Jakby, dajmy na to, zwiększyć ilość rybnych posiłków do 2 dalej byłby potrzebny? Chciałbym by w miarę możliwości jak najwięcej składników pochodziło z posiłków, nie z suplementów.
ciocia_mlotek napisał/a:
I suple raczej dawałabym do np osiłków mielonych niż z warzywami
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-12-03, 09:27
Warzywa nie są specjalnie srawne dla psa. Pies to drapieżnik. Mieszanie suplementów z warzywami może spowodować, że mniej się z nich wchłonie (warzywa będą "blokowały" dostęp)
Według mnie i wielu warzywa w siej diecie to w ogóle zbędność. Ja np podaję tylko okazjonalny owoc jako przysmak i ewentualnie resztki parowanych warzyw z naszego obiadu
Jednak lepiej podać olej niż zwiększyć ilość posiłków rybnych. Ryby nie są tak naprawdę jakimś stałym czy częstym elementem diety takich wilków. I nawet nie we wszystkich rejonach świata. Olej z łososia jako taki jest zupełnie naturalny, jednocześnie tak samo "nienaturalny" w psiej diecie jak sam łosoś Czyli można powiedzieć, że odaqwanie oleju (czyli formy skoncentrowanej) jest w pewien sposób bardziej naturalne niż odawanie więszej ilości ryby.
Olej z łososia można sobie darować jeśli zdecydowana większość mięsa, które dostaje ies pochodzi z dziczyzny i/lub zwierząt wyapasanych a nie karmionych "sztucznie"
Hmm... Problem suplementacji z warzywami wydaje się sam rozwiązać - po raz drugi odmówił żarcia zieleniny... Jakoś nie bardzo chce mieszać z posiłkami mięsnymi, spróbuje podkarmiać owocami oprócz posiłków i chociaż trochę ich w ten sposób przemycić.
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-12-03, 20:33
Jak nie chce to się bardzo nie wysilaj. Nic mu się nie stanie jak nie będzie zieleniny jadł.
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-04, 14:43
Loki napisał/a:
spróbuje podkarmiać owocami oprócz posiłków i chociaż trochę ich w ten sposób przemycić.
może podawaj warzywa czy owoce jako przekąskę (ja tak swojej suni podaję). Nie zaliczam do posiłku. W naturze (gdyby była dziko żyjącym psem) pewnie tyle by nie jadła.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
~800-850g dziennie, samo mięsko, podroby, kości i żwacze. Widać, że dopchnął by jeszcze więcej, ale i tak wygląda jakby miał pęknąć. A rośnie jak na drożdżach. Dosłownie i w przenośni. Owoce jako drobna przekąska. Warzywa omija szerokim łukiem.
Barfuje od: VIII 2010
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 29 Wrz 2012 Posty: 257 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2014-12-05, 16:45
Szczeniaki w tym wieku potrafią naprawdę szybko rosnąć. Wyciągnęłam zeszyt w którym notowałam wagi szczeniaków. W wieku 1.5-2 miesięcy dobowe przyrosty wagi były zwykle powyżej 200 g, czasem nawet powyżej 300, poniżej 100 spadły tuż po szczepieniu. (rasa o przeciętnej wadze 45-65 kg)
No i znowu mam mały problem - jak przemycacie algi, drożdże itp? Próbowałem sypać na mięsko, objadał wszystko co nie było posypane, a większość, nawet lekko muśniętą zostawiał. Próbowałem rozprowadzić w niewielkiej ilości wody i wysmarować kawałki - to samo.
No i chyba znowu muszę zmniejszyć trochę porcję, bo zamiast zjadać, roznosi posiłki po domu na później.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-12-09, 12:26
Jeśli Ci się chce tak kombinować, to ja kiedyś żeby moje kotki zjadały suple, rozprowadzałam je w wodzie i nastrzykiwałam mięso takim roztworem za pomocą strzykawki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum