Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Wrz 2011 Posty: 296 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-30, 12:15
Mam barfową trzynastolatkę. Po kastracji od 4 lat. Pełna morfologia robiona półtora roku temu - wzorcowa :D
Mam też mloda kastratkę - teraz 2,5 roku, kastrowana w wieku 16 tygodni, troszkę się spasła ;) Stąd wniosek, że jednak trzeba pilnować, ile je ;)
Moje kocury jedzą barfa od czterech miesięcy.Zauważyłam zdecydowana poprawę stanu sierści i wiele innych pozytywnych zmian. Niestety kocury tyją! Nie wiem dlaczego ponieważ kalkulator barfowy pokazuje że tłuszczu w mieszankach jest bliżej dolnej granicy niż górnej .Kocury były kastrowane trzy miesiące temu.Bawią się i szaleją w domu zawsze taka samo.Nie ograniczam im ilości, jedzą ile chcą. U większego (gabarytami) kota nie widać aż tak bardzo tego przyrostu wagi, natomiast mniejszy który zawsze był bardzo drobny zdecydowanie nabiera ciała: wypełniły mu się boczki i mam obawy że za chwilę będzie miał prawdziwą nadwagę, dodam że jest bardzo ruchliwym kotem , najbardziej ze wszystkich kotów jakie znam:)Jaka jest przyczyna tycia?
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2014-04-14, 19:42
Ja mam dwa koty wykastrowane prawie rok temu i ich waga praktycznie stoi w miejscu. Ale widzę, że porcje przewidziane przez kalkulator są dla nich za duże - jedzą sporo mniej. Mieszanki robię dość tłuste.
Wychodzę z założenia, że jeżeli kotom nie spada waga przy takim jedzeniu to widocznie tyle im wystarcza.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-14, 23:45
Moje futra też nie tyją. Panienka co prawda trochę się zaokrągliła, a precyzyjnie rzecz ujmując, nabrała w końcu trzeciego wymiaru (przed sterylką była prawie dwuwymiarowa; sądzę że to ciągłe rujki ją tak wymęczyły).
Nie są to koty - odkurzacze. Przysmaki wciagają, owszem, ale mieszanka wchodzi raz lepiej, raz gorzej. Ani niejadki, ani łakomczuchy. Jednak rzadko kiedy ich apetyt przekracza wyznaczoną porcję dzienną mieszanki. Tycie lub nie - to chyba sprawa indywidualna.
To ja nie wiem dlaczego moje, zwłaszcza jeden tak nabierają. Jedzą sporo ale mają dopiero 10 msc , nie zastanawiam się codziennie nad wydzielaniem im a może powinnam..
Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013 Posty: 813 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-16, 00:10
michalina36, u mnie ta sama sytuacja co u Ines. Jedna kotka jest kastratką. Przed barfem miała sporo tłuszczyku na brzuchu (i to było jeszcze przed sterylką). Po sterylce i przejściu na barf kotka schudła - a ja mieszanki robię tłuste
_________________
To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Barfuje od: XI 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 16 Lis 2013 Posty: 171 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-29, 17:19
Wczoraj "skręciłam" swoja pierwszą mieszankę z naturalnymi suplami Koty na szczęście nie uciekły w popłochu (odpukać)
Czy korzystniej jest już pozostać tylko na naturalnych suplach czy np. robić tez mieszankę z eB aby uniknąć niedoborów. Kiedyś czytając forum znalazłam post, w którym ktoś pisał, że na naturalnych suplach wystąpiły niedobory ? Wydaje mi się, że pisała to Harpia i dotyczyło to fretek
shana55 , jeszcze jedno pytanie...jak podtuczyć kota? myśłałam, że robie tłuste mieszanki, a mój Ferbikjest jak szkielet...fakt , ze miała częste rujki i wtedy apetyt jej nie dopisywał W środę została wysterylizowana moze to pomoże...
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-30, 00:35
wolfinka napisał/a:
miała częste rujki i wtedy apetyt jej nie dopisywał W środę została wysterylizowana moze to pomoże...
Myślę, że powinnaś trochę poczekać z tuczeniem. Jeśli kotka miała uporczywe ruje, to traciła bardzo wiele energii, wskutek czego chudła. Teraz przestanie wydatkować tak intensywnie energię i może jej się gwałtownie utyć. Nasza Aurelcia przed sterylizacją była szkieletorem, więc zaraz po cieszyliśmy się, że ładnie je i przybiera na wadze. A z tej naszej radości bardzo szybko utoczył nam się mały grubasek i zaczęło się odchudzanie...
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-06-30, 13:38
wolfinka napisał/a:
shana55 , jeszcze jedno pytanie...j
wolfinka
Możesz pozwolić kici jeść więcej i ile chce i obserwować. Jak zauważysz, że za szybko przybiera na wadze to wrócisz do należnych jej porcji. No chyba, że nie będzie jadła więcej, bo tak też może być, to wtedy możesz dodawać odrobinkę tłuszczu do miseczki z mieszanką specjalnie dla niej. Powinno sie to wszystko uregulować po pewnym czasie.
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2014-06-30, 15:50, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum