Wysłany: 2014-08-17, 23:16 Jak przejść z BARF z powrotem na karmę
Liczę się ze zlinczowaniem... Ale może pomożecie.
BARFuję od początku tego roku. Psu nic nie jest, natomiast jest to zdecydowanie bardziej kłopotliwe i czasochłonne żywienie niż karma. Do tego dochodzą wyjazdy, których wcześniej nie miałem. Proszę o wskazówki, jak przestawić psa z BARF z powrotem na karmę. Na BARF przestawiałem zgodnie z zaleceniami, czyli doba przerwy w jedzeniu celem oczyszczenia organizmu ze złogów po karmie oraz najpierw delikatniejsze rzeczy, kości po jakimś czasie.
Pies to 40kg sznaucer.
Jednocześnie dziękuję wszystkim dobrym duszom za dobre rady oraz za pomoc znalezioną na tym forum - w zasadzie jedyne forum którym się kierowałem przy barfowaniu.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-18, 05:03
Szkoda, cóż nie zawsze uda się pogodzic. Wybierz rozsądną karmę dla swojej pociechy. Przejście jak najbardziej łagodne i wydłużone w czasie, jak przejdziesz od razu będzie biegunka. Uważaj na karmy bezzbożowe zawierają zbyt dużo ziół lub grochu jaka w przypadku TOTW i będzie bieganie w krzaczki. A może spróbuj przed przejściem na sucha sparzac stopniowo mięso aby przejście było gładsze mięso poddane obróbce termicznej będzie podobne do karmy suchej.
Potem jeden posiłek suchy jeden oparzony aby organizm zdąrzył strawic poprzedni.
wydaje mi się, że jeśli pies jadł przed BARF suchą to nie ma potrzeby się tak rozdrabniać. Ale każdy pies inaczej reaguje więc autor musi sam zdecydować.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-08-18, 10:10
Nie ma większego problemu, bo wszystko tak samo jak tutaj tylko na odwrót...Jak przestawić psa na BARF?
Nikt tutaj nikogo nie linczuje ...chyba, że własny pies Ci to zrobi....
Ja jak przestawialm Oriego z barfu na ktorym byl 2 miesiace,zrobilam to tak ze jeden posilek ominelam (ale tylko jeden bo to zbyt aktywny pies zeby caly dzien nie jesc) i byl to ten popoludniowy posilek. Na drugi dzien podalam pokarm gotowany gmieso, ryz, marchew) i tak go karmilam przez 2-3 dni obserwujac czy nic sie nie dzieje dziwnego, a poniewaz bylo lepiej niz na barf, to po tych kilku dniach zaczelam podawac sucha karme ale nie od razu caly posilek,tylko jako smaczki do cwiczen i byla to porcja nie wiekza niz 50g dziennie, a poza tym pilnowalam aby to bylo minimum 5 godzin odstepu czasowego od posilku gotowanego. Codziennie zwiekszalam troche dawke suchego az doszlam do 100g dziennie i jest to porcja ktora pies dostaje do dzis, bo jego glownym posilkiem jest jednak posilek gotowany z suplementami,. Natomiast jak chcialabym calkowicie przestawic go na suche to pewnie kontynuowalabym zwiekszanie dawki az doszlabym do dziennej dawki chrupek, jaka potrzebowalby.
Ja sie tak "bawilam" bo moj burek ma dosc wrazliwe jelitka ale jesli niemialby az takich przygod zoladkowych, to pewnieszybciej staralabym sie dojsc do tej dziennej suchej dawki.
Poza tym glowa do gory, to ze teraz chcesz zrezygnowac z barfa to nie znaczy ze moze za rok czy kilka miesiecy nie wrocisz do tej diety za jakis czas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum