Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-03-06, 22:00
Tak, to ja, Inesss sielanki nie było, bo Aurelka była po kastracji i bardzo ciężko to znosiła. Cały czas chciała leżeć na mnie i była przerażona, gdy odkładałam ją na bok. Więc większość pierwszej doby spędziła u mnie na rękach, na kolanach lub na mnie leżąc. Tula dzielnie nas wspierała. Na zdjęciu być może uśmiecham się dlatego, że Aurelka oprzytomniała na tyle, by przestać mnie obsikiwać, haha.
Kocie pierwszy raz spało na hamaczku.
Tym półotwartym oczkiem strasznie mnie nastraszyła. Odkładałam książkę i miałam gasić światło gdy je zauważyłam. Nie reagowała na wołanie. Myślałam, że coś jej się stało. A ona po prostu zasnęła twardo i nie poczuła, że powieka jej opadła pod wpływem grawitacji.
annrem, ale ślimak
Chciałam mojemu zamontować takie ustrojstwo, ale nie wiem, czy podoła z utrzymaniem 7 kg futra ostatecznie rezyduje na parapecie na kocyku
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-03-10, 01:22
Howako taki hamaczek nawet najzwyklejszy za 40dychy utrzyma 7kg spokojnie :) moje dwa futra razem ważą w sumie prawie 9kg i hamaczek wytrzymuje bez problemu jak się obie naraz do niego wpakują.
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2015-03-10, 19:17
Jinx the Cat, to jest bardzo proste. Mi zajęło to zaledwie kilka lat na różnych forach Ale ja jestem mega uzdolniona w tym temacie i aż sama się dziwię (tylko nie mów nikomu), że powierzono mi przy tych zdolnościach funkcję moderatora...
Widać temat okupowany przez koty ale jak się tyle śpi
Masz racje - Jinx spokojnie daje rade przespac te przepisowe 16 - 18 godzin,a jak ma ochote to jeszcze czasem ktora dolozyc potrafi... ma chlopak talent,nie ma co...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
sielanki nie było, bo Aurelka była po kastracji i bardzo ciężko to znosiła. Cały czas chciała leżeć na mnie i była przerażona, gdy odkładałam ją na bok. Więc większość pierwszej doby spędziła u mnie na rękach, na kolanach lub na mnie leżąc. Tula dzielnie nas wspierała. Na zdjęciu być może uśmiecham się dlatego, że Aurelka oprzytomniała na tyle, by przestać mnie obsikiwać, haha.
Odkładałam książkę i miałam gasić światło gdy je zauważyłam. Nie reagowała na wołanie. Myślałam, że coś jej się stało. 
A ona po prostu zasnęła twardo i nie poczuła, że powieka jej opadła pod wpływem grawitacji. 
ale miło się tu zamieszczone ogląda 
)
Prince of Persja ,ktory okupuje od lat nasza sypialnie...
bo jakos to oswajanie fotek mi nie wychodzi,juz pewnego razu afera z jakas pania byla... 
