Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Mar 2014 Posty: 144
Wysłany: 2014-04-11, 18:28
Po pierwszych treningach stwierdzam, że spaniele to uparciuchy i trzeba być bardzo stanowczym i konsekwentnym Ale pomimo uporu i czasami dość długiej dyskusji ze mną ładnie i dość szybko wykonuje polecenia. Też widać, że to lubi, bo czasami jak przychodzi godzina treningu sama przychodzi i się domaga
No agentka mi trafiła że hoho
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2014-04-11, 19:04
filka napisał/a:
Miało być agility a wyszła natura
i bardzo dobrze wyszło. Zobaczysz ile tak apraca z psem da Ci radości i satysfakcji.
|U nas miała być praca suki i mondio, a też natura wyszła. I chyba tak jest znacznie lepiej. Cieszy mnie, że zaliczasz się do tej grupy osób, które zamiast za wszelka cenę realzować swoje marzenie zwracają uwagę na "marzenia" psa.
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Mar 2014 Posty: 144
Wysłany: 2014-04-11, 19:42
Młoda jest moim trzecim dzieckiem a ja dla dzieci to wszystko (z rozsądkiem oczywiście)
Dlatego BARF, dlatego treningi...
Tym bardziej, że mam gdzie trenować, mam lasy, jeziora no i teraz znam osoby, które pomogą z chęcią. Czas też mam
garadiela
Barfuje od: niedawna
Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 09 Sie 2012 Posty: 230 Skąd: czestochowa
bura4
Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lip 2012 Posty: 327 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-04-13, 16:06
Uwaga, chwalę się!!
Po 2 latach pracy nad oszołomstwem Igora wystartowaliśmy w zawodach obedience zajmując trzecie miejsce. To wielki sukces, biorąc pod uwagę od czego zaczynaliśmy
No rzeczywiscie dzika dzida z niego! :D
Wielkie gratulacje i powodzenia w nastepnych startach :)
bura4
Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lip 2012 Posty: 327 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-04-14, 14:47
Tak, ja wiem, że aport kreatywny tudzież sprawdzanie czy może sekretarz odda mu "nasz" koziołek jest niewybaczalne, ale ja tak niepoważnie traktuję te nasze starty, że jednak mu wybaczam :P To i tak genialny start biorąc pod uwagę, że ja a) ćwiczę sama wieczorami jak już docieram do domu, b) nie ćwiczę z ludźmi którzy udawaliby sekretarza, sędziego itd i c) ćwiczę średnio raz w tygodniu Bo tez to, co chciałam osiągnąć zaczynając szkolenie czyli nieuciekanie do piesków i niebzykanie wszystkiego co się rusza, to już w tej chwili mam i nie mam powodu żeby głębiej drążyć. Tak, prawda, leniwa jestem!
Jej jak to fajnie, że znalazłam temat dla psich sportowych zapaleńców! :)
Witam się z moim łaciatym owczarem australijskim - za niedługo szczyl kończy rok, dłubiemy sobie obedience (może nam się uda startować w zerówkach w tym roku) a z wyboru psa zaczęłam bardziej wczuwać się we frisbee :)
Pierwsze podstawowe pytanie - drodzy barferzy jakie smakołyki bierzecie na sesje treningowe? :)
[ Komentarz dodany przez: dagnes: 2014-10-26, 18:30 ] Temat o smakołykach jest tutaj
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum