Niestety nie wiem co sądzi o barfie, jakoś nigdy nie zapytałam
Doktor leczy dermatologiczne przypadki u zwierząt z fundacji, w której jestem wolontariuszką i zawsze dawał radę pomóc każdemu futrzakowi. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę
Wiek: 40 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-04, 19:25
Już po. Godzinę porozmawialiśmy :) Zostajemy u niego. Świetny, kontaktowy i życzliwy człowiek, kompetentny lekarz z wspaniałym podejściem do pacjentów. Sam karmi BARFem swje futrzaki, przechodzimy na surowe niedługo, kazał narazie się wstrzymać jeszcze dopóki coś tam pyli, przyjdzie jesień, zima, pewnie świąd minie i wtedy będzie można wprowadzić mięsko, obserwować, itd. Zarunia po sterylce
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-04, 19:36
Dobrze, że trafiłaś na konkretnego lekarza, super, tym bardziej, że przejdziecie na barf i może kłopoty choc częściowo miną. Ku czemu skłania się lekarz bardziej alergia kontaktowa czy spożywcza .
Uważaj na Zarę, niech nie rozdrapie rany i nie rozgryzie szwów bo się rozejdzie szycie, nie pozwalaj jej chodzic po schodach. Będzie jutro obolała, po zabiegu zero jedzenia i wody.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-04, 19:54
Żeby się szwy nie naciągały, może podkrwawiac w tym miejscu, sunia miała usuwaną macice z jajnikami a to już duże cięcie, nie to co przecięcie moszny i wyłuskanie jąder u psa. U suczki to poważna operacja.
mój suk wchodził na trzecie piętro... Lekarz powiedział, że nosić tylko jeśli pies nie będzie chciał sam wchodzić. wiadomo, że ćwiczyć świra nie może, ale powoli chodzić po schodach?
do zdjęcia szwów, to na pewno przesada. Szwy się ściąga po 10 dniach, nie ma potrzeby psa tyle nosić. No chyba, że dla czystej przyjemności noszenia kluska ja pewnie też bym nosiła dla własnej przyjemności gdybym miała małego psa.
Nasze psy nie są po prostu "na rączki". Suka ma 20 kg a ja ją ledwo podnoszę. Mój Paweł podniesie labradora spokojnie, ale to tak na chwilę, do wygłupów
Wiek: 40 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-05, 08:09
Pan doktor sądzi, że to nie pokarmówka, tylko alergia środowiskowa na coś, co jest w powietrzu, to nawet nie zabawa w trawie powoduje świąd, bo skutkowałoby to wysypką czy plamami a ona wygląda bardzo zdrowo, ma piękną sierść i skórę. Tylko świąd... Bidulka chciała kupkę mocno, tylko wyszliśmy z kliniki i zrobiła na ulicy :( Potem siku na matę w aucie, pod domem już ładnie na trawkę. Dziś rano tak samo, malutka kupka i 2 razy siku :) Dostała troszkę śniadanka, chciała jeszcze Napiła się troszkę wody i śpi. Wieczorem zwilżyłam jej tylko dziąsełka, położyła się na kleckach, łapki w górę, brzuszek ze szwem odsłonięty i w kimę Całą noc nie spałam bo bałam się, że ją urażę a ona właziła na mnie, wtulała się mocno. Po schodach oczywiście znoszę ją, mimo że mieszkamy na parterze. Na dworze załatwi się i od razu chce na ręce.
Sterydy odstawione, antybiotyk również. Zapisałam sobie nazwy różnych szamponów przeciwświądowych, suplementów i maści wspomagających walkę z alergią. Aha i najważniejsze, kontaktowałam się z panią Agnieszką od mięcha I 1,5 kg żwaczyków mielonych leży w zamrażarce
Nie obawiam się rozgryzienia szwów, bo Zara jest takiej budowy, że ona sama nie dosięga do swoich miejsc intymnych, muszę jej myć, a co dopiero do brzuszka, kluską jest taką
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-05, 08:25
Natalia191284, fajnie, że nie musisz Zaruni kołnierza zakładać, psy strasznie ie lubią chodzić lub leżeć w takim plastiku. Może w końcu uda się Wam wyjść na prostą drogę i żwacze są super, leki odstawione, paskudne sterydy również to dobrze, nie będą jej szkodzić. Powodzenia, teraz czekamy na same dobre wiadomości.
Wiek: 40 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-05, 09:07
Przed chwilą byłyśmy na dworze, zrobiła 1 i 2, wąchała trawkę, dreptała, a teraz znęca się nad gumową gąską Kaszle troszkę, to pewnie po intubacji, mam nadzieję, że to minie szybko. Wet polecił nam, jeszcze lepszy jego zdaniem od Virbac Dermacool, spray Virbac Cortavance. Nigdzie nie znajduję go na polskich stronach. Ktoś zna ten produkt?
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-10-14, 19:40
psy-i-koty, żwacze nie mają nic wspólnego z florą bakteryjną. Bakterie rezydujące u przeżuwaczy nie są naturalne dla psów. Żwacze to nie probiotyk. Od żwaczy się zaczyna bo to smakowity dla większości psow kąsek, który jednocześnie jest łagodny dla żoładka. Dodatkowo ma bardzo ładny, poządany stosunek wapnia do fosforu plus nieco mniej białka niż wiekszość mięs - co jest dodatkowym plusem przy przestawianiu - żeby nie było dużego skoku w ilości białka w porównaniu z dotycczasową karmą
natomiast wiele osob z powodzeniem przestawia psy na BARF na chudawym miesie
Natalia191284, czytaj, czytaj, pytaj. Powoli sie wszytsko wyjaśni
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum