu/, ale nie mają dystrybucji w Niemczech . Można ich dostać w Holandii, jeśli mieszkasz niedaleko.
Możesz też poszukać sama - skoro ja bez znajomości niemieckiego znalazłam kilka podobnych sklepów to ty też dasz radę .
Ps. Za to możesz i powinnaś przepraszać za brak zdjęć !
Hej Sierra, dziękuję bardzo za odpowiedź :) szperałam już w sklepach niemieckich barfowych, znalazłam mięso wielbłąda i kangura. Niestety jeśli chodzi o serca, wątrobę czy podroby to już zostają tylko krowy, indyka czy kury. Ja nie jestem pewna tej alergii, kot się nigdy nie drapał, ogólnie pomimo tych przygód wygląda w tym momencie już bardzo dobrze. I testy wyszły zerowe, w sensie niby na nic nie jest uczulony. Wymiotował po hydrolizowanym białku. Mieszkam koło Mainz, niedaleko Frankfurtu nad Menem :)
Witaj Molly, z mojego doświadczenia z kotem seniorem z alergią/nietolerancja pokarmowa i wrażliwym układem pokarmowym to karmy typu weterynaryjne nie pomagają a wręcz szkodzą przy problemach zolotkowo jelitowych. Hydrolizowane białko w naturze się nie spotyka więc kotu nie pomaga a pewnie szkodzi. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale ale jak karmisz sucha karma to też odradzam, mojemu Bootsowi bardzo zaszkodziła. Z mięs nie musisz od razu szukać takich trudno dostępnych, możesz zacząć od jagnięciny, królik, kaczka itd, jak masz możliwość to grass fed, z organicznego chowu. Poczytaj ten wątek, tam znajdziesz bardzo cenne wiadomości które ci pomogą https://www.barfnyswiat.org/index.php. Powodzenia Dorota.
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum