megilka
Dołączyła: 14 Mar 2015 Posty: 17 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-03-15, 17:36 Dzień Dobry Wszystkim :-)
Mam na imię Magda a mój ukochany zwierzak to duży 7 kilowy 3,5 letni dachowiec Perszing( to niestety moja wina że tyle waży wiem że kot powinien schudnąć) .Częściej zajmuje się nim moja mama ponieważ ja pracuję za granica ale co jakiś czas wracam tu na miesięczne urlopy i wtedy spędzam z nim dużo czasu i cieszę się jego obecnością kilka miesięcy temu niestety Perszing zachorował ma kamienie struwitowe i kilka razy się zatykał.Przeszedł operację czyszczenia pęcherza. Na razie wszystko jest dobrze przestawiłam go na mokra karmę catz finefood niestety widać że nie je jej z apetytem chciałbym przejść na barf ale zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać i od czego zacząć by nie zaszkodzić kotu przy takiej chorobie.na forum trafiłam czytając na innych stronach artykuły dotyczące kamieni u kota i diety u takich zwierzaków.Wiem że teraz czeka mnie lektura barfnego świata ale jest tego tak wiele że nie wiem od czego zacząć co najpierw powinnam przeczytać? liczę na Wasza pomoc zdjęcie kota wstawię jak opanuję ich wstawianie :-)Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
megilka
Dołączyła: 14 Mar 2015 Posty: 17 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-03-15, 17:57
próbuję własnie wstawić zdjęcie mojego Perszinga nie wiem jednak czy mi się to uda
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-03-15, 20:03
Piękny kicior Witamy Poczytaj o problemach kotów z pęcherzem, a na początek zadbaj o zwiększoną ilość wody w jedzeniu (dodawaj np do konserwy)
megilka
Dołączyła: 14 Mar 2015 Posty: 17 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-03-16, 20:57
Dziękuję za przywitanie o problemach kotów z układem moczowym przeczytałam już niezliczone artykuły wiem, że kot przede wszystkim powinien jeść pokarm mokry.Póki nie przejdziemy na barf daję kotu dobre puszki typu catz finefood niestety kot jest wybredny i nie bardzo chce to jeść animondy również.Wstyd przyznać ale do niedawna( póki nie zachorował) kot był żywiony karmą typu whiskas i suchymi chrupkami różnych firm
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-03-16, 22:49
Koty mają straaaaszne fanaberie Tą samą mieszankę raz wcina bez problemu, innego dnia trzeba dodać trochę saszetki, kiedy indziej, jak nie zje miskę postawię przed nosem w innym miejscu - i zje wszystko z apetytem.... Ostatecznie pomaga podanie z ręki - na palcach Nie zrażaj się
megilka
Dołączyła: 14 Mar 2015 Posty: 17 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-03-18, 21:21
dzisiaj dałam mu inny smak catz finefood i o dziwo zjadł wszystko.Co do barfa próbuję mu na początek dawać surowe mięsko różnego rodzaju niestety kot jest absolutnie na NIE.Czuję że wprowadzanie barfa pójdzie nam bardzo opornie ale będę próbowała nadal
Witaj megilka, Perszing podobnych gabarytów, co moje kocisko miziaczki
Co do "widzimisiów" z żarełkiem, to gerda, ma 100% racji. Mój jak grymasi, to czasami wystarczy, że postawię miskę na blacie, udam, że coś tam gmeram i odstawię - Wandko zjada śmigiem Często-gęsto ciężko zrozumieć kota, ale z drugiej strony kocha się je również za ich wariacje, czyż nie?
Bardzo się z Tobą solidaryzuje, bo przeżywam podobne frustracje z wydziwianiem - powodzenia
megilka
Dołączyła: 14 Mar 2015 Posty: 17 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-03-19, 09:56
HoWaKo dziękuję za przywitanie i oczywiście głaski dla Twoich zwierzaków Mój kot jest wyjątkowo wybredny mięska żadnego surowego na razie nie ruszy a catz finefood je tylko 2 smaki resztą pogardził.Ale ja naprawdę będę wytrwała i mam nadzieje że za jakiś czas będę mogła napisać że kot wcina barfne mieszanki i to prawda jakkolwiek by było koty kocha się całym sercem również za ich wariacje ja mojemu wybaczam dosłownie wszystko
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-19, 11:42
megilka napisał/a:
Na razie wszystko jest dobrze przestawiłam go na mokra karmę catz finefood niestety widać że nie je jej z apetytem chciałbym przejść na barf ale zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać i od czego zacząć by nie zaszkodzić kotu przy takiej chorobie.na forum trafiłam czytając na innych stronach artykuły dotyczące kamieni u kota i diety u takich zwierzaków.
Trzeba być wytrwałym w przestawianiu kota na inną karmę. Ja swoje przestawiałam chyba z rok lub dłużej ze śmieciowych (tak karmiłam - na szczęście krótko) swoje koty zanim tutaj trafiłam. Teraz jedzą gotowe karmy, o których mowa na forum. Robienie barfa opanowałam (też na początku byłam zdezorientowana - oczy w 5 zł. i myślałam, że to wiedza tajemna, nie będzie mi dostępna). Nie wszystkie chcą jeść, ale surowe mięso 2/3 kota już je (ta 1/3 kota nie chce się za nic do mięsa przekonać). Może za jakiś czas będą jeść z suplami.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Najsmutniejsze jest to, że trzeba je przekonywać do tego, co powinno być dla nich oczywiste. I jestem pełna entuzjazmu i jakiejś takiej dumy, że daję to, co najlepsze dla kota, ale gdy ten zawisa smętnie nad miską, to serce się kraje. I jakoś tak schodzi ze mnie powietrze. Ale to widać cena za błędy.
Dwoję się i troję, co by go przekonywać. Nie jest łatwo, ale są postępy. Takie małe kroczki, ale każdy z nich jak krok milowy.
Cierpliwość jest cnotą, kwestia czasu i Perszing przejdzie na jasną stronę mocy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum