Chciałam się z Wami serdecznie przywitać
Forum przeglądam już od około miesiąca, więc co-nieco już przeczytałam
Mam na imię Agata i na co dzień mieszkam we Wrocławiu.
Na chwilę obecną jeszcze nie mam w domu żadnego mięsożercy, jednak w najbliższym czasie planujemy razem z moim narzeczonym powiększyć naszą rodzinę o kociaka - stąd moje zainteresowanie jak najlepszym sposobem żywienia mięsożernego stworzonka .
Bardzo zależy nam, żeby nasz kotek od początku jadł jak najlepiej, dlatego już jakiś czas temu postanowiłam zdobyć jak najlepszą wiedzę w tym temacie.
Forum jest bardzo pomocne w tej kwestii - prawdziwa skarbnica wiedzy!
Czytamy, czytamy, uczymy się i czynimy przygotowania, a kiedy tylko nasza rodzina się powiększy, na pewno damy o tym znać na forum!
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!
/gucia_ska
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-04-26, 18:52
Gucia witam serdecznie . Bardzo się cieszę, że myślisz o zdrowiu przyszłego pupila jeszcze zanim nawet pojawił się w domu
Macie już jakiegoś kociaka na oku czy dopiero się rozglądacie?
Sierra, właśnie sobie pomyślałam chwilkę temu: "Hmm... przydałoby się napisać o tym, jak bardzo jestem podekscytowana wizją babrania się w mojej pierwszej BARFowej mieszance..."
Ale jeszcze chwilkę musicie poczekać - tak, powiedzmy, do końca tygodnia
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-06-22, 15:28
gucia_ska napisał/a:
"Hmm... przydałoby się napisać o tym, jak bardzo jestem podekscytowana wizją babrania się w mojej pierwszej BARFowej mieszance..."
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 36 Dołączyła: 22 Maj 2019 Posty: 23 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-06-23, 10:08
gucia_ska napisał/a:
Sierra napisał/a:
Przejdzie Ci
- ale ja luuubię się babrać w mięsie
A można Cię wynająć?
Mnie czeka robienie mieszanki na weekend, jak ja się cieszę, że mam maszynkę i tylko 1 kota :)
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-06-23, 12:04
Gucia... tylko pamiętaj, że kociaki ŻROM . Nie stosuje się u nich ograniczeń ilościowych!
Można bawić się w obliczanie kaloryczne, ale ja to olewam - głęboko wierzę, że zdrowy kociak nie będzie jadł mieszanki więcej niż potrzebuje .
Tulka wchłania w siebie nawet 300 g dziennie i cały czas systematycznie się rozpędza . Dzisiaj na przykład zjadła już śniadanko (ok. 100 g) i... pół cycka kurzego . Podejrzewam, że możne nastąpić lekki bunt obiadowy.
Twój maluch pewnie będzie jadł podobne ilości. W końcu to dość zbliżone rozmiarem rasy
- jeszcze nie rozważałam opcji podnajmowania się do mieszania mięcha
Sierra napisał/a:
Gucia... tylko pamiętaj, że kociaki ŻROM .
- jestem tego w pełni świadoma, ale mam dosyć słabo rozwiniętą taką wyobraźnię "ilościową" (nie wiem, jak to nazwać). Będę musiała więc zobaczyć na żywo te ilości pochłaniane przez mały, puszysty odkurzacz .
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-06-23, 13:37
gucia_ska napisał/a:
jestem tego w pełni świadoma, ale mam dosyć słabo rozwiniętą taką wyobraźnię "ilościową" (nie wiem, jak to nazwać). Będę musiała więc zobaczyć na żywo te ilości pochłaniane przez mały, puszysty odkurzacz .
Właśnie dlatego napisałam ile Wiewiór je .
Mały, 2 kg kotecek w wieku 4 miesięcy (no, za 3 dni ) spokojnie zjada ok 2-2,5 kg mieszanki tygodniowo. Za to zaletą maluchów jest brak grymaszenia . Bardzo łatwo przestawia się je na TWOJĄ mieszankę (wychodzę z założenia, że każdy miesza trochę inaczej i zmianę oszoby mieszającej warto dokonywać powoli, tak samo jak zmianę karmy na inną).
Nie wiem co konkretnie wybrałaś (w sensie chłopca czy chłopczycę ), ale możesz założyć podobne ilości. Warto mieć też mały zapas w zamrażalce. Ja staram się nie spadać poniżej zapasu tygodniowego - jeżeli COKOLWIEK się stanie to i tak koty są zabezpieczone .
Dlatego jeżeli chcesz robić mieszankę raz w tygodniu to celuj od razu w jakieś 2-3 kg .
EDIT:
Po napisaniu postu zważyłam Tulkę... w od środy (równo 2 kg) utyła i ma 2.2 kg
EDIT 2:
Pomyliłam się, Tula nie wzgardzi obiadkiem... Tula już się awanturuje, że godzina do obiadu to zdecydowanie zbyt dużo dla małego koteczka . Jako szczylkowi przysługuje jej "mała porcja na żądanie", a to oznacza, że... od godziny 9 do godziny 14 ten jamochłon zjadł 150 g mieszanki + 150-200 g piersi z kurczaka . Boję się reszty dnia .
Czuję się jak skończona sknera nakładając Sierci porcje po 30-40 g .
Och tak!
Zrobiłam "pierwszą mieszankę". Na dzień dobry sprzęgło maszynki poległo na kościach z indyczego skrzydła - na szczęście zamówiłam 5 dodatkowych (-dzięki Sierra, to za Twoją radą!).
Tak, jak przewidywałam - lubię tę robotę , sądziłam, że pakowanie mieszanki do woreczków będzie upierdliwe, ale nawet to baardzo mi się podobało!
Teraz zacieramy łapki i... czekamy na naszego Kotka <3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum