Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-04-09, 17:07
Zapytałam u źródła, czyli u dziadków, o co z tym kolorem chodzi Bardzo zaangażowali się w tłumaczenie mi wszystkich etapów robienia masła i w zasadzie mogłabym ich nagrać i puścić jako film instruktażowy
W każdym razie dowiedziałam się, że owszem, masło w okresie zimy jest bladsze, ale wszystko również zależy od podgrzania śmietany. Im bardziej podgrzana, tym jaśniejsze masło. Jeżeli słabo podgrzane, masło jest żółciejsze.
Babcia mówiła, że też różnice zależą od krowy. Nieraz krowa tak samo karmiona dawała mniej lub bardziej żółciejszą śmietanę.
Ale dziadek opowiadał mi też, że moja prababcia sprzedawała za Niemców masło na rynku i żeby było ładnego, mocnego koloru tarła marchew i wyciskała przez szmatę z tego sok i dodawała do masła. Podobno jak nie dawała soku to wzięcia masło nie miało...
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-04-09, 18:37
No i stąd beatakaroten w maśle sklepowym bo to od razu apetyczniej wygląda. Chociaż ja się już przyzwyczaiłam do takiego jasnożółtego masełka i takie mi się podświadomie z najzdrowszym kojarzy jak jest za blade prawie białe albo za żółte to mi podejrzanie wygląda i już tak jakoś nie smakuje.
No i koniec końców chyba nadal nie wiemy jak rozpoznać dobre masło Bo z tą twardością opinie też są podzielone czy ma być w końcu twarde czy nie. Ech, nic tylko brać się za ubijanie własnego
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-04-09, 19:03
Nie no, twardość to ewidentnie musi być twarde w lodówce, a poza miękkie, ale elastyczne i nadal trzymające swój kształt. Nie powinno pływać i podbierać olejem ani się rozciapać. To na pewno.
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2015-04-09, 20:08
ja tam widzę siebie robiącą masło, przy serialiku tak sobie potrzepać to aż przyjemnie :P tylko z tego co widzę to taka prawidziwa maselnica koło 150 zł kosztuje, chyba nie chce mi się tyle kasy wydawac :P
Ja mam taką na słoik. Działa. W samym słoiku potrząsanym ręcznie też zrobiłam, gdy jeszcze nie miałam tego specjalistycznego sprzętu :).
Cytat:
Babcia mówiła, że też różnice zależą od krowy. Nieraz krowa tak samo karmiona dawała mniej lub bardziej żółciejszą śmietanę.
Tak samo jest z jajami. Wszystkie moje kury mają podobne warunki i dietę, a niektóre jajka są wyraźnie bledsze.
(Mam teorię, że kura pokątnie sprzedaje droższe jajko z wolnego wybiegu i podkłada fermowe, żebym się nie zorientowała).
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-04-09, 21:07
Zainspirowałyście mnie dziewczyny, a jako że mąż u(nie)szczęśliwił mnie kupując oszukańczą śmietanę, którą miałam i tak wyrzucić, to spróbowałam zrobić masło w słoiku (jakby nie wyszło, to żadna strata). I tak sobie siedzieliśmy z mężem i trzepaliśmy na zmianę przez 20 minut. Obecnie masło dochodzi w wodzie, w lodówce. A zatem słoikowo da się, nawet z oszukańczej śmietany
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2015-04-11, 08:34
Ines napisał/a:
No jak to czem? Ręcyma... wlewasz śmietanę, zakręcasz słoik i potrząsasz
kurcze,juz sie podnieciłam
jaką śmietane kupić na takie masło??
jeszcze dzis zrobię
mój małż i tak leży na kanapie bezczynnie to takie rękoczyny z słoikiem dla niego atrakcja
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-04-11, 09:02
Ja mialam jakas beznadziejna smietane z zagestnikiem i z takiej wyszlo maslo, wiec mysle, ze z takiej prawdziwej bez syfu w skladzie wyjdzie tym bardziej i na pewno duzo szybciej. My machalismy ok 20 min. Po jakims czasie smietana nagle bardzo gestnieje, ma sie wrazenie, ze w sloiku nic sie juz nie rusza. Po kilku minutach dalszego wstrzachania nagle momentalnie oddzielaja sie grudki i potem to juz z gorki :)
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2015-04-11, 09:16
dagnes napisał/a:
Konsystencja masła, a co za tym idzie - zawartość w nim nienasyconych kwasów tłuszczowych, zależy również od diety krowy. Im więcej w jej diecie pasz zawierających rośliny oleiste i/lub oleje roślinne, tym masło bardziej miękkie.
Zapomniałam doprecyzować o jakie kwasy tłuszczowe chodzi. Gdy krowa je paszę z olejami roślinnymi, to w jej mleku, a więc i w maśle, będzie sporo omega-6. Natomiast gdy krowa je trawę, to wśród nienasyconych kwasów tłuszczowych dominować będą omega-3. Oczywiście nie spodziewajmy się, że w tym drugim przypadku tych kwasów będzie tak dużo, że masło będzie nam się rozlewać. Przeżuwacze, gdy są żywione naturalnie, w zdecydowanej większości produkują kwasy tłuszczowe nasycone. O wiele więcej nienasyconych będzie u krów na paszach, ale będą to te "gorsze".
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum