Czesc wszystkim, nowa jestem. Barfowac nie barfuje ale podczytuje, koty dostaja/dostawaly albo Orijena lub Power of Nature, a jak jeszcze mieszkalismy w Stanach to rowniez Innove Evo oraz Core - mieszalam.
Kotow bylo 5 - rosyjskich niebieskich ale teraz mam tylko trzy bo rozstalam sie z mezem i dwa mu zostawilam. Suchozerna (i jadajaca co poniektore, co bardziej syfne puszki koteczke) oraz koteczka lubiacego miesko, swieze. Najlepiej z talerza ludzia. Jedynym sposobem uchronienia wlasnego steka bylo przegwozdzenie go widelcem do talerza jak kotecek ciagnal go w swoja strone... Cholera, tesknie za tym slodkim dupkiem, byl to cudownie zsocjalizowany rusek... Dziewczyny nie sa i nigdy nie byly tak towarzyskie.
W tej chwili mieszkam w UK w wynajmowanym mieszkaniu wiec 5 ni cholery miec nie moglam. 3 jakos przejda (a ze dla laika ruskie wygladaja tak samo, to dopoki nie pokaza sie wsie razem to moj poprzedni landlord tudziez oprzedstawiciele agencji nieruchomosci nie musial skapowac ze jest ich wiecej niz 1, a one sie przewaznie chowaly jak ktos obcy do domu wchodzil), aktualna wlascicielka mieszkania wie ze sa 3... Ale znalezienie mieszkania w UK gdzie wlasciciel zgodzi sie nawet na jednego zwierza nie jest latwa.
Wiec mam 3 rusalki.
Jedna wlasnie lezy mi nakolanach i to by robila przez caly bozy dzien...
- to najgrubsza - Klusia... okraglutka od kociectwa. Ta Nutella w tlo to byla slabosc malza - potrafil taka wciagnac na jedno posiedzenie przed tv.
A to Lala, nasza pierwsza koteczka, Klusia jest jej pol siostra. Lala jest mama trojki ponizej. I mieszka w tej chwili z malzem.
- Bubu, moje kochane kocie sloneczko. Niestety nie za mna tylko z malzem.
- mala Sephrenia, najdrobniejsza i najszczuplejsza. I jednoczesnie najglosniesza, halasliwie domagajaca sie swoich praw (jak np, odkrecenie wody w kranie bo ksiezniczka zyczy sie napic)
- I Siuan, moja slodka dziewczynka, ktora nieustajaco by lezala u mnie na kolankach.
Ewik72
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Lis 2013 Posty: 388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-08-23, 07:37
Hej piękne rusałki! To chyba trudna decyzja była z zostawieniem kotów. Nie wyobrażam sobie nawet... Też mam dwa rosyjskie, chlopak i dziewczynka, są rodzeństwem. Trzymam kciuki za sprawne przejscie na barfa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum