o przytycie się nie boję raz że pies jest chudy więc tłuszczyk byłby ok, dwa że moja ponad 10letna jamniczka przez dwa lata byla na karmie dla szczeniąt ras dużych (ze względu na drugiego psa) i nie przytyła nic.
bardziej martwi mnie przedawkowanie lub braki jakiś witamin, jak na przykład: "inny stosunek wapnia do fosforu niż w karmach Adult."
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2014-03-10, 16:05
Jeśli ma to być karma na doraźne odżywienie zabiedzonego dorosłego psa, to jak najbardziej może to być karma dla szczeniąt. Oczywiście nie każda, bo są też takie, których skład jest uboższy niż dobrych karm dla psów dorosłych. Jeśli karma ta zawiera więcej białka i tłuszczu a mniej węglowodanów to bardzo dobrze, zapewne będzie też miała więcej wapnia i fosforu ale tym bym się nie przejmowała. Jeśli pies jest wychudzony to ma niedobory i musi je uzupełnić, więc potrzebuje wszystkiego więcej, także witamin i minerałów, których być może będzie w karmie dla szczeniąt więcej.
Radziłabym tylko nie kupować jakiejkolwiek karmy dla szczeniaków, ale najpierw przeczytać dokładnie skład i analizę oraz zwrócić uwagę by była przynajmniej bez zbóż europejskich.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
a co w karmach (po za mięsem) podnosi znacznie poziom białka? bo wiem że groch go podbija w przeciwieństwie do np.ziemniaka, i na tym moja wiedza się kończy
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2014-03-11, 11:22
NSO napisał/a:
Ale owies jest ponoć "spoko" - ma niski indeks glikemiczny i jest zalecany dla alergików
Tu nie chodzi o indeks glikemiczny i owies nie jest "spoko". Chodzi o gluten z tych zbóż, który jest jedną z najbardziej niszczących substancji antyodżywczych znajdujących się aktualnie w ludzkiej diecie (i przenoszonej na zwierzaki). Jeśli alergikom zaleca się jedzenie owsa, to bardzo współczuję tym alergikom .
89ola, poczytaj podwieszony temat o czytaniu etykiet karm.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Kłócić się nie będę, powtórzyłam tylko to co wszędzie jest napisane o owsie, że hipoalergiczny, zalecany dla wrażliwego żołądka, niski indeks glikemiczny itd. Ale zapewne gluten ma. Kukurydza natomiast glutenu nie ma, a też jest zbożem mocno uczulającym.
Co do tego że bilans fosforu i wapnia jest inny w karmach adult niż w karmach puppy, też powtórzyłam tylko to, co zasłyszałam w programie radiowym dr Doroty Sumińskiej, jak komuś radziła żeby nie karmić młodego i dorosłego psa tą samą karmą.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2014-03-11, 14:22
Z glutenem wcale nie jest tak prosto. Bo zarówno kukurydza jak i ryż tez gluten mają - tak się nazywa białko wchodzące w skład zboża. Natomiast znaczenie ma szczególnie konkretny gluten - ten o którym wiadomo na 100% że powoduje katastrofę w jelitach, i ten który jest przebadany na wszelkie sposoby.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2014-03-11, 15:29
NSO napisał/a:
wszędzie jest napisane o owsie, że hipoalergiczny, zalecany dla wrażliwego żołądka, niski indeks glikemiczny itd.
Wszędzie jest też napisane, że nie wolno jeść tłuszczu, białko niszczy nerki, a mięso powoduje raka. Należy jeść więc wyłącznie zboża, bo tylko one są zdrowe. I dlatego rządy "cywilizowanych" krajów subsydiują ich produkcję by rosła i rosła i rosła.... ku chwale koncernów rolnych i, co też ważne, koncernów farmaceutycznych.
O glutenie ogólnie i jego podziale jest w podwieszonym temacie o etykietach.
A kukurydza i ryż są mniej złe od zbóż europejskich (co nie znaczy, że są dobre) bo nie mają tego najbardziej niszczącego glutenu.
NSO napisał/a:
jak komuś radziła żeby nie karmić młodego i dorosłego psa tą samą karmą
No właśnie, to by było przecież straszne, gdyby nie było odrębnych karm dla szczeniaków i dorosłych, oczywiście nie dla szczeniaków, tylko dla producentów. Cóż oni by biedni poczęli gdyby nie mogli produkować odrębnej karmy dla każdego psa? Przecież każdy musi mieć inny kształt chrupek i inny kolor opakowania. Biedne te zwierzeta żyjące w naturalnych warunkach, dla których nikt nie hoduje specjalnych jeleni nadających się wyłącznie dla młodzieży, ani królików, które mogą być jedzone wyłącznie przez osobniki dorosłe z długą sierścią w kolorze czarnym, bo te z białą sierścią muszą przecież jeść specjalny inny gatunek królików.
Sorry za sarkazm, ale nie mogłam się powstrzymać .
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Pani Sumińska jest znanym autorytetem, myślałam że wie co mówi chociaż w kwestiach zdrowotno-weterynaryjnych, bo w kwestiach szkoleniowych, to często bym z nią polemizowała. A wyznawców ma ta Pani sporo, wszystkie moje sąsiadki, ciotki, babcie itd... ogólnie wiele ludzi respektuje jej zdanie.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2014-03-11, 17:31
Miałaś okazję sama zweryfikować wiedzę Sumińskiej w zakresie szkolenia i zachowań.
Teraz masz szansę na to samo w odniesieniu do żywienia.
Co nam zostaje? Zdrowie... ilu znasz osobiście pacjentów Sumińskiej?
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2014-03-11, 18:08
Niestety dietetyka nie należy do zakresu weterynarii, choć powinna być jej podstawą. Trudno bowiem nazwać dietetyką zawartość ulotek i broszur wydawanych przez koncerny produkujące karmy oraz niezwykle skomplikowaną "wiedzę" o tym, który worek chrupek sprzedać pacjentom w zależności od choroby czy stadium życia, bez nawet znajomości składu tych chrupek.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013 Posty: 42 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2014-12-13, 21:04
Pierwszy raz się udzielam w wątku dla psów
Rodzice narzeczonego właśnie stali się właścicielami flat coated retrievera. Psiak będzie pół na pół na barfie i Orijenie (wiem, że taki sposób żywienia ma wielu przeciwników i zapewne słusznie, ze względu na zupełnie inne trawienie jednego i drugiego, ale prawdę mówiąc, żadne z nas nie ma doświadczenia z psim barfem, a nie chcemy niczego "popsuć" w okresie psiego wzrostu).
Psich karm nie przeglądałam od bardzo dawna, więc zdziwił mnie fakt, że mnóstwo firm ma wersję dla szczeniąt. Chociażby właśnie Orijen, który dla kotów jest "uniwersalny" o nazwie Cat&Kitten. No, ale przy takim Orijenie mamy sytuację w miarę jasną - szczeniak rośnie, więc potrzebuje więcej białka i tłuszczu. Wersja Puppy ma 40% białka i 20% tłuszczu, a Adult 38% białka i 17% tłuszczu. W porządku.
Zdziwiłam się bardzo przy Taste of the Wild - dlaczego Puppy ma tylko 28% białka i 17% tłuszczu, podczas gdy Adult 32% białka i 18% tłuszczu? Gdzie tu jakaś logika?
Wiem, że Taste w ogóle nie ma zbyt dobrych karm, poza tym można powiedzieć, że te różnice są niemal kosmetyczne, dlatego pytam tak z ciekawości - czy ma to jakiekolwiek podstawy? Przecież zarówno w przypadku karm, jak i barfa, dla szczeniąt i kociąt zwiększa się udział białek i tłuszczy, a przez to kaloryczność pożywienia.
Jaki jest sens w takim razie produkować karmę "specjalnie dla szczeniąt", która w zasadzie jest dla szczeniaka gorsza, niż wersja "dla dorosłego"?
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2014-12-13, 21:14
to może być wynik działań marketingowych, tak jak serki specjalnie dla dzieci, czy magnez specjalnie dla kobiet
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum