Barfuje od: 5 miesięcy
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 35 Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2011-09-26, 18:26 Przestawianie kociąt z mleka matki na BARF
Problem leży w kociętach , zwracają mięsko , kupy są ze śluzem - nie bardzo mi się to podoba .
Zwroty robia na szczęście tylko dwa kociaki , pozostała trójka jest ok.
Maluchy mają niecałe 4 tygodnie , mięso jedzą od tygodnia .
Nie dostaja jeszcze pełnego barfa , na razie dodaję 1/3 wymaganych suplementów .
Mięso - udziec indyczy .
Macie jakieś sugestie ?
Może za wcześnie zaczęłam , ale chce odciążyć kotkę .
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-09-26, 22:16
Hari, one dzisiaj dopiero zaczęły zwracać po tygodniu jedzenia mięska? było zmielone, czy drobno pokrojone? Proponuję chwilę przerwy - ze dwa dni. Miejmy nadzieję, że to tylko lekka niestrawność i maluchom zaraz przejdzie.
Maluchy mają niecałe 4 tygodnie , mięso jedzą od tygodnia .
Chyba bardzo wcześnie zaczynasz wprowadzać stałe jedzenie.
Moja koleżanka poleciła mi wprowadzanie mięsa w 5 tyg. najpierw jeden tydzień - rozmieszanego w kocim mleczku. W drugim tygodniu jedna porcja z mlekiem, a druga 100% barfowa. Po kilku dniach przeszłam na 100% barfa.
Barfuje od: 5 miesięcy
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 35 Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2011-09-28, 10:08
Też myślę, że za wcześnie zaczęłam i mięsko na razie zostało odstawione .
Jednak zrobiłam to z myślą o kotce , bo schudła straszliwie .
Piątka jej dzieci obżera się strasznie , a kocica wybredna w jedzeniu i nawet convalescenca nie chce .
Jak daje strzykawką , to wszystko dookoła oplute :(
Chciałam dobrze dla niej .
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2011-09-28, 10:58
Może nie za szybko, ale za dużo na raz, organizm musi mieć czas by się przestawić na inne, cięższe pożywienie niż mleko.
Młodziki chętnie jedzą mięso?
Ja bym spróbowała dać im duże kawałki królika (z kością do ogryzania), nie zjedzą tego na raz tyle, że spowoduje to wymioty, ale ogryzaniem i ssaniem zajmą sobie czas i rozładują energię, później można dać im troszkę mielonego (ale bardzo drobno, one muszą to strawić, duże kawałki zwymiotują) mięsa zmieszanego z mlekiem (zastępczym) bez żadnych suplementów (póki brzuszki są delikatne)
Uważaj na matkę, jeżeli one mają taki apetyt to ona zapewne ma niezłą produkcję mleka, przestawienie kociąt na stałe może spowodować zastój mleka i wywołać zapalenie, sprawdzaj listwy mleczne czy nie zbiera się mleko, jeżeli tak będzie, odstaw młodzikom mięso, niech ją doją.
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-28, 11:06
Ja zaczynam dokarmiać kociaki mięskiem jak mają ok 3 tygodni.
Jest to indyk (ew wołowe) zmielone na sitku do maku.
Początkowo daję na palcu, ilość ok ćwierć paznokcia (ociupinka) raz dziennie. Po 2-3 dniach, 2 razy dziennie. Po następnych 2-3 dniach zaczynam pomaleńku zwiększać porcje, i dawać 3 razy dziennie.
Chodzi mi na początku o to, żeby powolutku przyzwyczaić żołądki, nie żeby się od razu najadły tym mięskiem.
Dopiero po co najmniej tygodniu daję mięsko zmielone na grubszym sitku.
Suplementy, kości (drobno zmielone) zaczynam wprowadzać ok 5-6 tygodnia dopiero (wcześniejsze próby też powodowały wymioty).
Dopiero kociaki ok 8-tygodniowe zaczynają dostawać mięsko ze wszystkimi suplementami, takie jak mamusia.
Barfuje od: 5 miesięcy
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 35 Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2011-09-28, 12:11
No to już widzę błędy jakie popełniłam , za szybko , za dużo i za grubo zmielone .
Po prostu zaczęłam z grubej rury .
Dzięki dziewczyny za porady , wszystkie wzięłam pod uwagę i do wszystkich się zastosuję .
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2012-02-07, 08:52
a w jakim wieku mozna malcom podac suszona krew
chodzi mi o taka postac rozpuszczona w wodzie,lub prawdziwa krew
moja Jazzy bardzo lubiła taka rozpuszczona ,no ale to juz duża baba
a kocieta w którym tygodniu
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2012-02-24, 13:06
Zeniu, ja myślę że dokładnie w tym samym czasie, w którym normalnie wprowadzasz malcom mięso, tzn. zaczynasz przestawiać na pokarm stały. Wcześniej, gdy ssą tylko cyca, odradzałabym, bo wówczas przyswajają znaczną ilość białka z mleka matki w całości (przez przepuszczalne w tym okresie jelita), bez trawienia w żołądku (odczyn w żołądku osesków nie jest tak kwaśny jak u dorosłych i nie działają wszystkie enzymy rozkładające białka, aby zachować aktywność biologiczną niektórych ważnych dla maluchów białek, takich np. jak przeciwciała). Dopóki jelita nie dojrzeją, a w żołądku nie zacznie się normalne "dorosłe" trawienie, każde obce białko (poza tym z mleka matki), wprowadzone do przewodu pokarmowego malucha stanowi dla niego zagrożenie.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
iza cylwik
Barfuje od: 2 lata
Udział BARFa: 75-90%
Wiek: 49 Dołączyła: 02 Paź 2011 Posty: 12 Skąd: Białystok
Wysłany: 2012-07-01, 15:10
Czyli zrozumiałam że mieszankę można podawać maluchom wraz z momentem wprowadzania pokarmów stałych? Czy lepiej zaczynac od samego mięska?
Moje maleństwa mają skończony miesiąc. Podaje od tygodnia skrobaną wołowinę bez suplementów. Czy mogę podać im mieszankę taką jak jedzą dorosłe koty?
Oczywiście bardziej zmieloną.
_________________ dom bez kota, to tylko mieszkanie
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2012-07-02, 14:30
U takich 3-4 tygodniowych maleństw lepiej jest wprowadzić najpierw czyste drobno mielone mięso, a potem sukcesywnie dodawać suplementy, zaczynając od skorupek, tranu i tauryny.
Iza, jeśli od tygodnia maluchy jedzą skrobaną wołowinę i nic im nie dolega po niej (rozumiem, że w niewielkich ilościach?), to możesz zacząć wprowadzac mieszanki, ale powoli i na razie tylko jako dodatek do mleka matki. Pisząc powoli, mam na myśli właśnie sukcesywne dodawanie suplementów przez pierwsze kilka dni, żeby przyzwyczaić brzuszki. Jeśli będzie OK ze skorupkami, tranem i tauryną, to daj im potem oddzielnie trochę wątróbki oraz oddzielnie trochę żółtka. Myślę, że w ciągu kolejnego tygodnia możesz spokojnie wdrożyć mieszanki ze wszystkimi suplementami, jak dla dorosłych. Nie przegap tez momentu, kiedy maluchy będą już mogły posługiwać się ząbkami i przestań mielić mięso. Im wczesniej zaczną gryźć, tym łatwiej będą później barfować gryząc całe kości. Dawaj im jak najwcześniej go ogryzania skrzydełka itp. Niech walczą ze zdobyczą .
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
iza cylwik
Barfuje od: 2 lata
Udział BARFa: 75-90%
Wiek: 49 Dołączyła: 02 Paź 2011 Posty: 12 Skąd: Białystok
Wysłany: 2012-07-02, 18:19
dziekuje Dagnes. Dokladnie tak zrobie
_________________ dom bez kota, to tylko mieszkanie
hej..mam pytanie..co moge podawać 6 tyg kociakowi ? pije jeszcze mleko mamy oczywiście ale od 2 tyg podjada gerberki i gotowana cielęcinę.Czas na surowe?..i jakie.?..poradźcie
_________________ "Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."
Jean Cocteau
Sonya
Barfuje od: kwie 2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Mar 2012 Posty: 164 Skąd: Katowice
Wysłany: 2012-08-12, 20:32
na pewno swieze, niezbyt twarde i w malych ilosciach, takiemu maluszkowi nie dawalabym jeszcze chrzastek, sciegien czy skory ani innych blonek, ktorych moze nie pogryzc. to tylko intuicja, pewnie wypowiedza sie madrzejsi :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum