Retriver, naczytałam się, że kurze łapki są dobre jako dodatek, ze maja dobry wpływ na stawy itp. dlatego je podaje, po za tym sunia je lubi więc myślę, że jako dodatek od czasu do czasu będą ok. Ale masz oczywiście racje, ze wiecej mięska jest na karczkach albo skrzydełkach, więc to tez podaje :)
Makaron próbowałam ale zostawia i rozsypuje na około miski
Serek może najlepszym wyborem nie jest ale dla mnie to o i tak sukces i radość, bo mogę od czasu do czasu dać psu coś co wreszcie mu smakuje
Retriver, jak pies dostanie łapki plus mięso z wieprza to będzie dobry posiłek.
Moja suka też ze schronu i wiele rzeczy w zęby gryzie księżniczkę...
Karma sucha fuj, ryby fuj, królik fuj, warzywka i owoce fuj, jajka fuj. Widzę po niej, że najchętniej by jadła gotowane plus ryż, a najlepiej rosołek taki jak dla ludzi. Takie rzeczy zżera aż furczy, ale takiej diety u nas nie stosujemy.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 17:37
Sonia01, wiem o co chodzi z tymi łapkami, kolagen i takie tam, ale ile tych łapeczek trzeba by było zjeśc. Lepiej łapka + mięsko i kompromis osiągnięty. Serek homo to dużo cukru, nawet do 6 łyżeczek w małym kubeczku, analizowałam składy , niepotrzebnego psu, lepiej rozpuścic łyżeczkę miodu w letniej wodzie lub dac do zlizania zdrowiej i słodkie. Mój pies tak lubi.
psy-i-koty, Twoja sunia faktycznie urodzona księżniczka, dobrze, że jest u Ciebie a nie u ludzi którzy by ja karmili tym co chce, kłopoty ze zdrowiem murowane i nadwaga.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 18:01
Mój również na 2% ale on ma sporo ruchu i młode to jeszcze, to spala, gorzej ze mną, wskaźnik niby oficjalnie 0% a przybywa to chyba z tego strutego powietrza, hi, hi
_________________ Retriver
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-09-01, 20:09
Retriver, oj tak... U mnie przez ostatni rok powietrze było wyjątkoooowo paskudne Widzę jednak, że Petrusia szybciochem mnie odchudzi Bo przecież bieganie jak Pani nie biega obok.... jest bez sensu Choć muszę przyznać, że dzisiaj naprawdę szalała i wybiegała się po trawce pierwszorzędnie. Teraz śpi jak suseł...
Sonia01, faktycznie Ci się księżniczka trafiła Pokrój jej te łapki wymieszaj z mięsem i jak wsunie to masz opracowaną metodologię. A jak jej teraz mięso podajesz? Mielone czy w kawałkach? Może w ogóle daj sobie spokój z rozdrabnianiem i walnij jej kawał mięcha? Najlepiej wąski, a długi i do tego ze ścięgnami . U mojej szczylki to świetnie zadziałało. Miała i wysiłek, i atrakcję przy jedzeniu. Po takiej samej porcji, ale posiekanej ciągle mi dziamgoliła, że mało dostała, a niewdzięcznica wciąga ilości dla dorosłego bardzo aktywnego psa niemalże!
Komedia z tymi psami... Jeden żre jak opętany inny nic nie chce ruszyć. No jak ich nie kochać?
Verano, na takie bolączki najlepszy jest drugi pies. Właściciel wtedy nie musi biegać ja pamiętam jak Toffi był młodziutki i energia mu się nie kończyła. Co wieczór robiliśmy rundy wokół fotela (w bloku!!!) a ja marzyłam żeby na spacerach spotkać jakiegoś psa do zabawy dla młodego. A potem wzięliśmy sukę ze schronu i pies jest wybiegany
a co ty gadasz Retriver, masz ogród i dom. Wymarzone warunki na psa. Nie musi być przecież taki duży jak Twój obecny pieszczoszek. Jedyne co to kasa, ale żarcie to wyjdzie 50 procent więcej powiedzmy, przy założeniu, że drugi pies o połowę mniejszy od obecnego.
Tak serio to uważam, że psy powinny być dwa (co najmniej ) żeby mieć towarzystwo w swoim gatunku.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 20:36
psy-i-koty, może kiedyś, teraz to drażliwy temat, kasa temat rzeeeka a raczej morzrzrze więcej odpływów niż przypływów. Wiem, że psiaczkom we dwoje byłoby raźniej ale nie wszystko w mojej mocy mimo chęci ale jak to się mawia nigdy nie mów nigdy.
_________________ Retriver
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-09-01, 20:43
psy-i-koty, faktycznie drugi pies to jest jakaś opcja, ale prawda jest też taka, że Petrusiowa pańcia się spasła jak nie przymierzając prosiak i dobrze jej zrobi odchudzanko.
Wy tu gadu-gadu a u mnie pierwsze sukcesy ;) Wczoraj mięso z udka z kurczaka ze skrzydełkiem - musiało coś chrupać między zębami, sunia zjadła do ostatniego liźnięcia językiem:)
Dziś na śniadanie mięso z udka indyka Tym razem mała nie uciekła od razu z kuchni, więc to już sukces. Zaserwowałam jej od razu większą porcje ok. 20 dag jednak sunia zjadła tylko troche, co i tak mnie cieszy, bo jeszcze kilka dni temu na indyka nie chciała nawet spojrzeć. Tak więc miska z powrotem do lodówki i indyk czeka na kolacje :)
Rudzia chyba zrozumiała, że nie dostanie nic innego, niż to co dla niej przygotowuje, więc lepiej zjeść niż chodzić z pustym brzuszkiem :) Indyk bez rewelacji, jednak mięso z kurczaka wcinała z apetytem.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-03, 10:41
Mieszaj mięso więcej kurczaka i trochę indyka zmylisz psiakowi powonienie może uda Ci się przechytrzyć skubańca.
Gratulacje z pierwszego jakże smacznie zjedzonego posiłku.
Retriver, nie uwierzysz, bo chyba sama do końca nie wierze - dałam suni reszte tego co zostawiła rano - czyli sam indyk, samo mięso i.... została pusta, wylizana miska !!!
Mój pies chciał mnie chyba po prostu sprawdzić, albo porobić sobie ze mnie jaja - bo jak widać jednak jest mięsożerny !
Jutro sprawdzę jaką mine zrobi na widok serduszek
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-09-03, 11:58
Sonia01, Gratulacje! Szybko wyczyścicie zamrażarkę, a potem będziesz się martwić, że tak szybko mięsko schodzi i trzeba znowu dokupić Ale to są super wieści
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum