shiya dzieki :) poszukam jeszcze czegos innego.
nasunelo mi sie pytanie - czy oprocz lipidow sojowych - przez mgle kojarze z biologii - lipidy = tluszcze, to reszta tj. olej z pstroga i lososia jest przyswajalny?
generlanie w roznych publikacjach anglojezycznych czesto sie spotykalem ze podaja w roznych mieszankach psom lecytyne :) nawet sie zastanawialem ostatnio czy nie kupic grantulatu sojowego.
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-07-14, 09:33
Oczywiście lecytyna z żółtek jest dużo lepiej przyswajana przez psa/kota. Iza dobrze radzi, podawaj żółtka, zawierają one też masę innych niezbędnych substancji. Do tego olej z łososia 100% grade i masz sprawę załatwioną.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2014-07-31, 08:04
szymegg napisał/a:
co sadzicie o EFA oil?
Sihaya napisał/a:
EFA oil jest w porządku
Moim zdaniem ten preparat nie jest dobry.
Po pierwsze zawiera całkiem sporo kwasów omega-6, których nadmiar próbujemy zrównoważyć olejem z ryb (gamma-linolenowy 8mg + linolowy 60mg, razem 68mg). W związku z tym mamy w nim tylko 2,35 raza więcej omega-3 od omega-6, a co za tym idzie - musielibyśmy dodawać go do diety strasznie dużo, by spełniał swoją rolę (liczę tu tylko kwasy EPA i DHA, bo będący w składzie ALA nie może być traktowany jako źródło omega-3 dla psów i kotów).
Po drugie EFA Oil zawiera dodatkowo kwas, o którym wspomniałam wyżej, a mianowicie alfa-linolenowy (40mg), który jest kwasem omega-3 pochodzącym z roślin i którego psy i koty nie potrafią przekształcać w potrzebne im EPA i DHA. Jest więc tu dodatkiem zbędnym, niekoniecznie szkodliwym, ale pies czy kot wykorzysta go wyłącznie do pozyskania energii czyli spali.
Po trzecie preparat ten zawiera dodatek witaminy E w postaci syntetycznej (DL-alfa-tokoferol), a to już jest dodatek szkodliwy i eliminuje EFA Oil, jako coś co można bezpiecznie podać psu czy kotu.
Sihaya napisał/a:
ani pies ani kot nie są w stanie przyswajać lipidów sojowych
Wielokrotnie na Forum powtarzane są tego typu sformułowania o rzekomym braku możliwości przyswajania przez drapieżniki tłuszczów pochodzących z roślin. Jest to nieprawda, gdyż psy i koty doskonale te tłuszcze przyswajają i nie w tym tkwi problem. Problemów jest kilka:
- oleje roślinne (zdecydowana ich większość) zawiera w swym składzie ogromny nadmiar kwasów tłuszczowych omega-6, a niewiele omega-3, co pogarsza jeszcze bilans tych kwasów w diecie złożonej z przemysłowego mięsa (co z kolei prowadzi m.in. do aktywacji procesów pro-zapalnych w organizmie),
- oleje roślinne nie zawierają wcale, albo w znikomej ilości, tych kwasów tłuszczowych (zarówno nasyconych, jak i nienasyconych), których nasze drapieżniki nie są w stanie syntetyzować i muszą je pozyskiwać z tłuszczów zwierzęcych, bo tylko tam się one znajdują,
- oleje roślinne składają się w większości z wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, których spożywanie wymaga od organizmu produkcji ogromnej ilości przeciwutleniaczy (jest wiele takich substancji, z których witamina E pełni tylko niewielką część roli), a takich ilości drapieżniki nie są w stanie wytwarzać, co prowadzi do nadmiernego stresu oksydacyjnego (kwasy tłuszczowe utleniają się wewnątrz organizmu), a to z kolei powoduje np. rakowacenie komórek (temat jest oczywiście dużo szerszy i piszę w skrócie, bo to nie na ten wątek).
Ogólnie chodzi o to, że oleje roślinne nie nadają się dla naszych psów i kotów nie dlatego, że drapieżniki ich nie przyswajają (bo przyswajają je dobrze), tylko o to, że ich skład jest nieodpowiedni dla nich i po ich spożyciu oleje roślinne (większość z nich, jest parę wyjątków) wyrządzają wewnątrz organizmu ogromne szkody i jedyne do czego mogą zostać wykorzystane, to produkcja energii (zarówno natychmiastowe spalenie, jak i odłożenie jako zapas tłuszczu w tkankach - wtedy tkanka tłuszczowa będzie się składała głównie z kwasów tłuszczowych wielonienasyconych, co spowoduje z czasem jej jełczenie).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2014-09-04, 15:24
Zamówiłam dziś ten Grizzly Salmon Oil - po przeczytaniu tego wątku wyszło mi, że będzie najsensowniejszy. Wzorując się na gpolomska chciałam go dodać do kalkulatora jako suplement witaminy D. Na podstawie:
gpolomska napisał/a:
co po przeliczeniu na jednostki daje w 100g (to już pod kalkulator) przy przyjęciu dolnej granicy zakresu, bo to pewne, że jest (liczyłam kilka razy o ciągle wychodzi tak samo, więc powinno być dobrze):
- wit. E: 14,9 IE (10mg / 100g)
- wit. D: 2000 IE (50mcg / 100g)
- wit. A: 3 333 IE (1000mcg na 100g)
Energię skopiowałam z Salmopetu. Wartości witamin skonfrontuję jeszcze z etykietą, jak już olej będzie. Ilość kwasów linolowego i arachidonowego obliczyłam na podstawie podlinkowanej analizy (C18:2 ω 6 Linoleic acid i C20:4 ω 6 Arachidonic acid). Czy mogłabym poprosić o potwierdzenie (lub nie), że takie wartości są OK?
[ Dodano: 2014-09-06, 18:39 ]
Kupiłam większą butelkę tego oleju (Grizzly), bo uznałam, że może sama go czasem łyknę, a tam napisane "tylko dla zwierząt" Czemu tak i czy należy się tym przejmować? Niby człowiek też zwierz
[ Dodano: 2014-09-06, 22:16 ]
Kolejna wątpliwość mi się nasunęła... czy nie lepiej wpisać do Kalkulatora wartość średnią zamiast minimalnej? Jeśli wpiszemy minimalną, to z reguły w mieszance witaminy D będzie więcej niż pokazuje Kalkulator - chyba taki długotrwały nadmiar nie jest zbyt dobry, szczególnie w przypadku tej witaminy? Gdybyśmy wpisali wartość średnią, to raz by było w rzeczywistości więcej, a raz mniej, to chyba bardziej bezpieczne?
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2014-09-09, 09:13
Ines, jak napisałam, tak właśnie chciałam zrobić - dodać olej jako suplement witaminy D. Pytałam raczej o to, z jakimi konkretnymi wartościami go dodać. Na etykiecie mam napisane wit. A 10 - 30 mg, wit. D 0,5 - 3 mg, wit. E 100 - 125 mg (wszystko na 1kg). Uśredniłam sobie te wartości i wpisałam A: 6666 I.E., D: 7000 I.E, E: 16,7625 I.E. Po dodaniu do przepisu 9,2g (10ml) oleju na 2kg mięsa wyszedł mi nawet lekki nadmiar witaminy D, choć jeszcze się nie zaświeciło na czerwono.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-29, 09:24
Natknęłam sie na taki, w zooplusie
http://www.zooplus.pl/sho...rsc/olej/401931
Jest sporo tańszy niż Salmopet, który zawsze kupuję.
Może ktoś ma z nim jakieś doświadczenia, czy jest porównywalny z Salmopetem? a może lepszy? warto go kupić?
O tym oleju jest bardzo mało informacji, sprawdzałam też na stronie producenta. Nie ma analizy ani informacji skąd te łososie (domniemuję, że są hodowlane). Jedynie, że zimnotłoczony i bez dodatków. Powinien być OK i nie różnić się jakoś drastycznie od Salmopetu. Jedyny dostrzegalny gołym okiem minus to przezroczysta butelka.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-22, 10:00
Skuszona niską ceną, kupilam olej firmy APL
http://www.apl-zoo.eu/pl/...osia-500-ml/122
Pani zapewniala, że ich produkty są najlepsze na rynku. Namawiała mnie żeby kupić opakowanie 5 litrów, bo najtaniej wychodzi (fakt, jest najtaniej).
Szczęściem kupiłam tylko litr.
Olej śmierdzial spalenizną, aż odrzucało.
Złożyłam reklamację, odesłałam.
Otrzymałam odpowiedź, że "reklamacja złożona przez panią została rozpatrzona pozytywnie"
Otrzymałam zwrot pieniędzy, jednak bez kosztów przesyłki w obie strony (czyli straciłam na tym niecałe 20 zł).
Jednak w dalszej części maila poinformowano mnie:
"Informuję również że olej [...]został oceniony przez naszego technologa pozytywnie pod względem smaku i zapachu , jest on jak najbardziej poprawny.
Posiada on również ważny atest weterynaryjny."
Tak więc olej śmierdzący spalenizną, wg firmy APL, pod względem smaku i zapachu jest jak najbardziej poprawny.
No i to tyle jeśli chodzi o zapewnienia tej Pani, że oni używają najświeższych surowców, najlepszych technologii, i w ogóle są najświetniejsi
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2015-01-26, 20:21
W preparacie TC Premix za uzupelnienie omega 3 sluzyl wlasnie kryl, nie nada sie do mieszanki barfowej?
Firma Solgar ma kapsulki omega 3 triple strength (tutaj sklad), jedna kapsulka zawiera 950 mg omega 3, to chyba wiecej niz w jakimkolwiek oleju z lososia - dla przykladu, z tej samej firmy, DWIE kapsulki oleju z dzikiego lososia zawieraja 500 mg - http://www.solgar.com/Sol...ga-Softgels.htm. Pozwoliloby to na dawanie mniej tego nieprzyjemnego skladnika, ale pojecia nie mam ile by wystarczylo... Ktos wie, jak to w ogole przeliczyc?
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2015-01-26, 21:35
Zwykły, standaryzowany olej z łososia ma 180 mg EPA i 120 mg DHA w 1g, razem 300 mg. Więc ten solgarowy jest troche ponad 3 razy bardziej skoncentrowany (daje się go zatem 3 razy mniej).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
oczywiście zadałam sprzedającemu pytanie o termin ważności, bo go nie podał, cena dość atrakcyjna. Czy ktoś go używał , z góry dziękuję za jakąś opinię
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum