BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Co w składzie piszczy - w poszukiwaniu naturalnej żywności
Autor Wiadomość
HoWaKo 


Barfuje od: 01.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 267
Skąd: Zamość
Wysłany: 2015-04-13, 12:32   

Robiłam kiedyś robotem, ale chlapało się przy tym nieziemsko, zdecydowanie przedkładam tu rękodzieło nad mechanizację :mrgreen: znaczy wolimy z małżem trzepać :faja: I estetyczne ramiona w bonusie zamiast siłowni :kciuk:
_________________
BARFny tercet egzotyczny: Honor-Wandysław-Kokoska :mrgreen:
 
 
 
hysteria 


Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 11 Gru 2014
Posty: 203
Wysłany: 2015-04-13, 12:40   

Lena06 napisał/a:

doradora napisał/a:
no właśnie, ja się zastanawiam czy dobrze
bo człowiek gdzieś wyjedzie, czy coś i co? całe dnie będzie cierpiał, bo go garkuchnia "truje"?

Ja myślę, że to dobrze, bo wiem teraz, że mój organizm tego zwyczajnie nie toleruje i daje mi o tym dobitnie znać. To tak, jak ze zbożami, a przecież ich pełno na "wyjazdach".


właśnie dla mnie to spory problem. ciągle się zastanawiam na ile faktycznie porzucić zboża czy też nabiał bo po prostu trochę jeżdżę po świecie i zawsze częścią zwiedzania było dla mnie próbowanie kuchni lokalnej. bo że wszędzie dostanę mięso i mogę nie jeść zbóż to raczej oczywiste. ale czy tak chcę? np. nie wyobrażam sobie jechać do Grecji i nie spróbować tamtejszego chleba. bo Grecy jedzą chleb do wszystkiego (nawet jak mają frytki na talerzu to jedzą do tego chleb). albo jogurtu greckiego (!). albo jak bym przeżyła w Norwegii, gdzie się żywiliśmy głównie nektarynkami, serem żółtym i czasem puszką rybną jak w promocji się znalazła bo wszystko inne jest niewyobrażalnie drogie. a i ich ser żółty trzeba po prostu spróbować bo nigdzie indziej takiego nie widziałam (robią ser z serwatki, smakuje jak karmel).

dla mnie takie rzeczy są na tyle ważne i dają tyle emocji i wspomnień że nie potrafiłabym z tego zrezygnować :)
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-04-13, 12:49   

Cóż, życie to ciągłe pasmo wyborów ;-)
Ja rezygnuję, bo liczę na poprawę zdrowia. Za dużo już ubytków na moim zdrowiu. Mam dopiero 24 lata, a jeszcze 3-miesiące tematu miałam wrażenie, że się rozpadam.
Pewnie jeśli na moje życie składałyby się wycieczki kulinarne, które miałyby dla mnie wartość sentymentalną, a i ze zdrowiem byłoby ok, rezygnacja z tak wielu rzeczy nawet nie przeszłaby mi przez myśl. ;-)

Edit.
Byłam w sklepie ekologicznym i skusiłam się na masło. I tak mi strasznie nie smakuje, że aż żałuję, że w ogóle kupiłam. Ma jakiś dziwny posmak... :evil:
 
 
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2015-04-13, 14:54   

ciocia_mlotek napisał/a:
rany, albo drogie maselnice albo trzepanie w sloiku godzinami. Jja biore mikser, taki jak sie trzepie jajka albo bita smietane. wlaczam, czekam, najpierw sie robi bita smietana a po chwili gotowe maselko. bez trzepania przy serialu hahaha


ja tez zauważyłam kiedys jak ubijałam kremówke na bita smietanę,chwila nieuwagi a masło bym miała :hair:
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne