Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-12-16, 01:08
ariokkie napisał/a:
nie zadnych innych suplementow poniewaz stoi tam to
de percentages zijn afgeleidt van natuurlijke prooidieren en daarom uiterst in balans
ten podzial jest taki sam jak w naturlanych ofiarach kotow dla tego sa one w pelni zbilansowane
To ja nie wiem jak te "naturalne ofiary kotów" w ogóle zyją bez nerek, płuc, mózgu, śledziony, trzustki i paru innych organów (ok wiem, bez niektórych zyć się da ). Interesujące zwierzątka tylko z sercem i wątrobą
Co do żołądków, myślę, ze (w naturze) zależy to od dostępności pokarmu ogólnie i od wielkości ofiary. Jestem przekonana, że ofiary małe są zjadane w całości bez babrania się w oddzielanie przewodu pokarmowego haha. natomiast jestem w stanie uwierzyć, że nie jadają przewodów pokarmowych zwierząt większych (np królik) i kiedy jedzenia jest tak dużo, że po prostu nie muszą. Nawet psowate przy urodzaju pokarmowym gardzą flakami często
Dlatego wydaje mi się, że żołądki nie są może niezbędnym elementem kociej diety i nie ma co wciskać jeśli nie lubią?
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-04-08, 10:15
Możesz dać czasem zamiast mięsa. Jeśli chcesz traktować jako podroby to automatycznie wzrośnie ci % podrobów. Te 15%, które jest zalecane to raczej bez żołądków
O to ja wariuje :)
widzialem dzis zoladki indycze i kacze u nas, w zwiazku z tym ze szukam podrobow to sie ucieszylem
mam zamiar podawac watrobe, serca i teraz mam zaoladki...ale mam ich nie wliczac w te 15 procent? O_o wlasnie w nie chcialem je wliczac :) poluje tez na inne podroby ale ciezko..
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-11-02, 17:55
Jakiś czas temu pisałam, że moje dorosłe koty żołądki zjadają bardzo chętnie. Od tego czasu młode kociaki wzbogaciły mnie o kilka doświadczeń w tym temacie. Kociaki nigdy na oczy nie widziały żadnej komercyjnej paszy ani mleka modyfikowanego - od urodzenia żywione są mlekiem matki, barfem i whole prey, myślę więc, że ich instynkt dotyczący pożywienia jest możliwie niezaburzony.
Kocięta dostają całe tuszki przepiórek i o ile moja dorosła kastratka pożera je w całości, o tyle kocięta są już bardziej wybredne. Niestety przy kociakach ich "jadalnię" muszę sprzątać łącznie z usuwaniem zapaszku kilka razy dziennie - kocięta z apetytem pałaszują tuszki, ale zawsze po dostaniu się do ich wnętrza wyciągają i wywlekają na bok zarówno żołądki, jak i jelita.
Ja dzis kupilam kocurrkom troche zoladkow, serduszek i watrobek kurzych :) Lucy pokrecila nosem i zjadla troche watrobki, Maja byla w 7 niebie! zoladki pokrojone oczywiscie poroznosila po domu, chodzila i memlala dobra godzine :D
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2015-09-06, 12:27
Z tego, co widziałam, moje koty zjadały mysz albo w całości, albo zostawiały mały żółtawy flaczek. Co do kurzych żołądków - zarówno same, jak i w mieszance są wciągane w tempie ekspresowym. Nawet wystarczy, że szykuję żołądki dla siebie, a te małpy już atakują, bo myślą, że wszystko, co krojone, to dla nich
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum