BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Benek a pierwsze podjeście do Barfa
Autor Wiadomość
dzedlajga 


Barfuje od: 2014-03
Dołączyła: 27 Mar 2014
Posty: 38
Wysłany: 2014-04-06, 12:21   Benek a pierwsze podjeście do Barfa

Muszę jeszcze w profilu dodać datę, że od dzis barfujemy.

Dopiero dostał pierwszy kawał surowizny a już mam pierwsze spostrzeżenie. Do tej pory nigdy nie przepuścił mojego posiłku - zawsze mnie pilnował, no ale ja uważałam, że głodny nie ma prawa być, bo przecież przed chwilą zjadł i na zagłodzonego bynajmniej nie wygląda (jeszcze się nie nauczyłam wstawiać zdjęć) :-/

A dziś dostał kawał mięcha i kompletnie olał moje śniadanie. Czyżby pies po raz pierwszy w życiu się najadł? Jeśli ta tendencja się utrzyma to będę miała ogromne wyrzuty sumienia, że go głodziłam.
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2014-04-06, 12:54   

Niestety jest ogromna różnica między zapychaniem żołądka a odżywianiem organizmu, który nawet jeśli dostanie milion kcal, a będzie mu brakowało np. witamin, to ciągle będzie się ich domagał generując uczucie głodu. Człowiek też na samych ziemniakach z odrobiną tłuszczu przeżyje - tylko co to za życie? Tak samo bywa na karmach gotowych.

Kciuki, żeby było lekko, miło i przyjemnie przy BARFowaniu :kciuk: psiakowi wyjdzie na zdrowie :-D
 
 
dzedlajga 


Barfuje od: 2014-03
Dołączyła: 27 Mar 2014
Posty: 38
Wysłany: 2014-04-06, 13:19   mała korekta

Dzieki z kciuki - z pewnością się przydadzą - bardziej mnie niż piesowi. Ale mała korekta - on nie jadł suchego, tylko gotowane. Suche tylko jako nagroda i czasem do kuli albo innej zabawki ale nie dużo.
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2014-04-06, 13:27   

A napisałam o suchym? Nie wydaje mi się ;-)

Gotowane a BARF to bardzo różny pokarm (nieprzetworzone białko w BARF jest dużo bardziej wartościowe niż to w gotowanym mięsie). Suche to jak czipsy czy inny fast food - jak rzadko, to ujdzie.

Co do przydatności kciuków najbardziej Tobie - tak to już zwykle jest, że najtrudniejszą sprawą jest przekonanie opiekuna, że BARF jest dla zwierzaka najlepszy - później już jest z górki (szczególnie jeśli nie musisz negocjować z wybrednym kotem :D ).
 
 
dzedlajga 


Barfuje od: 2014-03
Dołączyła: 27 Mar 2014
Posty: 38
Wysłany: 2014-04-06, 19:36   kciuki

No, napisałaś o gotowych karmach, a to jednak najczęściej suche, ale nie będę się kłócić o to, co mialaś na myśli ;-)

Mnie nie trzeba przekonywać do lepszości barfa od innego jedzenia. Ale to trochę taka rewolucja - ile, czego itp. Choć przyznam, że jak już umyślę co mu dać, to dużo łatwiej wyciągnąć ochłap z lodówki niż gotować, mieszać itp
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2014-04-06, 19:40   

Pociesz się - masz psa. Czyli mniej kombinowania i mniej grymaszenia niż przy kotach. Najgorzej na początku zanim sobie wszystko rozplanujesz - z czasem wszystko idzie szybciej.
 
 
koniczynka 
Ekspert


Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 887
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-06, 20:19   

gpolomska napisał/a:
Pociesz się - masz psa. Czyli mniej kombinowania i mniej grymaszenia niż przy kotach. Najgorzej na początku zanim sobie wszystko rozplanujesz - z czasem wszystko idzie szybciej.


Nie można generalizować :P Ja mam psa, który bardziej grymasi niż mój kot, który to zje wszystko po psie :P
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2014-04-06, 20:22   

Oczywiście, wyjątki się zdarzają (w obydwie strony) - niemniej jednak psa w ostateczności solidnie przegłodzisz, a kota nie możesz za długo bez uszczerbku na zdrowiu.
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-04-06, 20:58   

Co racja to racja. tak "statystycznie" wiecej kłopotów grymaszących jest z kotami niz z psami :)
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
dzedlajga 


Barfuje od: 2014-03
Dołączyła: 27 Mar 2014
Posty: 38
Wysłany: 2014-04-06, 21:52   

Benek jak najbardziej wpisuje się w tą statystykę. Chętnie wcinał wszelkie śmieci znalezione na dworze, więc nawet mi nie przyszło do głowy, że mógłby wybredzać jak mu dam pachnące mięsko. Z warzywami też nie ma problemu: marchew z jabłkiem, ogórek kiszony a za brokuły to dałby się chyba pokroić

[ Dodano: 2014-04-07, 22:17 ]
okazuje się, że surowe to zupełnie co innego niż gotowane. Dawno temu przez kilka dni dostał gotowane samo mięsko i koopa była daleka od ideału. A po surowiźnie wszystko jest super. Pierwsze koty za płoty - wygląda na to, że będzie dobrze, bo tych kup najbardziej się bałam. Jeszcze muszę tylko rozpracować suple
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne