Już od jakiegoś czas czytam różne tematy na forum i w końcu dojrzałam do tego, by się przywitać!
Do początku tego roku byłam przez dziesięć lat właścicielką kotki-znajdy, która swój pierwszy dom musiała opuścić, ponieważ mieszkający tam kocur zbytnio ją atakował. Mała na szczęście trafiła do mnie, a ja zapewniałam jej przez lata dom i miłość, a ona odwdzięczała się tym samym . Niestety. Nie byłam wtedy wystarczająco poinformowana i, aż strach się przyznać, ufałam wszelkim whiskasom i innym okropieństwom. Na domiar złego nikt nigdy nie poinformował mnie, że kotki, które nie będą mieć młodych, powinny być sterylizowane ze względu na zdrowie. Po wielu próbach uratowania mojej najukochańszej kotki byliśmy zmuszeni pożegnać się z nią po dziesięciu latach. Nowotwór wygrał.
Na początku października całkowicie przypadkiem usłyszałam od kolegi, że kocica porzuciła u niego w piwnicy maleństwa. Gdy je znaleźli miały około czterech tygodni, a po mamie ślad zaginął. Potrzebowały nowej.
Stęskniona za futrem, do którego można by się przytulić postanowiłam na nowo zostać kocią mamą. Ale tym razem taką prawdziwą, trochę zbyt nadopiekuńczą. Nie chcąc popełniać błędów z przeszłości, znalazłam wasze forum i zaczęłam się zaczytywać chcąc przygotować się na przyjście moich dwóch "córeczek".
Tym razem tylko dobre puszki, mamy też za sobą już dwie mieszanki BARFowe, żeby je przyzwyczaić. Na razie nie mam wystarczającej odwagi, by wziąć całe żywienie w swoje ręce. Czytam już forum trzeci miesiąc, a wiem, że nic nie wiem . Mam nadzieję, że z waszą pomocą przyjdzie mi to łatwiej i odpowiecie na moje ewentualne wątpliwości :) .
Oto moje maluchy (już prawie 4 miesięczne) - Regina i Yoruichi, ale zanim zaczniecie się śmiać z ich imion powiem, że nikt ich nie używa, zdrabniane są na Gina i Jori. No chyba, że broją, wtedy (jak na mamę przystało) mówię stanowczo i nie używam zdrobnień
Ja sama jestem 22 letnią studentką informatyki z Opola, zakochaną w grach komputerowych, której największym marzeniem jest skończenie swojej własnej książki fantastycznej ;) .
Mam nadzieję, że się nie rozpisałam za bardzo. Ale taka jestem trochę wylewna. Dziękuję wszystkim, którzy się nie poddali i wytrwali!
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2015-12-27, 21:31
Eburo
Witamy Was bardzo serdecznie na Forum. Koteczki piękne obydwie jak zresztą wszystkie tutaj Czarnuszka urokliwa a bura podobna do mojego Rafajela
Czytaj forum, zbieraj informacje nie taki Barf straszny jak go malują
ani sie spostrzeżesz jak opanujesz wszystkie tajniki. Trzymamy kciuki
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-12-28, 10:08
Śliczne uszatki jedna piękniejsza od drugiej Miały dzięki Tobie szczęście w nieszczęściu Może zwrócisz się do Hebe o kalkulator - będzie łatwiej przygotować dla nich zbilansowane posiłki Witamy
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2016-01-02, 18:01
Dzień dobry
Na początku chyba wszystko wydaje się strasznie skomplikowane, potem jest już lepiej. Nie poddawaj się w poszukiwaniu wiedzy
Fajne kicie, ja też mam buraska i czarnego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum