Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-31, 19:48
Sonia01, warzywa dla mojego psa gotuję lekko w garnku na parze, więc mogłabyś tak robic a na sam wierzch warzyw wrzucic mięsko i je zaparzała, wystarczy parę minut aby zbielało, potem zmniejszac czas parowania aż dojdziesz do surowego, lepiej to niż gotowane w wodzie, traci mniej wartości odżywczych. Możesz spróbowac dac banana rozgniecionego widelcem u mnie chętnie zjadany. Warzywa paruję nawet aktualnie inne nie są zjadliwe.
Indyczych jeszcze nie próbowałam, spróbuje jutro, ale innego mięso z indyka nawet nie wzięła do pyszczka ;/ Kurze wcina z apetytem.
Jutro spróbuje oparzyć filet, mam nadzieje, że się skusi, bo powoli kończy mi się miejsce w zamrażalce.
Co z grzbietami z indyka albo z kurczaka ? Mogę tylko połamać i podać ? Kurczak ma takie drobne kosteczki ale indyk ma takie długie jakby chrząstki i nie wiem co z tym zrobić - jeżeli wogóle ruszy
psy mogą jeść korpusy i grzbiety, nie dawaj tylko kości długich czyli z udek.
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-08-31, 21:11
Sonia01, popróbuj ze sparzaniem różnych mięs, jak nie weźmie to zawsze możesz włoić do gara i ugotować tak jak lubi Tymi "jakby chrząstkami" z indyka to się nie przejmuj one są bardzo elastyczne i nie wiem jak mogłyby w jakikolwiek sposób być niebezpieczne.
psy-i-koty, dobrze mówi, jak jest psinka nieobeznana z kośćmi to wyciągaj tylko te długie z ud albo daj z ręki żeby ogryzła tylko główki- ja tak robiłam z kurczakiem u mojej szczylki. Korpusy są jak najbardziej OK, ja bym nic nie łamała tylko spróbowała dać tak jak jest. Niech psinka pokombinuje jak się dobrać do tego. Tam jest sporo relatywnie łatwo dostępnego szpiku, który psy zazwyczaj uwielbiają.
Warzywa można spokojnie odpuścić, chociaż jak pies lubi to czemu nie? Moja suńka wciąga właściwie wszystko, dziś dostała posiekaną drobniutko sałatę i wsunęła w tempie błyskawicznym. Tak szczerze powiedziawszy to chętnie oddałabym część jej łapczywości i apetytu Twojemu psiakowi- zupełnie za darmo Niestety... się nie da.
Dzięki bardzo za dotychczasową pomoc :)
Obliczyłam taki wstępny jadłospis, tylko trochę zmieniłam proporcje ze względu na to, że pies jak narazie lubuje się bardziej w kostnych potrawach ;) Zobaczymy jak będzie, gdy zaczne parzyć mięso.
Suka prawie 10 kg, po sterylce, średnio aktywna - 2 % czyli 0,2 kg na dobe.
Tygodniowo wychodzi 1,4 kg
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 04:51
Żołądki nie są konieczne, ale przejście niech będzie stopniowe z jednym gatunkiem mięsa i wstępnie bez kości.
_________________ Retriver
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-09-01, 08:15
Retriver, ale czemu bez kości? Skoro sunia lubi? Z tego co pisze Sonia, jej pies ma problem z samym mięsem.
Sonia01, dawkowanie jest mocno umowną sprawą, bo każdy pies jest nieco inny i też trudno obiektywnie ocenić "aktywność". Nawet w zalecanych dawkach masz przedziały. Jeżeli suka nie ma problemów z nadwagą to możesz jej dać więcej, o ile dobrze pamiętam to przedział dla dorosłych psów to 2-5% wagi ciała. Należy też pamiętać, że psy małych ras jedzą relatywnie więcej (to jest w przeliczeniu na wagę ciała niż duże i olbrzymie) Sama zobaczysz czy pies chodzi głodny czy nie. Na barfie "zapaść" psa wcale nie jest łatwo
Retriver, z jednym gatunkiem mięsa będzie problem... wybredna bestia jak mało kto
Na śniadanie zjadła miche mięsa wieprzowego z chrząstką i to jej najlepiej smakuje - musi chrupać między zębami :0
Aha zauważyłam tez, że mała wymiotuje z rana żółcią. Czytałam o tym i wychodzi na to, że 'rzyga' z głodu, za dużo enzymów się produkuje czy coś. Oczywiście nie zdarza się to codziennie, jedynie jak mało zje wieczorem, albo nie zje rano ( nie dlatego, że jej nie daje, tylko dlatego, że wybrzydza ! ) Wczoraj na kolacje dostała 3 kurze łapki i expresowo je strawiła bo nad ranem zrobiła bleee - troche żółci i zero śladów jedzenia. Spróbuje dawać jej większe porcje wieczorem a mniejsze rano.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 09:57
Verano, trzy kurze łapki, sama kość bez dodatku mięsa to nie jest dobry pomysł. Wprowadza się kości ale łącznie z dodatkiem mięsnym, w diecie barf istnieje określenie mięsne kości i tego się trzymam, sama zabałaganiłam swojemu psu podaniem dużej ilości kości i teraz jestem mądrzejsza o to doświadczenie.
Soniao1, co to znaczy wybredny nie chce żadnego mięsa, kośćmi przytkasz jelita, dodaj mięcha.
_________________ Retriver
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-09-01, 12:47
Retriver, przecież ja nic nie mówiłam, że ma same kurze łapki dawać albo gołe gnaty nigdy. Nie sądzę aby Sonia tak to zrozumiała. Sama pisze, że suńka woli jak coś chrupie i nie lubi rozdrobnionego jedzenia to czemu nie powinna podawać mięsnych kości?
Doskonale wiem, ze nie podaje się samych kości, ale jak pisałam już wcześniej, a własciwie tego dotyczył wątek - mój pies nie chce czystego mięsa bez kości czy tam chrząstek
Wróciłam z zakupów, kupiłam znów tego nieszczęsnego indyka, którego moja sunia nie ma ochoty nawet wąchać Spróbuje go sparzyć, może tak się uda :)
A czy mogę podać np. na śniadanie same kurze łapki albo same karczki a na kolacje posiłek mięsny ? Czy raczej pomieszać to z tym i rozdzielić na 2 porcje ?
lepiej jest mieszać, jeśli jej nie szkodzi taka mieszanka. I proporcje zachowaj, to znaczy kości około 15/20 procent a reszta mięcho. Ale ci się trafiła wybredna dziewczyna
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-09-01, 13:33
Też bym pomieszała. Zastanawiam się tylko jak można "pomieszać" kurzą łapkę z czymkolwiek
Verano, normalnie :D Odkroje paluszki i pomieszam z mięsem :) Tak przynajmniej zje przy misce, bo jak dostaje całą łape to roznosi po mieszkaniu - czasem zakopuje mi w pościeli !!!!
psy-i-koty, wybredna to mało powiedziane, nie wiem tylko jak ona przeżyła w schronisku, bo tam dostawała surowe z makaronem, podejrzewam, że bez rarytasów. I wcale nie jest wychudzona, wage ma tak akurat :) jest nawet całkiem ładnie umięśniona. Podejrzewam, że tam jadła z chamstwa i strachu, że inne jej zjedzą, a u mnie robi te swoje słodkie oczy i liczy, że dostanie coś lepszego
Dziś odkryłam, że do naszej skromnej listy rzeczy, które mój pies zjada mogę dopisać serek homogenizowany ! Jogurt - fuj, kefir - fuj, śmietana - fuj, twarożek - fuj, więc musicie przyznać, że mogę uznać to za mały cud :D
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 17:02
Serek homogenizowany to nie jest dobry pomysł nawet jak smakuje psu, kurzych łapek nie podaje swojemu mimo, że słusznej wago 34 kg i wciągnął by jednym szlusem, po co mam je dawac tam nic nie ma tylko gnat, lepiej szyjkę z kuraka, indyka czy korpus, jest kośc, jest tłuszczyk i mięsko. To tyle w temacie kości.
Psie wybredne ze schroniska takie czasy no, no .... jak dostawała mięsko surowe z kluskami w schronie daj jej mięsko z kilkoma kluchami może to ją zachęci, połóż na wierzchu porcji z mięskiem lub na wierzchu rozetrzyj żółtko z jaja ono ma słodki smak może to jakoś zachęci wybrednisię do jedzenia.
Verano, nigdy przenigdy nie podejrzewałam Ciebie o podawanie psu samych kości jak zawsze prędkościowe odczytanie postu i poszłłłłłło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum