Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2015-01-06, 22:26
Moja polędwica wołowa (cieńszy koniec ok 40 dkg) wyszła zbyt słona.
Zapomniałam o niej i w soli została w lodówce 3 doby :(
Ale i tak nie pozwolę sie jej zmarnować
Wczoraj nabyłam rostbef wołowy zrobiony taka metodą ( 40 zł za 1 kg).
Wyśmienity. Nastepny zrobie sama.
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-01-06, 23:13
A ja Was tak "podsłuchiwałam" z tą wędlinką i też się napaliłam i od wczoraj ją konsumujemy
Wyszła przepyszna! Choć ja nigdy nie jadałam takich surowych wędlin to się nią zajadam Jedyne co, to przesadziłam z przyprawą bo zamiast papryki wędzonej użyłam... papryki ostrej...
Generalnie dzięki tej wędlinie przekonałam rodzinę do zbudowania wędzarni na działce na domowe wyroby, nareszcie!
A tak w ogóle mam takie może dziwne pytanie, ale zadać muszę. Do tego schabu używa się cukru. Jak myślicie, ta wędlinka dużo tego cukru w siebie wchłonęła...? Próbuję żyć bez niego, ale to mi żyć nie daje, bo jak tak to będę musiała pozostawić schabik tylko na święta....
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-01-06, 23:30
wiesz ja bym w imie tego cukru z takiej wędlinki poświęciła jakieś bardziej słodkie warzywka czy owoce, np. przestałabym sie obżerać papryką jak mam w zwyczaju i zamiast tego mogłabym wcinać taką wędlinkę bez poczucia winy może ty też masz jakieś słodkie słabości, które mogłabyś porzucić na rzecz wędlinki na jakiś czas ?
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-01-06, 23:45
Już wszystkie możliwe chyba porzuciłam
Zmieniłam dietę o 180 stopni... Tylko mięso i ewentualnie warzywka, ale większość zielonych... Za owocami w sezonie zimowym w ogóle się nie rozglądam, bo ich nie lubię. Ale jestem na początku tej drogi, także jak to na początku widzi się wroga z każdej strony Postanowiłam z cukrem rozprawić się raz na zawsze, a tu o...
Hm, ale wydaje mi się, że jak zawsze w jakąś stronę przesadzam... To chyba przez książkę "Cukrowa mafia"...
Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 447 Skąd: z daleka
Wysłany: 2015-01-07, 14:50
Moj schabik wyszedl przepyszny! Dzieki za wspanialy przepis. Wejdzie na stale do mojego repertuaru, tym bardziej, ze ja do surowego jakos nie moge sie przekonac. Pycha!
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-01-07, 22:50
Ja widziałam paprykę wędzoną w Piotrze i Pawle jakby co, ale nie pamiętam jaką dokładnie. A to czy ostra, czy słodka to pewnie zależy od upodobania. Ja bym jednak polecała słodką. Co prawda nie robiłam wędzoną tylko zwykłą ostrą, ale podczas jedzenia schabu mam wrażenie jak mi ogień nosem wychodzi
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2015-01-10, 13:42
Zakupiłam dzisiaj schabik Zobaczymy czy wyjdzie z niego takie cudo jak wszyscy zachwalają Tylko nie wiem gdzie go powieszę do suszenia żeby koty go nie dopadły
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-01-10, 14:46
Mój kot koło tego schabu przechodzi codziennie ale ani razu go nie zainteresował. Myślę, że to dlatego, że jest tam jednak sporo mocno szczypiących w nos przypraw. Może więc i u Ciebie nie będzie problemu Chyba że zainteresuje ich samo wiszące i bujające się coś idealne do zabawy
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2015-01-10, 22:22
O tak, wylezie taki z kuwety i łapami, którymi minutę wcześniej kupę zagrzebywał do mojego schabu będzie startował
Zastanawiam się natomiast nad jednym - zajrzałam przed chwilą do tego schabiku i praktycznie cały topi się w wodzie, którą wyciąga cukier (czyli na chwilę obecną leży w syropie). Czy nie lepiej w takim przypadku (bo chyba chodzi tutaj również o wyciągnięcie wody ze schabu) położyć go na jakiejś podkładce (ja mam akurat takie fajne pudełka do przechowywania żywności z takimi kratkami na nóżkach, używam je do odsączania serów) żeby ten płyn odciekał z tego schabu ?
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-01-10, 22:25
Ale to raczej nie jest konieczne, bo ten cały syrop odlejesz jutro. A cukier pełni funkcję konserwującą, jak sól także ja bym nie kombinowała... Aczkolwiek się nie znam tak bardzo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum