Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-10-06, 21:09
Do ALAB-u sama krwi ani moczu nie oddasz, pisałam o tym na forum. Trzeba dawać przez weta, dr Neska też wysyła do ALAB-u.
Jak chcesz zrobić szybciej przykładowo badania krwi (bo z moczem musisz poczekać na pobranie z pęcherza) to zadzwoń do ALAB-u i zapytaj, które lecznice z Twojej okolicy z nimi współpracują. Powiedzą Ci i możesz podjechać do takiej lecznicy na pobranie. Badania opłaca się u nich robić, bo ceny mają bardzo konkurencyjne.
Ja tak robię, jeżdżę do lecznicy na Gocławiu, biorą tylko 20 zł. za pobranie krwi ale to każdy wet za pobranie Ci skasuje.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
martadorota
Dołączyła: 30 Wrz 2014 Posty: 60 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-10-06, 21:17
skoro w alabie samemu nie można, to może jednak zrobić badania w sggw i jednoczesnie zapisać się do dr Neski???
Chodzi mi też o to, by ograniczyć wszelkie wizyty do niezbędnego minimum, bo przecież stres może też przyczynić się u kotów do pogorszenia...
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-10-06, 21:21
Możesz zrobić i tak, tylko jak pisały dziewczyny zrób jak najszerszy profil badań. Ja do dr Neski chodziłam z badaniami z Lab-Wetu ale potem przerzuciłam się na ALAB bo taniej wychodzi. Nawet lepiej jakbyś poszła z badaniami bo od razu będzie Ci mogła coś powiedzieć.
Najwyżej nie rób moczu (jak chcesz żeby zrobiła kotu pobranie z pęcherza), wyniki skonsultujesz później.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2014-10-06, 21:25, w całości zmieniany 1 raz
martadorota
Dołączyła: 30 Wrz 2014 Posty: 60 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-10-06, 21:25
ok, dzięki, dziewczyny. Jutro działam. Fajnie, że tu znalazłam takie wsparcie, bo w pewnym momencie poczułam się z tymi kociaczkami kompletnie bezrdana i zagubiona. Dobranoc Wszyskim
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 17 razy Dołączyła: 01 Paź 2011 Posty: 1532
Wysłany: 2014-10-06, 21:33
A ja Ci radzę nie stresować kotów i załatwić wszystko kompleksowo u dr Neski. Być może uda Ci się zapisać jeszcze na ten tydzień, a jak nie, to na pewno na przyszły da radę. Te kilka dni naprawdę nie zrobi róznicy, bo kotki chyba nie są w stanie cięzkim. Jeśli sikają, maja apetyt, normalnie się zachowują, to OK. Nie narażaj ich na stres związany z jazda na SGGW, a za parę dni do dr Neski, skoro u niej wszystko załatwisz, co potrzeba. Najlepiej celuj w poranne godziny wizyty i pamiętaj o 12 h głodówce kotów przed wizytą, czyli pobraniem krwi m.in. (dla zwiększenia wiarygodności wyników wszystkich badanych parametrów we krwi).
Ja nie sugerowałam, abyś sama jechała do ALAB-u, tylko aby pobierany materiał podczas wizyty u dr Neski (krew + ew. mocz, jeśli nie chcesz sama zawieźć na SGGW) trafił tam.
ab.
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Cze 2013 Posty: 73 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2014-10-07, 19:55
Ja od 10 miesięcy używam cytrynianu wapnia i moja Szajka miała przy ostatnim badaniu ph 8,5
Reszta jest ok. nic z tego nie rozumiem.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-10-07, 20:09
Zapytam z ciekawości - czy wcześniej robiłaś kiedykolwiek Szajce badania moczu (tzn. jak jadła BARF-a) ? Jakie pH było ?
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
ab.
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Cze 2013 Posty: 73 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2014-10-08, 14:48
W tamtym roku robiliśmy jej mocz i miała ph 7.
Dlatego wtedy zaczęłam stosować cytrynian wapnia.
A co sądzicie o podawaniu soku z żurawiny?
Czy on pomoże w zakwaszeniu moczu?
Przeczytałam, że jeżeli ko ma wysokie ph, ale jest aktywny, sporo siusia i ciężar właściwy moczu jest niższy od 1,035 to nie trzeba panikować.
martadorota
Dołączyła: 30 Wrz 2014 Posty: 60 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-10-08, 20:00
Badania krwi Lesia sią wzorcowe, kotek jest zdrowy! . Dziękuję Margot za skierowanie mnie do dr. Neski. Nie tylko ona sama zrobiła na mnie - jako lekarz - bardzo dobre wrażenie, ale i w poczekalni nasłuchałam się o nie bardzo dobrych opinii. Też ją polecam.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-10-08, 20:02
Ab. a jaki sok chcesz podawać ? Sama zamierzasz robić czy jakiś kupny ?
Żurawina zakwasza mocz tylko też trzeba ją odpowiednio dawkować żeby nie zaszkodzić kotu.
Martadorota super, że z Lesiem jest OK, a mocz był pobierany ?
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
martadorota
Dołączyła: 30 Wrz 2014 Posty: 60 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-10-08, 21:38
moczu na posiew niestety nie pobrałysmy, bo miał zbyt mało wypełniony pęcherz, także w najbliższych dniach muszę jeszcze to zrobić. Ale krew podobno - wzorcowa, w nerkach tez nie ma zmian, w pęcherzu są kryształki, ale na szczęście nie ma kamyków
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-10-08, 21:44
O, to krew też dzisiaj była pobierana Co dalej z tymi kryształkami w pęcherzu - leczenie jakieś czy tylko zakwaszanie ?
A tak w ogóle to Lesio dzielnie zniósł wizytę ?
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
martadorota
Dołączyła: 30 Wrz 2014 Posty: 60 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-10-08, 21:58
Lesio wizytę zniósł bardzo dzielnie i bez problemów pozowlił sobie zrobić usg oraz pobrać krew. Tylko juz po badaniach wyrwał się i wskoczył na taki wysoki słupek pod sufit w gabinecie i nie chciał stamtąd zejść:). Ale w końcu go zdjęłysmy. Mam jeszcze zrobić posiew (chyba, czekam na odpowiedź pani doktór, czy robić, skoro po krwi i usg widać, że jest zdrowy, wolałabym go na to nie narażać). Pani doktór też słyszała o barfie, koty mogą jeść mokrą karmę i mięso, tylko zaleciła by zakwaszać L-methiocidem. I będę to narazie robić. Po trzech tygodniach badanie ogólne moczu, jak na ten metiocid reaguje organizm i wtedy podejmę dalsze decyzje, czy i czym ewentualnie zakwaszać
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-10-09, 18:33
To super, masz przynajmniej fachową poradę co z kotem robić.
Ja dzisiaj robiłam Tośkowi badania moczu - po ponad 3 tygodniach przyjmowania metioniny pH spadło z 8,5 do 7,0. Mocz klarowny, kryształów nie ma
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
ab.
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Cze 2013 Posty: 73 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2014-10-09, 19:10
Skipper napisał/a:
Ab. a jaki sok chcesz podawać ? Sama zamierzasz robić czy jakiś kupny ?
Żurawina zakwasza mocz tylko też trzeba ją odpowiednio dawkować żeby nie zaszkodzić kotu.
Kupny z apteki. Nie mam pojęcia jak go dawkować, a nie chcę jej zaszkodzić.
W sobotę postaram się pobrać mocz od obu kotek i porównać ich wyniki. Jak się uda zebrać wystarczająco dużo to sprawdzę w dwóch różnych laboratoriach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum