Suzui
Barfuje od: nie barfuje
Wiek: 37 Dołączyła: 04 Paź 2011 Posty: 31 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-04, 13:14 Witamy
Witam wszystkich serdecznie w imieniu kotki Zafiny i fretki Nesi.
Nesia jest ze mną od 2008r. Biedna, mała wystraszona, ostatnia z miotu...Nikt jej nie chciał, bała się ludzi jak ognia. Pierwsze tygodnie były cięzkie, bo mała bała się rąk i będąc na kolanach czy rękach dostawała nagłych ataków paniki i wszystko i wszystkich gryzła do krwi. Ze snu wyrywał ją najmniejszy szmer. Dziś jest wesołą i ufną fretką. Nie boi się ludzi, nawet bardzo im ufa i wie, że z rąk nawet obcej osoby nic jej nie grozi. Śpi jak suseł najchętniej w mojej szafce z ubraniami.
Zafi jest u mnie od ponad roku. Znajomemu kotka w marcu uciekła z domu i wróciła z inwentarzem
Mała od początku była ciekawym świata kotkiem zwiedzającym wszystkie zakamarki mieszkania. Strach związany ze zmianą domu nie trwał długo.
Co do diety dziewczyn.
Nesia jest typowa degustatorką karm suchych. Uczyłam ją jedzenia surowego mięsa, ale wszystko kończyło się strajkiem głodowym. Żadne sztuczki nie pomagały: tran, maltpasta, parzenie, gotowanie z warzywami...nie dało rady. Mięso zjadła jak miała akurat ochotę, ale to jeśli już to mały kawałeczek.
Zafina lubi "mokre" jedzenie. Surowe mięso (najchętniej tłuszczykiem,ale nie koniecznie, za to koniecznie świeże niemrożone wcześniej), dobrej i średniej jakości kocie puszki (żadnych karm typu 4% niewiadomoczego pochodzenia zwierzęcego nie tyka). Również sucha frecia karma wyjadana najchętniej z freciej miski, ostatecznie ujednoliciłam im suche.
Najczęściej goszczące u nas komercyjne karmy to
suche: Orijen (raz kupiałam Acanę z jagnięciną to się Zafi rozchorowała)
mokre: Schesir, Animonda, Almo Nature, Gimpet
Jeszcze raz witam wszystkich. Głaski dla kotków i czochranko dla fretek :)
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2011-10-06, 21:10
Suzui napisał/a:
Uczyłam ją jedzenia surowego mięsa, ale wszystko kończyło się strajkiem głodowym. Żadne sztuczki nie pomagały: tran, maltpasta, parzenie, gotowanie z warzywami...nie dało rady
Jestem pewna, że mogłabyś jeszcze "nauczyć" koty jedzenia mięsa, tylko musiałabyś to robić naprawdę maleńkimi kroczkami. Jeśli chcesz oczywiście ostatecznie dojść do BARFa.
Tutaj masz przykładowy harmonogram wprowadzania surowizny do diety oraz sposoby na nieuleganie kocim terrorystom:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268
Każdego kota da się przestawić na BARF, za to człowieka nie każdego .
A serio - naprawdę zachęcam do podjęcia prób bycia bardziej upartą i sprytniejszą od czworonogów .
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 1,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 04 Paź 2011 Posty: 12 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2011-10-07, 08:24
Witam ciepło :)
Liczę na jakieś fotki zwłaszcza fredzi, bo tez miałam przez 5 lat takiego urwisa u siebie ( teraz niestety nie żyje ) i mam wielką słabość do tych psotników
_________________
Suzui
Barfuje od: nie barfuje
Wiek: 37 Dołączyła: 04 Paź 2011 Posty: 31 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-07, 09:54
dagnes napisał/a:
Jestem pewna, że mogłabyś jeszcze "nauczyć" koty jedzenia mięsa
Wprowadzanie kotu mięsa nie jest dla mnie trudne, bo od początku kot je mięso w różnych postaciach: surowe,gotowane,kocie puszki lepszego i troche gorszego typu. Uczę kota jeść wszystkiego, żeby mi w przyszłości strajków nie robił.
Kot je nienajgorzej. Dostaje mięso(takie z błonkami,żyłkami i tłuszczykiem) i dopycha się Orijenem jak jest głodny podczas mojej nieobecności w domu lub w nocy gdy domownicy spią. Jest to dla mnie wygodne. Z kotem mam taki problem, że wszelkiego rodzaju puszki i mięcho je zbyt entuzjastycznie...ostatecznie wychodzi z tego paw. Muszę wydzielać mu odpowiednie porcje i nie mogę zostawić nic na zapas w misce, a nie zostawię kota bez jedzenia na 10h samego w domu, ratuję sie suchym.
Niestety z fretką Nesią jest problem. Wcześniej robiłam wszelkie sztuczki z forum fretki.org.pl. Niestety nic nie dawało rady. Nawet jak się chwilowo przekonała do jedzenia surowizny niestety strajkiem głodowym się skończyło. Poddałam się.
_________________
Suzui
Barfuje od: nie barfuje
Wiek: 37 Dołączyła: 04 Paź 2011 Posty: 31 Skąd: Warszawa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum