Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-04-23, 19:40
Nie chcę zapeszać, ale pojawiają się szelmowskie błyski w zielonych ślepiach Rico Chyba zaczyna powoli wracać do dawnej formy
Cała trójka siedzi na balkonie w ciemnościach nocy i filuje co się dzieje
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-04-23, 20:38
Może podaj jeszcze z raz te glinkę...? Co myślisz ?
Trudno, będziesz pokaleczona ale jemu by się zdała jeszcze porcja jedna lub dwie.
Pamiętaj o odstępie czasowym.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-04-24, 18:54
Oczywiście rano glinkę podałam. Tym razem malutka strzykaweczka 2 ml, weszło do paszczy bardzo dobrze i bez walki, Rico przełknął i się nawet oblizał.
Wychodzę do pracy, weszłam jeszcze do pokoju odsłonić żaluzje i co widzę ? cała podłoga biała od glinki. Ten skunksi ogon wszystko wypluł
Na chwilę obecną BARF-a je jak Bozia przykazała, rano kupa była jeszcze taka lekko rzadka.
Teraz wieczorem podczas rozkładania papu na kocie półmiski nawet przyleciał do kuchni i zachowywał się jak zwykle. Chyba mu przeszło.
Zastanawiam się tylko, co mogło spowodować te niedyspozycje - Skippi i Rico nie chorowali. Niedyspozycja trwała 2 dni - na jelitówkę chyba za krótko.
Myślę, że chyba musiał jednak coś zeżreć albo jakiegoś owada niejadalnego upolował na balkonie ???
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-04-24, 19:04
Najważniejsze, że mu przeszło a to znaczy, że to nie było nic poważnego, a co to było to możemy sobie pogdybać. Obserwuj go jeszcze przez kilka dni tak na wszelki wypadek i może jaki probiotyk włącz??
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-04-24, 20:11
No w tej chwili wszystkie 3 sztuki śmigają jak rakiety po mieszkaniu i balkonie
Shana, Rico jest bardzo żwawym kotem ale to co się z nim działo przez ostatnie 2 dni - to był żywy trup zero reakcji na cokolwiek. On wyglądał gorzej niż po narkozie po sterylizacji (wtedy brałam 2 dni urlopu bo kot chodził, rzygał i się przewracał).
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-04-24, 21:31
Potrafię sobie wyobrazić, mój Karmelek przy jelitówce był taki słaby, a Mruczuś to leżał na poduszce i nawet głowy podnieść nie chciał a co sie ruszył to leciało na dwie strony... to była masakra Nigdy więcej takich akcji.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-04-25, 20:27
Nie jest dobrze
Skippi dzisiaj zdaje się cały dzień nic nie jadł, a przed chwilą zwymiotował żółtą gęstą cieczą (bo tym wnioskuję, że nic nie jadł, bo gdyby jadł to zwróciłby papu częściowo przetrawione). Nie zareagował nawet na krewetkę. Biegunki na razie jeszcze nie ma ale jestem załamana - dać mu profilaktycznie glinkę ?
Rico i Tosiek szaleją, nic im nie jest. Rico nabrał sił i teraz odbija sobie na Tośku za to znęcanie się przez 2 dni
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2014-04-25, 20:33, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-04-25, 20:32
Glinka tak jak pisałam nie zaszkodzi, a dodatkowo zbierze toksyny i uspokoi brzuszek. Nie panikuj
Może przechodzi te samą infekcje co Rico.
Nie każda wirusówka jest trzy dniowa. Ma pić jak nie je 24 godziny to nie jest zmartwienie, ale pić musi.
Zmierz temperaturę. To wazne
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-04-25, 21:01
Nie mam termometru
A objawy początkowe takie jak u Rico - osowiałość, jadłowstręt i paw Jeżeli to to samo, to może wczesne podanie glinki mu pomoże
[ Dodano: 2014-04-26, 11:26 ]
Skippi czuje się całkiem nieźle, nie wiem czy jadł bo niestety musiałam pójść w miasto w poszukiwaniu mięcha na mieszankę, ale na krewetkę przed chwilą się połaszczył
Znaczy apetyt wraca
Wczoraj jeszcze jakiś czas po glince wymiotował, ale noc była spokojna.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum