Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-09, 14:57
sliver_87 napisał/a:
Mała całą noc zawodziła. Nawoływała.
Cóż się dziwić małej, jeszcze niedawno była z rodzeństwem teraz, sama w obcym domu, wśród obcych kotów. Ale przyzwyczai się, okrzepnie w nowym miejscu. Trzeba czasu.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2013-10-09, 17:08
Maleństwo cudne
Masz rację Tufitko - ja dopiero niedawno uświadomiłam sobie, jaki to musi być stres ogromny dla tak malutkiego kociątka wylądować samemu gdzieś w obcym miejscu wśród agresorów kocich w dodatku. I samemu sobie radzić, bo nawet i nowa kochająca pańcia też... w sumie obca
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
tak, i żal mi jej trochę,
ale mała rozrabiaka jest. więc da radę.
Dała sie dziś wyczesać z ogonem na baczność, rozmruczała się nawet :)
będzie coraz lepiej, wierzę w to gorąco :)
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-10-09, 19:00
NFO to wspaniałe koty i szybko się przyzwyczajają do nowego domku, za opiekę, milość, czułość i dobre jedzonko, odpłacają miłością, posłuszeństwem i przywiązaniem potrafią chodzić za pańcią krok w krok obserwując co robi i nie przeszkadzając moje nawet rozumieją co ja do nich mówię (ale ja nie mam rozsądnego podejścia do kotów, to może mi się wszystko wydawać)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum