Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013 Posty: 42 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2014-12-13, 21:23
Też tak myślę, jednak poszli w zupełnie odwrotnym kierunku, niż większość firm produkujących karmy. Szczenięce wersje mają też Acana, Wolfsblut, Applaws i pewnie mnóstwo innych, a tylko TOTW ma tę wersję "gorszą" (pod względem zawartości białka i tłuszczu) niż dla psów dorosłych.
Trochę... Zatkało kakało
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-12-14, 23:56
Bellemere, otóż moja suczi dostała wyprawkę z karmą Happy Dog i tam bardzo mądrze napisano, że pies to jest prawie wilk i dlatego w okresie po odstawieniu zupełnym od suki (czyli realnie to jest 8. tydzień życia) należy mu zredukować białko Bardzo, naprawdę bardzo żałuję, że nie zachowałam tej ulotki dołączonej do tej wyprawki... Postaram się poszukać tego w necie, ale wcale nie zdziwiłabym się gdyby to obniżenie białka w TOTW był "celowy".
Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013 Posty: 42 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2014-12-15, 00:48
Hmmmm, ciekawe dlaczego...
Na stronie producenta TOTW znalazłam tylko takie cuś:
Cytat:
Large and giant breed puppies may benefit from diets that are lower in fat and calories to help them grow more slowly so that they are less likely to develop bone and joint abnormalities.
Czyli szczenięta dużych ras powinny jeść karmy o niższych zawartościach białek i tłuszczy, żeby nie rosły zbyt szybko, co ma uchronić kości i stawy przed nadmiernym obciążeniem (tłumaczenie niedosłowne, ale sens zachowany).
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-12-15, 09:29
Tak się zaczęłam zastanawiać, czemu coś takiego mogłoby służyć. Wiecie, jest taki moment, gdy szczenię je kilka razy więcej niż dorosły pies (ważąc ułamek tego, co dorosły). Przerabianie tych ilości białka może być trudne dla jego nerek. Może o to chodzi?
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2014-12-15, 10:13
Ja się niezbyt znam i pewnie źle myślę, ale jeżeli TOTW (który co prawda w razie awarii barfnej kupuję) składa się ze sporej ilości białka roślinnego (ziemniaki i groch), który wiadomo - nie jest tak łatwo przyswajalne, to nie lepiej żeby faktycznie tego białka w karmie było mniej...?
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2014-12-15, 12:56
Zofijówka napisał/a:
Wiecie, jest taki moment, gdy szczenię je kilka razy więcej niż dorosły pies (ważąc ułamek tego, co dorosły). Przerabianie tych ilości białka może być trudne dla jego nerek. Może o to chodzi?
Każdy rosnący organizm je wielokrotnie więcej niż dorosły. Ja raczej widziałabym problem w przerabianiu tych gór węglowodanów i błonnika, które siłą rzeczy zjadane są przez szczeniaka w wielokrotnie większej ilości niż jego zapotrzebowanie. Im karma uboższa w białko i tłuszcz, tym musi być bogatsza w węglowodany (tu w parze zwykle idzie też ilość błonnika), a więc by zaspokoić swoje zapotrzebowanie na białko i tłuszcz, szczeniak musi takiej karmy zjeść więcej niż karmy zawierającej procentowo więcej białka i tłuszczu (zapotrzebowanie szczeniąt na białko i tłuszcz nie zmaleje dzięki "rozrzedzeniu" karmy węglowodanami, a jeśli będziemy mu wudzielać pokarm tak, że nie otrzyma w rezultacie należnej mu porcji białka i tłuszczu, to odbije się to na jego zdrowiu, wcześniej lub później). Jeśli karma ma bardziej skoncentrowany skład, to szczeniak musi zjeść jej ilościowo (wagowo i objętościowo) znacznie mniej by zaspokoić swoje potrzeby, dzięki czemu jego metabolizm będzie mniej obciążony. Natomiast pakowanie w szczeniaka ogromu węglowodanów, których nie potrzebuje, a które siłą rzeczy musi zjeść w tych "specjalnych karmach" o obniżonej zawartości białka i tłuszczu, rozregulowuje cały organizm od samego początku i tworzy psa o niepohamowanym apetycie, wiecznie głodnego, z tendencją do tycia.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 1 raz Wiek: 33 Dołączyła: 08 Sie 2015 Posty: 62 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-08-09, 14:15
Chciałam znać waszą opinię o Dolinie noteci i ich karmach mokrych. Karmiłam nimi naszą 4-miesięczną sunię i nie było szans by coś w misce zostało. Ciekawa jestem czy nie grzeszyłam.
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2015-08-10, 18:58
Rozmawiałam kiedyś z przedstawicielem handlowym DN. Na konkretne pytanie: co to jest za mięso, jaka część, odpowiedź brzmiała: ośrodki.
Czyli od ozora, tchawicy, przez płuca, serce, wątrobę. Jak dla mnie to nie jest najlepszy sposób na żywienie psa. Choć jako zabezpieczenie na czas wyjazdu/ pobytu w hotelu itp spoko, lepsze to niż suche.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2016-03-01, 22:20
Potrzebuję kupić dla młodego psa trochę chrupek i parę puszek jako urozmaicenie lub "w razie czego". Trochę poczytałam co tu piszecie, ale... Może ktoś coś doradzi żebym spróbowała na początek....
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2016-09-14, 18:35
Temat stary i zapomniany ale przy okazji robienia porządków trafiłam także i tu, więc napiszę co nieco, przede wszystkim by odnieść się do:
Kamillo87 napisał/a:
szamoli ryżyk z marchwią i kurakiem
To niestety taki "standardowy zestaw", który nie wiem czemu uzyskał taką popularność zarówno wśród psiarzy jak i kociarzy, a który nie jest niczym dobrym. I co gorsza - zestaw ten jest gorszą dietą dla szczeniaka od wszystkich kompletnych gotowych karm. Są oczywiście karmy dobre, przeciętne, złe i bardzo złe ale w związku z tym, że "standardowy zestaw" nie jest pod żadnym względem zbilanowany, nie można zakwalifikować go nawet do karm bardzo złych.
Takie jednostronne żywienie szczeniaka głównie skrobią i cukrem (ryż + marchewka) z dodatkiem białka (kurczak) to jedna z najgorszych możliwych opcji żywienia, jakie ludzie wymyślają dla swoich zwierząt. I rozumiem, że za wyborem tej opcji najprawdopodobniej stoi troska o zdrowie psa. Jednak najważniejsza jest świadomość potrzeb żywieniowych szczeniaka, bez której troska będzie źle ukierunkowana.
Pomijając w tej chwili kwestię tego, jaki rodzaj pokarmu jest dla psa najlepszy, to w każdym wypadku pies musi otrzymywać odpowiednio zbilansowane posiłki. Zbilansowane oznacza, że zawierają odpowiednią ilość białka, tłuszczu, witamin, minerałów i ewentualnie węglowodanów. Ryż z marchewką i kurczakiem zawiera stanowczo za dużo węglowodanów, za mało białka (w dodatku tylko z jednego źródła) prawie w ogóle nie zawiera tłuszczu, nie zawiera żadnych podrobów ani ich zamienników, nie zawiera wapnia, żelaza, witaminy A, witaminy D oraz większości innych niezbędnych minerałów, pierwiastków śladowych i witamin. Zwłaszcza dla szczeniaka to katastrofa.
Kamillo87 napisał/a:
czy przestawiać na karme jeśli tak to jaką ?
Niekoniecznie trzeba psa przestawiać na karmę. Można karmić psa dietą, którą będzie się samemu przygotowywać, pod warunkiem, że zainwestuje się trochę czasu w zgłębienie podstaw psiej dietetyki. Można karmić albo BARFem (surowe mięso & co.) albo gotowanym mięsem z dodatkami, jeśli taka wola. Obydwa modele wymagają jednak posiadania takiej samej wiedzy o tym, jak bilansować psu pokarm.
Jeśli zdecydujesz, że chcesz żywić psa karmami, to także nie ominie Cię zgłębianie wiedzy. Wybór odpowiedniej karmy to poważna decyzja i musisz ją podjąć sam (nie polecam pytania o zdanie weterynarzy). Aby samemu zdecydować, najpier dowiedz się, czego twój pies potrzebuje, co mogą zawierać karmy gotowe (i co zawierają), a czego nie powinny. Na początek zachęcam do lektury tych tematów:
Co mówią nam etykiety karm Analiza gotowych karm dla psów - poradnik
Poszukiwanie właściwej karmy dla szczeniaka należy rozpocząć od ominięcia półek z karmami tzw. "markowymi", "premium", "super-premium" itd. Wśród nich niczego dobrego się nie znajdzie. Następnie trzeba znaleźć karmy nie zawierające zbóż i zacząć czytanie składów. Przy czym nie należy przyglądać się jedynie karmom dedykowanym specjalnie dla szczeniąt. Dobre karmy nie muszą mieć rozróżnienia na wiek, wielkość, rasę, kolor sierści czy długość ogona psa. W naturalnych warunkach szczenięta jedzą to samo co ich matki. Prawidłowo zbilansowany pokarm, gdzie w składzie są same dobre produkty mięsne plus konieczne dodatki bilansujące, będzie właściwy dla każdego szczeniaka (oczywiście mówię o zdrowych psach).
Kamillo87 napisał/a:
Co wprowadzić jeszcze by była zdrowa i piękna :)
Tu można napisać tylko jedno - BARFa!
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum