Witam wszystkich użytkowników. Mam na imię Zbyszek i od przeszło dwóch tygodni jestem właścicielem 10 tygodniowej kotki Zoi. Koteczka jak ją dostałem byłą chora, miała kk przez co nie jadła czego kolwiek, jak jadła były wymioty biegunki itp Ale już wszystko jest dobrze je chętnie mokrą, suchą, gotowane mięsko a i wcześniej wcinała surowe. W trakcie leczenia i chwilę po podawałem weterynaryjne saszetki RC + gotowany indyk. Puki co mam kupionych kilka puszek Animoda Carny Kiten Ale docelowo chciałbym przejść na BARF może nie od razu w 100% ale przynajmniej w 50% i z czasem ten udział zwiększać wraz z możliwościami itd. Ogólnie do BARF nikt i nic nie musiało mnie przekonywać wydaje mi się to po prostu oczywistym, że jest to lepsze niżeli karmy sklepowe. Choć nie twierdzę, że te lepsze są złe ale sami wiecie o co chodzi. Już na samym początku jak wziąłem kotka i sądziłem, że Whiskas jest ok i nie znając BARF to sobie pomyślałem, że mógłbym go karmić kotka naturalnie dając mu mięsko i podroby. Może nie zrobiłbym tego właściwie ale szedłem dobrym tropem dlatego trafiłem na to forum. Wczoraj na kontrolnej wizycie u weterynarza wspomniałem, że docelowo chciałbym głównie naturalnie karmić kota, i pani wet powiedziała, że oczywiście można i nawet poleca takie karmienie. Z tym, że mam poczytać o tym i abym robił to dobrze i zdawał sobie sprawę, ze wszystkich niedogodności jakie mogą za tym iść. Ale jeśli chcę i mam czas to jest za. Więc nie pozostaje chyba nic innego jak zgłębiać temat i zabrać się za robienie posiłków dla kici. A kicia mimo, iż jest kotem rasy "Europejskiej" to jest bardzo ładnym kotkiem i nawet pani wet mówi, że jest wyjątkowej urody. Troszkę już poczytałem ale materiału jest sporo, jeśli jest coś co powinienem przeczytać to możecie podrzucić jakieś konkretne linki, ewentualnie z jakimiś rozpiskami jak karmić takiego malucha. Dziękuję i pozdrawiam.
Pozwolę sobie dodać link do fotek Zoi http://postimg.org/gallery/112but3ku/eb5813c0/
Dzięki za rady, poczytam co podrzuciłaś. Jestem z małej miejscowości więc raczej sam muszę się rozeznać co i jak ale z mięsem nie będzie żadnego problemu jak i z częścią podrobów, za niektórymi będę musiał się troszkę rozejrzeć ale myślę, że dotrę do nich bez większych problemów. Kicia wcześniej jadła surowego kurczaka, indyka oraz wołowinę więc co do smaku to chyba ma uniwersalny. Będzie można troszkę jej to urozmaicić. Co co Animody to zdaję sobie sprawę, że to żaden szał ale chyba też nie jest taka zła. Muszę liczyć się troszkę z kosztami a sądzę/liczę na to , że BARF nie wyniesie mnie więcej niż dobre karmy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum