Teraz je tylko mięso mielone rozwodnione. Wczoraj wprowadziłam jogurt - myślę, że dobrze zrobi osłonowo przy lekach. Dzisiaj dostała żółtko do tej mięsnej zupki. Apetyt ma ogromny ale na razie dostaje dawki małe.
Dzięki za kolejne rady
Pozdrawiam
Justyna
_________________ Hodowla owczarków węgierskich (komondor&puli)
"Zwierz w Dredach FCI"
www.komondor.pl
Jest !!!
W końcu wyszły z niej resztki - właściwą stroną
Na ósmy dzień po operacji i w piątym dniu jedzenia. Wyobraźcie sobie, że były jeszcze resztki kontrastu, który dostała 10 dni temu i resztki parafiny, którą ją poiłam
Wygląda, że wszystko wraca do normalności
Mleko leje się strumieniami - musimy ściągać, żeby nie było zapalenia i żeby znowu nie straciła mleka. Jutro w końcu zajmie się swoimi maluchami (po prawie dwóch tygodniach przerwy).
Dziękuję wszystkim za wszystkie dobre słowa i rady.
Pozdrawiam
Justyna
_________________ Hodowla owczarków węgierskich (komondor&puli)
"Zwierz w Dredach FCI"
www.komondor.pl
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2015-05-26, 21:09
morgan77, dobra wiadomość! Niech się maluchy chowają zdrowo! I wstaw jakieś zdjęcia... malutkie pulki muszą być przesłitaśne
Maluchy ogólnie są super - no może pomijając fakt, że teraz uczą się wszystkich dźwięków które puliki powinny umieć wydawać - szczekanie, skamlenie i wycie... szkoda tylko, że zazwyczaj czas na naukę tych dźwięków przypada na godzinę 3-4 nad ranem.....
Dzisiaj w nocy już będzie z nimi mama to mam nadzieję będzie trochę lżej dla nas
_________________ Hodowla owczarków węgierskich (komondor&puli)
"Zwierz w Dredach FCI"
www.komondor.pl
Mam nadzieję, że nikomu moje doświadczenia się nie przydadzą ale "ku pamięci" zapiszę co i jak się odbywało
Suka 4 dni po operacji zaczęła jeść.
Przez 5 dni jadła zupełnie rozwodnione mięso mielone drobiowe później wołowe.
W 5 dniu jedzenia w końcu zrobiła kupę.
Przez kolejne 5-6 dni wprowadzałam stopniowo do rozwodnionego mielonego mięso siekane. Następnie samo siekane a później grubiej krojone.
2 tygodnie po operacji dostała szyjkę z kurczaka. Z duszą na ramieniu trzymałam jej tą szyjkę w ręce i pilnowałam, żeby porządnie gryzła a nie łyknęła na dwa razy.
Stopniowo wracamy do normalnego karmienia
Dzisiaj mija 17 dzień od operacji. Były już udka z kurczaka, były szyjki kacze i z kury, mięso wołowe w grubych kawałkach do żucia, były wielkie gnaty wołowe do ogryzania, warzywa, jogurt i często żółtka i olej z łososia.
Waga wróciła do normy.
Mleko dla szczeniaków wróciło na dobre
Zachowanie, temperament i darcie mordy - w normie
Tylko ja chodzę co chwilę po podwórku i zbieram nawet mikroskopijne kłaczki, żeby czasem znowu czegoś nie zeżarła
Pozdrawiam
Justyna
_________________ Hodowla owczarków węgierskich (komondor&puli)
"Zwierz w Dredach FCI"
www.komondor.pl
bura4
Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lip 2012 Posty: 327 Skąd: Rzeszów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum