Dziękuje za ciepłe słowa:)
Kotka okazała się kocurkiem :) który robi jakieś postępy w jedzeniu. Zdecydowanie jednak woli samo mięsko niż mieszanki (smutno mi że takie dla niego niesmaczne) ale już widać poprawę w wyglądzie i zachowaniu biednej chudziny.
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-18, 20:15
Możesz pomału przyzwyczajać go do smaku supli. Na początek dodawaj taurynę, sól i może szczyptę drożdży. I stopniowo, nie za szybko wprowadzaj inne suple. Po troszku dodawaj, żeby oswajał się z ich smakiem. Możesz też dać osobno żółtko do wylizania.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Kocur znajda uratowany, wychudzony. Czy oprócz mieszanki ze zwiększoną ilościa suplementów należy podawać jakiś specyfik z apteki?Myśle o beta glukanie, nie wiem jednak który i czy w ogóle . Może coś innego? Kot dostaje olej z lososia i tran.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-08-10, 22:39
Jak to młody kotek będzie jadł duuużo wszystkiego dostanie wtedy więcej. Zresztą wygłodzony kot będzie się podobnie zachowywał. Tłuszcz dodatkowy dodany do mieszanki pozwoli mu szybciej głód zaspokoić, drożdży dać do mieszanki troszkę więcej ale bez przesady. Można pół żółtka co drugi dzień mu dokładać do jedzenia.
shana55, czy masło lub smalec dobrze jest mu dać extra. Wiem że surowy tłuszcz jest najlepszy ale ostatnio długo już nie ma u mnie w sklepie (na wsi) tłuszczu gęsiego który dodawałam dla extra tłustości. Mięso niestety nie jest u nas tłuste.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-08-10, 23:16
Smalec nie za bardzo, lepszy byłby nawet ten tłuszcz co przy udkach z kurczaka bywa. Masło może być ale to prawdziwe minimum 82% tłuszczu. Może znalazłabyś gdzieś mostek wołowy tłusty i obkroiła go, albo wogóle kawałek mięsa z dużym tłuszczem.
Zwykła mieszanka dobrze daje rade
Nasze nowe kocie dziecko było mega wychudzone, wystarczyło regularne karmienie (niestety nie do oporu bo ona go nie ma więc dajemy dużo ale nie do fulla) i mała pięknie przybiera.
A to były same kości. W życiu tak chudego kotka nie widziałam.
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-08-11, 06:59
Nasz maluch Mefisto był skrajnie niedożywiony i wychudzony, ale my zaryzykowaliśmy i dawaliśmy mu jeść do oporu, właściwie od samego początku. Było to ryzykowne, ale dzięki temu nauczył się, że jedzenie nigdy nie zniknie i zawsze będzie dostępne, nieważne ile zje. Mam obawy, że gdyby nie to, nie nauczyłby się poskramiać swojego apetytu i trzeba by było wydzielać mu porcje przez resztę życia.
Ja kupuje dużo porcji rosołowych ,zdzieram z nich całą skórę i dodaje jako dotłuszczenie. Koty bardzo to lubią, resztę z porcji mielę i do następnej mieszanki po trochu.Rónież skrzydła kurze są dość tłuste.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-08-11, 10:43
Słusznie, porcje rosołowe to mam rozumieć "korpusy" ?
Całej skóry nie dawaj, (fosfor sie kłania) ale rewelacyjny będzie ten tłuszcz, który wisi po brzegach i w środku. Trafiają sie takie tłuściutkie korpusiki z których wycinam przynależny tłuszcz i mrożę , a gdy mam za chuda mieszankę to jeszcze do miseczki wkrawam. Popatrz na mięsiwa u rzeźnika ... wybierz co najtłustsze, wykrój tłuszcz dla kici i zamróź w porcyjkach co by miec na dokładki, a resztę chudszego dwunogi niech szamają
Nie polecam wieprzowiny innym, ale ja podaje bo smakowita jest i ma tłuszczu tak jak potrzeba.
Na żadne specyfiki apteczne kasy szkoda. Dobre jedzonko to jest to.
Na zdrowie
Sandra, Ja dałam kotom wieprzowinę raz- łopatkę zmieloną. Był to pierwszy raz od niepamiętnych czasów kiedy koty się porzygali tym mięsem. Owszem chętnie zjedli obydwaj ale natychmiast było do zwrotu. Od tej pory nie porywam się na wieprza.
Moje koty miotały tak tylko po karmie mokrej Ziwi peak dawno dawno temu.
[ Dodano: 2014-08-11, 12:31 ]
Czy pstrąga mogę podawać w dużych ilościach, koty uwielbiają to jedyne papu o które warczą spode misek na siebie, łakomczuchy
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-08-11, 13:53
Sprawdż co zawiera 100 g pstrąga i ładuj do miski, abyś nie przedobrzyła, bilansuj.
Wszystko dozwolone w BARFie, bo BARF to nie apteka..
Może Twoje koty miały pośród swoich przodków takich, którzy żywili się rybami i dlatego tak im smakuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum