Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-05-28, 08:58
dobrze, że mi przypomniałaś musze im tam jakiś drapak skombinować do tej nauki
coby nie oddawać ludziom takich nieokrzesanych maluchów, które wersalki od drapaka nie odróżniają
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-06-05, 18:42
od kilku dni próbuję dawać maluchom mięsko. właśnie skończyły miesiąc i jak na razie tylko jeden kociak dzisiaj się zainteresował jedzeniem mięska. Reszta tylko wącha i się oblizuje ale nawet nie próbują. Czekać cierpliwie aż im się zechce popróbować czy jakieś triki mam stosować, jeśli tak to jakie ? I jak się domyślam na początek to tak powolutku z tym mięskiem tylko troszeczkę na spróbowanie prawda? Bo mała szara bestia jak sie dzisiaj dorwała to zamierzała razem z talerzykiem wszystko zjeść ale mamusi przybiegła i nie pozwoliła. Sama resztę zjadła.
A wczoraj już pierwsze siusiu prawie do kuwetki było zrobione :) coś kociaki za żwirkiem nie przepadają, ciągnie je do tekturek.
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2015-06-05, 19:15
Mi bylo dane raz wprowadzac kociakom stale jedzenie i mysle, ze jezeli mlode nie chca mieska jesc, to dlatego ze nie wiedza ze to jedzenie i jakie jest pyszne. Jak juz zrozumieja, to bedzie szal Nie wiem, w jakim tempie i w ktorym momencie wprowadzac mieso (btw Ines chyba ma z tym doswiadczenie), ale ja bym sprobowala zmielone i z zoltkiem.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-06-05, 19:40
Ja namawiałam kociaki przy pierwszym miocie do jedzenia mięsa, ale z perspektywy czasu uważam to za błąd. Udało mi się obronić przed histerią dokarmiania mlekiem, ale opinie innych hodowców wzbudzały we mnie tak obezwładniające wyrzuty sumienia (ilekroć "przyznawałam" się, że kotka sama karmi kocięta przed innymi hodowcami to czułam się osądzana jakbym co najmniej głodziła całą kocią rodzinkę), że chciałam, żeby jak najszybciej jadły mięso. Anarion, który zaczął je jeść najwcześniej, ma teraz alergię pokarmową i nie mogę sobie tego wybaczyć, bo wydaje mi się, że to właśnie to może być jej przyczyną. Na dodatek gdy za moją namową kociaki zaczęły dojadać mięso, Tuli mleko zaczęło regularnie stać w sutkach i musiałam je sama ściągać. Przy kolejnym miocie na pewno pozostawię tą decyzję kociakom i ich mamie.
Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013 Posty: 813 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-05, 20:00
U mnie chłopcy zaczęli sami ładnie jeść w wieku 3,5 tygodnia. Dziewczynki ok. 5 tygodni, ale one przez kolejne 3 tygodnie i tak nadal głównie przy cycu siedziały. Kotka jeśli uzna, że coś kociakom może zaszkodzić, to zjada to sama, żeby zniknęło z widoku
_________________
To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-06-06, 08:09
znaczy nie ingerować póki kotka nie chce? Bo w tym wypadku to może mieć też trochę inne podłoże. Ona nadopiekuńcza jest strasznie wobec nich. I np. jeśli chodzi o pierwsze kroki to gdybym nie zaingerowała to one by do tej pory siedziały w jednym kącie bojąc się ruszyć z miejsca bo ona im nie pozwalała. Dopiero jak powiększyłam im ten kojec tak żeby mogły po nim biegać to zaczęły chodzić i teraz już śmigają po całym pokoju. To nie wiem jak z jedzeniem. Bo ona bardzo zdecydowanie nie chce żebym ja maluchy dokarmiała.
A i jeszcze pytanko. A serduszka kurze mogę im dawać czy lepiej mięsko ? Bo serduszka łatwiej mi w małej ilości i świeże kupić a z mięskiem to rożnie bywa.
Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013 Posty: 813 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-06, 10:22
Ja bym kupiła kawałek udźca z indyka, odcięła najbardziej tłuste kawałki i zmieliła i po takiej kuleczce do pysia, powinny załapać Potem powinny same dobrać się do BARFa Swoją drogą u mnie 3 z 4 kociąt nie chcą absolutnie żadnej puszki tknąć do tej pory... Jedynie BARF jest jadalny Swoją drogą, jeśli nie chcesz ingerować to same powinny góra za jakieś pół tygodnia zacząć jeść i robić kupki.
_________________
To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-06-06, 13:59
indyka nie zaryzykuje zbyt często trafiam na jakiegoś starego śmierdzącego. Tzn. nie śmierdzi od razu ale po kilku godzinach góra dobie robi się masakra. To już wolę kuraka z reguły przynajmniej na świeże trafiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum