Witamy wszystkich - ja i moja kotka Ofelia. Co prawda jeszcze nie barfujemy, ale temat pojawia się coraz częściej, między innymi w związku z różnymi kocimi problemami. Na razie jadamy mokre plus kawałki mięska (tzn. Ofelia je, a ja ją proszę żeby zjadła jeszcze kąsek). Wybredna ta moja księżniczka z piwnicy rodem! A ponieważ jeden problem zdrowotny akurat mamy, więc dziś lub jutro założymy właściwy temacik.
Jeszcze się nie naumiałam wstawiać fotek na tym forum, jak tylko rozgryzę problem, to zaprezentuję moją klasycznie pręgowaną piękność z białym gardziołkiem i płowym brzusiem . Ofelka ma prawie 3 lata, uwielbia wysokość (chyba tylko na żyrandolu jej jeszcze nie było) i ostatnio trochę przytyła - 4 kilo! A nie spodziewałam się, że aż tyle. Dla mnie to cały czas maleństwo i chudzinka (z wyjątkiem momentów przenoszenia kota - np. do weta; wtedy trochę waży ).
Mała zmiana u nas. Od 30 grudnia jest u mnie nowa barfowiczka - Mała Czarna Carmen zwana także Ściurem. Podśmietnikowa znajda. Prawie od początku na barfie - i kooooocha miąsko! Żre jak mały konik, a chuda jak szczapa. W dodatku z podejrzeniem uczulenia (chyba tak samo jak Ofelia - na cielęcinę - ale to jeszcze do sprawdzenia), trochę wydrapała sobie sierść na szyi. Chuda, z dłuuugim chudym ogonkiem, lekko wyliniała - no taka szczurowata, stąd ksywka Ściur
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum