Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 27 Dołączyła: 12 Wrz 2015 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-18, 21:46 Sierściuszka i Mysz
Cześć wszystkim :)
Czytam Was już od jakiegoś czasu i w końcu postanowiłam się przywitać. Przedstawiam moją kotkę, która jest u mnie od niecałego miesiąca, a została moja przez przypadek. Pewnego pięknego sierpniowego wieczoru wracałam znad wody, wysiadam właśnie z samochodu, a tu wyskakuje mi znikąd mały miauczący pyszczek błagający o głaskanie. Jak tu nie przygarnąć takiego słodziaka? Był tylko mały problem, moja mam nie znosi(ła) kotów! Ostatecznie udało mi się ją przekonać na jeden dzień. Szukałam domu odpowiedzialnego domu dla małej i aż się wierzyć nie chce, że nikt jej nie zechciał. Tak więc została jeszcze jeden dzień, potem kolejny i kolejny... I stało się, że Sierściuch jest oficjalnie mój
Od razu tłumaczę skąd to imię. Mama zwykła mawiać: "zabieraj mi w końcu z domu tego sierściucha!" Kotek zaczął reagować na tę nazwę i tak już zostało :D
Jeśli chodzi o barfa mam zerowe poparcie ze strony rodziny. Siostra nazwała mnie nawet fanatyczką. Ale jej wybaczam, z czasem się przyzwyczai ;)
Póki co kotka dostaje ode mnie surowe mięsko, ryby i podroby, do tego czasami żóltko i odrobina twarożku (wprost go uwielbia). Za to tata na każdym kroku daje jej, o co tylko poprosi: bułkę, gotowanego ziemniaka czy smażoną rybę w panierce
Jeszcze się uczę i jestem na utrzymaniu rodziców, dlatego też musze być cierpliwa, a na pełnego barfa przejdziemy, kiedy będzie to możliwe. Planuję zakup suplementów, ale na razie po prostu brak mi funduszy, a nie mam co liczyć na wsparcie finansowe "moich fanaberii".
A Myszek (bo wszędzie myszkuje :D) jest moją 7-letnią świnką morską. Prosiaczek bardzo chce się zaprzyjaźnić z kotką, czasami podgryza ją za ogon, ale Śierściuszka najwyraźniej nie ma zamiaru się bratać ;P
_________________ „Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie, i on to robi.” - Albert Einstein
Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 27 Dołączyła: 12 Wrz 2015 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-19, 15:11
Pochwalę się jeszcze tymi nielicznymi momentami, kiedy oba moje zwierzaczki siedzą spokojnie obok siebie. Zdarza się to tylko podczas ich ulubionej czynności- jedzenia
Niby tylko dwa pyszczki, a bałaganu potrafią narobić za pięć:
_________________ „Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie, i on to robi.” - Albert Einstein
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2015-09-19, 18:22
Witaj na forum Pamietaj, ze kropla drazy skale, w koncu moze uda sie rodzicow przestawic na barfa. Zakup suplementow troche kosztuje, ale w ostatecznym rozrachunku wyjdzie taniej niz gotowa karma.
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-09-19, 19:59
Sierściuszka napisał/a:
lanuję zakup suplementów, ale na razie po prostu brak mi funduszy, a nie mam co liczyć na wsparcie finansowe "moich fanaberii".
Fanaberie, fanaberie...
Jak podliczyłam, że na Barf dla kota wydaję tylko 30 zł miesięcznie (o 100 zł mniej niż na najtańszej karmie) od razu znalazłam poparcie w rodzinie
Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 27 Dołączyła: 12 Wrz 2015 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-19, 21:06
Mam nadzieję, że ich przekonam. Bo najważniejsze, żeby kotek był zdrowy, a i długoterminowe koszty będą mniejsze niż przy gotowym żarciu. A moglibyście doświadczeni barfowicze polecić mi skąd konkretnie mogę zamówić suple? Tak, żeby nie było szału z kosztami, ale zależy mi oczywiście też na jakości.
I tak przy okazji, czy jest ktoś chętny na 10 % kupon rabatowy na karmy i żwirki w zooplusie? Jest ważny do 09.11.2015. Sama go nie wykorzystam, bo zapas żwirku mam, a szkoda żeby się zmarnował
_________________ „Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie, i on to robi.” - Albert Einstein
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2015-09-22, 09:05
Ja nie chciałam tego kuponu dla siebie Raczej myślałam, czy nie mogłabyś go wykorzystać na suplementy dla swojego kota. Ale skoro się nie dało, to niech służy komu innemu.
Co do Twojego pytania z wcześniejszej wypowiedzi. Na tym forum ktoś jakiś czas temu polecił mi taurynę z tego źródła:
http://allegro.pl/tauryna...5521644968.html
Piszą, że jest bez dodatków, a poza tym wychodzi najtaniej spośród tych, na które miałam okazję trafić.
Krew zamawiam osobno w takim "ludzkim"sklepie z akcesoriami do wyrobu wędlin i innych takich. Resztę w ModernPet oraz Zooplusie.
Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 27 Dołączyła: 12 Wrz 2015 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-28, 16:31
Dragana, dziękuję za odpowiedź i wybacz, że odpowiadam po tak długim czasie. Zbliżająca się matura, robienie prawka, przekonywanie rodziny do Barfa- krótko mówiąc ani chwili wolnego, a jeśli już takowa się znajdzie- najczęściej czytam. Mam nadzieję, że nabiorę z czasem wprawy w pisaniu.
Wpadłam przede wszystkim, żeby podziękować wszystkim forumowiczom i każdemu z osobna za dużo cennych informacji, które zdobyłam czytając Wasze (a może nasze) forum. Co prawda znaczna część nadal przede mną, ale jestem baardzo dobrej myśli. Dlaczego? Zobaczycie na załączonym obrazku :D
Jestem przeszczęśliwa, bo kilka dni temu doszła do mnie reszta suplementów, brakuje tylko krwi, która będzie dopiero we środę. Przez długi czas, bo od sierpnia kicia dostawała mięsko i rybkę, a jedyne suplementy, to te, które były dostępne na codzień, tzn. żółtko, mączka ze skorupek jajek i tauryna (na nią się uparłam i wydałam ostatnie pieniądze z konta :D). Najważniejsze jest to, że się nie ugięłam i dalej pozostawałam przy swoim, ignorując komentarze typu: "powinnaś się leczyć". Swoją drogą to nawet zabawne, że ludzie nawet nie chcą wysłuchać czyjejś opinii, od razu stwierdzając, że to na pewno zaszkodzi kotce, bo "nikt tak jak ja nie robi"
Co do reszty suplementów, najmocniejszym argumentem, który przemówił w końcu do mamy było moje zdrowie, powiedziałam jej, że te wszystkie suplementy są dla mnie, a kotek będzie "podjadał". I tak sprytnym sposobem się udało; jeszcze nie jest perfekto, bo nie zrobiłam jeszcze samodzielnej pełno barfnej mieszanki, ale to już niebawem
Proszę wybaczyć jakość wszystkich zdjęć. Robione zabytkowym kalkulatorem z funkcją dzwonienia
_________________ „Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie, i on to robi.” - Albert Einstein
Kociak super. Pięknie pręgowany. Mój ulubiony typ kota. To dachowiec czy jakaś mieszanka z rasowym? A na zdjęciu to wcina surowiznę? ile bym dał żeby mój tak robił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum