Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-07-24, 14:42
psy-i-koty napisał/a:
W ramach prewencji, oprócz pasty i czesania i trawy, chyba będziemy kota dwa razy w roku strzyc na krótko.
Z tym strzyżeniem to niekiepski pomysł.
Coraz więcej moich znajomych po zakłaczeniu się kota na okres wzmożonego linienia strzygą potwory. Rozumiem ich decyzje i ...
Miałam zamiar futro mojego Fudżi'ego na to lato potraktować maszynką, ale ani lato upalne ani on nie kreci w tym roku dredów. Szczęśliwie jak dotąd nadmiary wylizanej sierści elegancko zwraca pod postacią "mokrego szczura" czego i Twojemu kotu życzę.
Wszystko sie unormuje i ułoży tylko cierpliwość niejednokrotnie trzeba mieć anielską.
Powiem ci, że miałam wątpliwości rok temu, kiedy się strasznie kołtunił i w rozpaczy chcieliśmy go ostrzyc (skończyło się tylko na porządnym wyczesaniu przez fryzjera). Ale teraz nie mam żadnych oporów, nie chcę czegoś takiego drugi raz przechodzić.
Masz rację, że trzeba cierpliwości, a ja jestem panikara. Zaraz sobie najgorsze wyobrażam. Na razie kotałek dużo śpi i trochę je więc mam nadzieję, że się regeneruje.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-07-24, 17:48
Jak będzie w całości wygolony na łyso to zapewne będzie wyglądał jak sfinks.
Ciekawie zaś byłoby, gdyby na przykład włos został tylko na głowie, no bo tam trudno byłoby się kotu wylizać więc byłoby to chyba najbardziej praktyczne.
Jeżeli ktoś zrobi coś takiego to proszę o fotkę na forum w temacie Najciekawsze zdjęcia naszych zwierząt.
Przypuszczam, że fotka zrobi furorę
Swoją drogą muszę Tośkowi podpomponie (u niego zdaje się tak ten obszar powinien nazywać ) wygolić, bo mu się ciągle kupa do futra tam przykleja.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2014-07-24, 17:55, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-07-24, 17:58
No nie, ten ostatni jest po prostu świetny, ciekawe jak by Rico wyglądał w takiej fryzurze z tymi swoimi zakręconymi uszami
W przyszłym tygodniu ma czyszczenie zębów więc może przy okazji go ostrzyc Tylko czy po takiej imprezie futro mu na pewno odrośnie ? Bo on z gatunku tych co im futro nie wypada. Żeby do końca życia półłysy nie został, bo to byłaby masakra.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
ha ha ha ja myślę, że ostrzyglibyśmy go tak na 3 centymetry, głowa mogłaby zostać bo głowy nie wyliże ja już wolę żeby wyglądał jak mały mutant niż się zatykał...
Zjadł kolację łaskawie, ale musiałam my przynieść pod drapak, do misek nie chciało się podejść.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-07-24, 18:26
Tak, ja jej używałam tylko do wycięcia podwozia Tuli. Poza tym że fryzjerka ze mnie żadna i opitoliłam ją bardzo nierówno, to z gęstym futrem na brzuchu Ragdolla maszynka poradziła sobie świetnie. Gdybym miała golić ją całą, to maszynka na pewno by sobie poradziła - bardziej bym się bała czy ja sobie poradzę
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-22, 10:22
Ale golizna Ale, że też on tak pozwala swoje futerko nożyczkami obcinać. Nie wiem czemu ale mam szczególny sentyment to takich ogolonych kotów :).
Znajoma fryzjerka ogoliła kiedyś swojego persa tak, że zostawiła mu tylko kryzę, krótkie kozaczki i pompon na ogonie. Po zabiegu kot wyglądał jak lew .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum