Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-09, 04:53
NSO, jak czytałam perypetie Oriego to u Bazyla niestety jest podobnie jednak nie ma sytuacji bez wyjścia, dziś idziemy się leczyc, świeży indyk właśnie się gotuje. Zastrzyki z B12 to strasznie bolesne (sama je przyjmowałam) jak Ori to znosi.
Ori u weta jest bardzo grzeczniutki, nie pokazuje zadnych objawow. "Ja jestem chory? A gdzie tam!" Wiec na zastrzyk, nawet jesli go bolal, to tez nie zareagowal. On na zywca przyjmuje zastrzyki dostawowe z kwasu hialuronowego i ani pisnie, a zawsze wet kaze w 5 osob go trzymac w razie jakby zaczal sie wyrywac z bolu, a on ani drgnie. Bazyl tez na pewno dzielnie wszystko zniesie, bo psie organizmy to silne maszyny i prawdziwe bestie
Daj znac jak tam po wizycie u weta (stawiam piatke ze wrocisz do domu z puszka Gastro Intestinal )
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-09, 18:11
Wróciłam z Bazylem od lekarza, przez trzy dni ma byc na gotowanym jedzeniu, 50/50 czyli połowa mięsa reszta ryż i marchew. Z tym, że marchew z mięsem ryż osobno ugotowany. Do tego dwie saszetki Fatrogerminy dziennie, jak się nie polepszy po trzech dniach wchodzimy z badaniami krwi, kału usg. Stwierdził, że kupa z wczoraj i dzisiejsza zaniesiona do gabinetu to efekt nadmiernej fermentacji, źle strawione jedzenie byc może Bazyl nie będzie mógł jeśc surowego mięsa i warzyw. Raczej vet składnia się ku gotowanemu.
NSO zwisasz mi piątaka, nie wyszłam z puszką RC i nawet o niej nie wspomniał. Czytałam o suchej karmie Brit tej polecanej a masz może dostęp do składu % skladników bo nie mogę znaleźc
Retriver, a jak się Bazylek czuje teraz?? lepiej mu? Jeśli będzie trzeba gotować to będziesz gotować, ja uważam, że lepiej to niż psa męczyć na surowym i samemu rwać włosy z głowy. najwyżej dodasz suple do gotowanego, NSO chyba taki system karmienia ma.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-09, 19:06
psy-i-koty, dziękuję za zrozumienie, Bazyl lekko obolały, masowałam mu brzuchala to tylko postękiwał, smutny, powieki opadające jak u bernardyna, zmęczony, zawsze do veta szliśmy piechotką około godziny teraz po 15 minutach nie chce iśc (oczywiście dziś samochodem), przez te trzy dni gotujemy bez dodatków suplementów, potem się zobaczy, najważniejsze zdrowie i samopoczucie psa nie moje poglądy. Po kilku dniach mam mu również włączyc czarne jagody napar (pamiętam taki z dzieciństwa) i ogólnie jak będzie źle diagnozujemy jak dobrze gotujemy. Tylko teraz to mam mętlik, zamrażarka pełna mięsa a Bazyl na widok surowego się odwraca a gotowane zjadł bez szału ale nie zwiewał od miski. Przykro mi z powodu niepowodzenia tak bardzo chciałam to co dla psa jest najlepsze i jak zawsze mi nie wychodzi.
Retriver, przestań! Dla psa najlepsze jest żeby był zdrowy. Jak będzie zdrowy na gotowanym to dasz gotowane. Naprawdę nie dajmy się zwariować, że jedynie surowe jest dobre.
A robił mu lekarz jakieś badania? Bo to, że piesek taki smutny i osowiały to niedobrze
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-09, 20:08
Badania będą wykonane jak te trzy dni nie wniosą nic dobrego, jak się zacznie normalizowac to wiadomo, że przez niedobrane żywienie. Oby to było tylko trawienie zawsze można ugotowac mięcho. Mam moralniaka i tyle. Wiesz tak to jest jak sobie człowiek poukłada w głowie, ma schemat plany ku dobremu a tu hamulec moja głowa poukładana owszem a żołądek Bazyla mówi co innego, ważniejszy jest on niż moje plany. Organizmu nie oszukam.
Dzięki za każde dobre słowo jakby mi nie zależało na żywieniu Bazyla to nie przejmowałabym się tak ale mi bardzo zależy, zresztą sama wiesz jak dbasz o swoje pięknoty.
Ja tam mam wątpliwości czy to surowe takie super jest
Oby psina szybko wydobrzała. A jestem w szoku że wet ci puszki nie wcisnął, no po prostu jakiś dziwny ten wet, ja jeszcze na takiego w swojej karierze częstych wizyt związanych z biegunkami nie trafiłam, a u niejednego byłam..... jakbym tak podliczyła, to łącznie 4 kliniki a w nich różni weci i wszyscy to samo rekomendowali
Co do tej karmy którą ja karmę, to nie chciałabym jakoś specjalnie cię do niej zachęcać, lepiej abyś wybrała sama. Oriemu pomogła bo zawiera mało składników (prosty skład), w tym wszystkie które go nie uczulają. No i ziemniaki w składzie rozbite na dwie pozycje, czyli jest ich tam najwięcej, więcej niż mięsa na pewno. Ale mojemu psu bardzo pomaga, więc co się będę pienić (co do skłądu procentowego, sama chętnie bym go poznała, nie ma go nigdzie wypisanego i ewentualnie możnaby napisać do zarządu głównego tej firmy w Czechach z zapytaniem.. do polskich dystrybutorów nie ma co pisać, oni sami nie wiedzą).
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-10, 04:43
NSO, a myślałam, że tylko ja nie mogę nigdzie składu wypatrzyc, z surowym mięsem to jest tak jeżeli pies jest zdrowy, nie ma przeciw wskazań do podawania mięsa i warzyw na surowo to tylko karmic i patrzyc na efekty jak psu to pięknie idzie, jednak pies który ma zdrowotne problemy a do takich możemy zaliczyc Oriego i Bazyla sens podawania surowych pokarmów zatraca się całkowicie dla idei można mu pogorszyc stan zdrowia. Lekarz wytłumaczł wczoraj, że dla Bazyla tylko gotowane jedzenie suche karmy nie są dobre i w tej chwili nie kupuję takowej co nie znaczy, że nie oglądam składów, lepiej miec przygotowany system za wczasu niż szukac po omacku. Jak się Bazyl podleczy zamiast ryżu dostanie trochę rozgotowanego ziemniaka i wtedy będe miec obraz czy przyswaja ziemniaki, teraz w wielu karmach właśnie one są dodawane jako wypełniacz.
NSO, większośc karm sensitive to ryż, kukurydza i niewielka ilośc mięsa ja tak nie chcę dla psa, kupa kasy i żarcie dla świń nie dla psa. Ogólnie porażka z tym szukaniem drogi karmienia.
_________________ Retriver
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-10, 09:44
Retriver, od kiedy podajesz surowe Bazylowi? miewał na BARFie problemy tego typu? rozumiem, że pojawienie się złego samopoczucia, braku apetytu i biegunki były kwestią kilku dni?
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-10, 10:42
Surowe mięso podaje Bazylowi od początku lipca i przez dwa pierwsze tygodnie były niesamowite biegunki, podobno mój błąd w podawaniu od razu mięsa z podrobami i za wczesne podanie kości. Więc od nowa jakby weszłam w samo mięso typu jedno mięso tylko czyste bez dodatków, bez rewelacji cały czas luz , potem była lekka poprawa w zasadzie to przez cały czas ta kupa Bazyla jest nie taka jakbym sobie życzyła. Jedynie o dziwo RC mobillity był tolerowany ale do tej karmy nie wrócę, same zboża. Teraz jest na gotowanym, tylko brak mu sił, apatyczny. W piątek decyzja co dalej trzy dni regulujemy jelita na gotowanym jak nie pójdzie dobrze dalej diagnozujemy. Test kliszowy poprawny enzymy trawienne w kupie odbarwiają kliszę. I jeszcze jedna uwaga na sam zapach surowego pies odwraca się od miski.
[ Dodano: 2014-09-10, 11:43 ]
Brak apetyty to około 5 dni i biegunka również, wcześniej jadł surowe bez wybrzydzania. Mięso nie zmieniane mieszanki te same z zamrażarki.
_________________ Retriver
bodzio
Barfuje od: 02-2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 11 Sie 2014 Posty: 83 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-09-10, 13:48
Moja labradorka na surowe mięso przeszła bez problemu, od razu były kości, podroby, mięso ale nie było żwaczy, kilka razy próbowałem ale był "zwrot totalny" i tak ponad dwa lata bez tych dodatków daje radę.
Wydaje mi się, że 5 dni bez apetytu to dużo, może trzeba skonsultowac to z innym wetem i podjąć jakieś kroki...
Życzymy zdrowia Bazylowi
Szczerze mówiąc to ja bym też nie czekała trzech dni żeby zrobić te badania. To długo, jeśli on jest chory to choroba się rozwinie jeszcze bardziej przez te dni. Chociaż podstawowe badania krwi mu zrob
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-10, 18:33
Już jest lepiej, wyniki zrobię w przyszłym tygodniu
[ Dodano: 2014-09-11, 18:21 ]
Bazyl trzeci dzień na gotowanym i Fatrogerminie, dziś kupa ładna uformowana właściwej konsystencji nie widziałam takiej od co najmniej miesiąca, nie zmieniam diety gotuję i podaję probiotyk. Na szczęście się wszystko ładnie zaczyna stabilizowac.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum