Cześć, tu Migotka.
Kiedyś mieszkałam w schronisku, na szczęście byłam tak urocza i skromna , że szybko udało mi się znaleźć domek. Moja Pańcia zła nie jest. Stara się, tylko różnie jej to wychodzi. Nie wiedziała na przykład, że małe kotki najlepiej adoptować w dwupaku no i teraz zdarza mi się zaszaleć i niechcący poharatać jej ręce w zabawie.
O karmieniu kotków to też nie za wiele wiedziała. Najpierw były łiskasy i inne puriny, a potem mojej Pańci umyśliło się, że barfujemy, dopóki Mądrzejsze Osoby jej nie naprostowały. A naprostowały ją po tym, jak szukała dla mnie pomocy, bo się rozchorowałam od tego niby-BARFa...
Całe szczęście, że takie Mądrzejsze Osoby są i pomagają takim Migotkom jak ja stanąć na łapki. Teraz Pańcia powiedziała, że zakasa rękawy i wszystkiego się PORZĄDNIE nauczy. Ja jej patrzę przez ramię i pilnuję. Już jej zapowiedziałam, że póki nie nauczy się co i jak, będę jadła tylko najdroższe puszeczki
I proszę tutejsze Mądre Osoby o wsparcie Migotki i jej niezbyt bystrej, ale starającej się Pańci ;)
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 664 Skąd: Gdańsk
świetnie, że tu trafiłaś. Kilka tematów uda się szybko wyjaśnić, a i narzędzia do poprawnego karmienia kota też tu znajdziesz.
Sporo jest tu doświadczonych BARF-iarzy, którzy pomogą z pierwszymi mieszankami.
Co do dwupaków to nie do końca prawda. KOTY SĄ TERYTORIALNE, a niektóre osobniki bardzo źle reagują na inne koty. Można to co prawda przepracować lecz nie jest to proste.
Myślę, że Twoje problemy z drapaniem i innymi niewskazanymi zachowaniami pomoże co najmniej zdiagnozować książka Pam Johnson-Bennet Jak kot z kotem
Książka polecana przez FELIS POLONIA
czy też Sonya Fitzpatrick "Jak rozmawiać z kotem"
_________________
Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
No no Artoo, niezły z Ciebie numer Najpierw w odpowiedzi na moją niepochlebną opinię na temat pewnej publikacji używasz niesamowicie trafnego argumentu „oj, oj, oj”, potem dobitnie sugerujesz, że nie jestem zbyt rozsądna a teraz, niczym rycerz na białym rumaku, przybywasz ratować moją kotę przed problemami baha.
Spieszę wyjaśnić, że od adopcji Migotki minęło 5 lat, których nie spędziłam pierdząc w stołek, ale nadrabiałam braki wiedzy czytając książki, uczestnicząc w seminariach behawiorystycznych i współpracując z bardzo dobrą behawiorystką.
Także czuj się uspokojony i nie wierz we wszystko, co wypisuje tu o mnie Migota, bo z niej to niezłe ziółko.
Bobson, widzę że już trafiłeś na informacje o moich potyczkach z „BARFem” w wątku o książce, to nie będę się powtarzać. Dzięki za Twoją uprzejmość i kulturę wypowiedzi. Dzięki temu wiem, że traktowanie innych z góry to nie ogólne zasady tego miejsca ale raczej „one man show”. I dziękuję za ostrzeżenie, masz rację, niczemu i nikomu nie można bezrefleksyjnie wierzyć. Nim wrócę do BARFa (o ile), to na pewno skorzystam z kilku źródeł wiedzy i dam sobie czas na poukładanie wszystkiego w głowie.
Pieszczoch, Zdjęcia mojej szelmy wrzucę, tylko ogarnę jakiś hosting. Z jakich Wy korzystacie?
Dziękuje wszystkim Wam za powitanie,
migotkowa Pańcia.
Napisałaś o problemach behawioralnych, podrzuciłem jedne z dwóch najlepszych pozycji na rynku.
Zrobisz co chcesz.
Wiedza nie boli.
Jak poszukasz moich postów to znaczny czas temu podałem namiary na krajową listę behawiorystów.
Sami mieliśmy problemy i dawno je rozwiązaliśmy.
Nasz kot nie nadawał się na drugiego. Mieliśmy dwa podejścia: z siostrą i kilka miesięcy później z dużo młodszym kotem.
Oba koty z rodowodem trafiły do innych zaufanych rąk bez zwrotu kosztów.
P.S. Czytasz więcej niż napisałem. O rozsądku nie pisałem. Świadomie na temat BARFA po Twoim poście nie pisałem kierując do innych osób z dużym doświadczeniem. Taki drobiazg zauważyłem.
_________________
Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
No i z tym czytaniem ze zrozumieniem... zwrot używany chyba pod każdym postem czy artykułem w necie, prowadzący jedynie do obrzucania się błotem.
Napisałam: współpracowałam ze świetną bahawio, a Ty mi sugerujesz szukać postów gdzie polecałeś specjalistów. Nie chce i nie potrzebuje, dziękuję za troskę. Wyraźnie napisałam, że ze współpracy ze swoją bardzo jestem zadowolona.
„O rozsądku nie pisałem” hmmm?
„Jak każde wprowadzenie zmusza rozsądne osoby do szukania dalej” - jako odpowiedź na mój post, w którym napisałam że oparłam się na wiedzy z omawianej książki. Nie szukałam = nie jestem rozsądna osobą. Ok, biorę na klatę, powinnam była szukać.
Słuchaj, zakończmy dyskusje. Ja mam naprawdę ciekawe, pełne wyzwań życie. Szkoda mi czasu na internetowe pyskówki. Myślałam, że tu będzie można podyskutować obiektywnie na różne, kocie tematy. Nie na temat mojej inteligencji.
umówmy się: ja nie będę nic Tobie podpowiadał, a Ty nie będziesz na mnie napadała w postach.
Jeśli sobie tego nie życzysz nie ma sprawy.
A książki na prawdę są rewelacyjne, co na pewno potwierdzi każdy, kto je przeczytał.
Nie kwestionuję wiedzy Twojego behawiorysty. Skoro pomógł to znaczy, że się zna.
_________________
Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
Kurcze Artoo, chyba musisz mi dokładnie napisać, czarno na białym, co rozumiesz przez napadanie na Ciebie. Bo nie rozumiem, co zrobiłam źle, więc nie mogę obiecać, że tego nie powtórzę
Małga, bardzo mi miło
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-01-28, 19:40
Migotka bardzo miło powitać cię na forum . Twoją pańcię również .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum