BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zachowania gończe i łowieckie u naszych psów
Autor Wiadomość
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-04-10, 11:14   

z zabiciem to już w ogóle.

Ale mnie do piany doprowadza samo "pobiega i wróci, nic nie zrobi" w ekstremalnych sytuacjach "ma kaganiec, więc nic nie zrobi"

Mandaty za takie akcje bym dawała takie, że by się zaraz wszyscy pracy z psem nauczyli. Z instynktem czy bez :P

Diesel jest w 100% odwoływalny. Wystarczyło się tylko sekwencji i jego gestów nauczyć. Albo zablokuję polowanie na etapie skupiania uwagi albo mogę szykować się do długiego biegu. Dlatego ja zawsze mam świadomość tego, co Diesel robi i nigdy mi nie uciekł (ucieczka=utrata kontaktu z psem, nawet jeżeli jest 20m ode mnie). Oczywiście są sytuacje (np jakiś psi wróg) kiedy po prostu bezpieczniej jest go zgarnąć na sznurek. Ale to też łatwo można po jego gestach i zachowaniu odczytać.
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-04-10, 11:28   

No wiecie, ja byłam pewna, że podrostek rottweilera nie ma możliwości dogonić sarny czy zająca. Nie oznacza to, że ja puszczałam bo i tak nie dorwie. Uczyłam, szkoliłam i nic. Jak tylko wyczuje zwierzę, nawet ze sporych odległości, to już klapki na oczach. Nie widzi, nie słyszy. Liczy się tylko i wyłącznie polowanie. Ze smyczy już nie zejdzie. Uważam, że 20 metrowa linka spokojnie pozwala się psu wybiegać.
Ale gdybyście mogli ją wtedy zobaczyć. Dosyć wysoka bo 64cm w kłębie a jak dzika wyczuje to idzie tak nisko, że nawet do połowy łydki nie sięga (mojej łydki, a ja wzrostem nie grzeszę). Wszystkie cztery łapy są zupełnie po bokach, trochę jak krokodyl na brzegu.
Mogłabym jej wtedy nawet znaczek na udzie wypalić gorącym żelazem i by nie zauważyła.
A niestety, nie ma tak, że da się zauważyć nawet najdrobniejszą zmianę w postawie czy zachowaniu, bo takowe nie występują. Idę sobie spokojnie z suką przy nodze a tu nagle ona przy ziemi i krokodyli się przede mną. Sekundy to nie trwa.
 
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-04-10, 11:38   

Nigdzie nie twierdziłam że każdy osobnik jest godny spuszczenia ze smyczy :) Zgadzam sie w tej kwestii z ciocią - rasa ma predyspozycje ale sama umiejętność jest osobnicza
Jak pisałam: miałam i takie, że mogą chodzić luzem wszędzie (jak Diesel) ale miałam i takie, że to była ciągła czujność na 100% + mogły luzem iść tylko w określonych warunkach terenowo-zwierzynowych. Czasem też ich własny humor miał wielkie znaczenie :P

Znam hasiury, które ani nawet kontaktu wzrokowego z Tobą nie łapią a przejście od fazy zwiedzania do ataku to ułamek sekundy. Nawet jeżeli zdążysz zauważyć, to i tak nie zdążysz zareagować.
Dla takich właśnie psiaków wymyślono długie linki :)
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-04-10, 11:57   

Dieselka napisał/a:
Zgadzam sie w tej kwestii z ciocią - rasa ma predyspozycje ale sama umiejętność jest osobnicza
Również się z tym zgadzam. Bo to nie jest tak, że danej rasy czegoś nie nauczysz. Owszem jedne rasy łatwiej jest nauczyć pewnych rzeczy a przy innych się umordujesz i dopiero osiągniesz sukces. Rasa to tylko predyspozycje do pewnych cech i zachowań a nie ścisłe zasady.
Pan Łowczy się kiedyś z nas śmiał, że ona to jest jak jag w skórze rotta.
Cóż "określone warunki terenowo-zwierzynowe" dla mojej suki aby chodzić bez smyczy to... dom i zazwyczaj ogród.

Z jednej strony podziwiam ją, że tak umie a z drugiej mam ochotę naprawić ją siekierą czasem.
 
 
 
doma1036 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 15 Paź 2013
Posty: 38
Wysłany: 2014-04-10, 14:38   

Moja malamutka goni,wiele razy się to zdarzyło,ale szybko wraca,zaraz jej to się nudzi,zaś pinczer potrafi wracać po 2-3 godzinach do domu :roll: Na szczęście ostatni raz uciekł tak 2-3lata temu,teraz pilnuję.
 
 
filka 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Mar 2014
Posty: 144
Wysłany: 2014-04-16, 14:55   

Zaczynam się wkręcać i rozumieć zachowanie Hwinki:
PŁOCHACZ: pies nie wystawiający zwierzyny, lecz po zwietrzeniu jej wypłaszający ją.
Wczorajsze zachowanie Hwinki: Zza płotu przyleciało stado gołębi i chodziły sobie po ziemi, Hwinka wpada na działkę, jak je zobaczyła to zrobiła stójkę, wydłużyła szyję i obserwowała... Po 10 sekundach z całym impetem ruszyła w stado i się zatrzymała jak rozgoniła wszystkie! :shock: :-P Jak to fajnie wyglądało ;-) tylko szkoda, że mnie nie słuchała... :-P
 
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-04-19, 14:18   

Zgodnie z pomysłem Dieselki zrobiłam nowy temat: http://www.barfnyswiat.or...der=asc&start=0
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne