Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-02-21, 00:20
Jedną zmianę skończyłam o 21, rano muszę pojechać 6km w jedną stronę do roboty, z dziećmi, na rowerze. Po powrocie mam czas na ugotowanie i zjedzenie obiadu i do drugiej roboty.Jest 23.20. Co robię zamiast spać? Organizuję 2 duże zamówienia mięsne na wtorek i środę
Tak, chyba nas porypało
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-02-21, 21:29
Pierwszą rozbiłam młotkiem i podzieliłam nożem, ale uznałam, że to jednak nie na moje nerwy czułam się, jakbym rozłupywała czaszkę kotu. Zatrudniłam więc męża i teścia do rąbania głów siekierką w piątkowe popołudnie. Głowy czekały na mnie porąbane w "paski" mieszczące się do maszynki. Dziś rano została porąbana druga partia - zaraz idę znów mielić...
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-02-21, 21:39
Ja dałam pierwszą całą, ale nie mogłam znieść tego jak te oczy z rzęsami na mnie patrzyły. Zmielone są mniej makabryczne. Jeszcze za miętka na to jestem
Zamiast kupować mięso na tackach wybieram wersję vac bo jest krwawa... Do "jeszcze ciepłych" nie mam dostępu i zaopatruję się w hurtowaniach. Rodzina dziwnie patrzy. Uważają że takie na tacce wypłukane lepiej wygląda. Jakoś się nie zgadzam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum