Mamy już watek wkurzony, myślę, że warto mieć odwrotny. W końcu w życiu spotykają nas też miłe rzeczy. Tym też chcemy się dzielić, powinniśmy się dzielić.
Dzielmy się i zarażajmy swoim optymizmem danej chwili innych
Ja dziś miałam bardzo przyjemną niespodziankę. Pan w okolicy wyhodował trochę sadzonek pomidrków i sprzedawał je 5funciaków za 6 ladnych sadzonek różnych odmian. To sobie zamówiłam. Pan mieszka dość daleko ale akurat jechał w "moją stronę" więc miał mi podrzucić. Nie zdążyłam mu adresu nawet podać na maila. Dziś się pojawił (myślę sobie - skąd wiedział gdzie ja mieszkam?). Wypakował pomidorki, opowiedział mi o odmianach. Wyciągam portfel żeby mu za sadzoneczki zapłacić. A on mi na to, że nie chce żadnych pieniążków bo mu dałam kiedyś okna. Istotnie 2 miesiące temu wziął od nas stare okna (ale to mąż z nim rozmawiał) bo leżały u nas a ja nie wiedziałam jak się zabrać za zbudowanie mini szklarni z nich. Dałam ogłoszenie, że oddam i ten pan się zgłosił. Zabrał okna i zostawił jako "dziękuję" dwa mendle jaj od swoich kurek (które ziarno widują tylko jako czasem dodatek do robaczków, ziół, traw i myszy, które same sobie wygrzebią).
A dziś jeszcze te pomidorki. tak ze szczerego serca, że wierzę, że mi zaowocują pięknie
Naprawdę takie sympatyczne sytuacje potrafią wprawić w fantastyczny nastrój. I przywrócić wiarę w ludzkość
Z panem się umówiłam, że wpadnę na kawke kiedyś do nich. Przywiozę nadwyżki z zamówienia krzaczków owocowych i się będziem wymieniać.
Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014 Posty: 425 Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-05-08, 16:59
to i ja. po półtora roku bezrobocia znalazłam pracę
_________________ "ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
Wariatka
Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 25 Dołączyła: 01 Maj 2014 Posty: 61
Wysłany: 2014-06-15, 15:54
A ja jestem zadowolona, bo w zoologicznym za darmo dostałam ładny kalendarz z Royal canin z pięknymi, rasowymi kotami Ale nazwę royal canin zakleję, nie będę ich reklamować-nakleję np. animonda, miamor czy catz finefood
_________________ Wolę zjeść na obiad ryż a kotu kupić puszkę, czy kawałek mięsa. Bo ja jestem wszystkożerna, a kot jest DRAPEŻNIKIEM, je MIĘSO. Tak jestem trochę nienormalna :)
bura4
Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lip 2012 Posty: 327 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-06-24, 20:44
U mnie radocha bo moja dzika dzida na zawodach agility zachowywała się jak pies i nikogo nie chciała bzykać Tak długo na to czekałam!!!
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-06-27, 22:27
A ja w ramach wakacyjnego relaksu weszłam do szwedzkiego sklepu zoologicznego (zaledwie 400km od koła podbiegunowego). Patrzę, a moim oczom ukazuje się zamrażara z barfem Jestem podbudowana
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum