Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2013-11-03, 17:39
Ano cieszę się głównie z powodu królików, bo Haru je uwielbia! Indyków natomiast jeść nie chce, chociaż może takie domowe by mu weszły?
Mam w domu kury, jednak moja mama nie pozwala ich podać na stół nam, a co dopiero kotu, dlatego mam wielką nadzieję, że taty hodowla królików się uda, bo z kur mam tylko jajka.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-12-15, 21:48
Na obsesję zapadł mój mąż. Przynosi mi z pracy więcej mięsa niż jestem w stanie przerobić. W tej chwili zamrażarka chodzi a mięso krąży pomiędzy nią a tobrami termoizolacyjnymi. Pogoda nie pomaga bo jest dobre 10C
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-12-15, 21:54
Lepiej niech nie bierze przed końcem sezonu. Kasa z większej ilości godz się przyda :) I królicze serduszka na smakołyki trengowe dla psiaków - do nich zamrażarka zbędna, wysuszę
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-03-17, 14:04
Obsssesja
Od kilku lat bywam w Makro i dopiero barfując poznałam ich mięsny asortyment, bo jak Wy zaglądam wszędzie na działy mięsne. Zapuściłam się w czeluść mrożonek i kupiłam zwierzom dzikiego gołębia. A niech mają odmianę na wiosnę!
Odmroziłam, poporcjowałam, podałam obserwując...
Malta po raz drugi obaliła swój wizerunek "wszystkożernej" - nie tknęła gołębia! [Pierwszy niejadalny był królik] Nosem bodła miskę i nie pomogło ani wpuszczenie kota do kuchni , ani sparzenie mięsa, ugotowanie i wymieszanie z innym mięsem. Stała nad miską jak pies ogrodnika, po czym wyszła... De gustibus...
A Tarro w swoim stylu - wciągnął wszystko bez zastanowienia! Ten na barfie zjadłby wszystko i wielką radość mi sprawia, że uzależniony od chrupek kot przeszedł taką metamorfozę.
Następnym razem wyłowię być może coś, w czym i Malta będzie się mogła rozsmakować.
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2014-03-18, 17:20
Jak mówiłam na wiosnę... klatki dla królików postawione, tylko teraz króliki kupić.
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2014-10-10, 18:08
Hehe, mały OT, ale muszę Ja zawsze mięcha się brzydziłam, ale od kiedy mam psa na Barfie, krojenie, obmacywanie i porcjowanie sprawia mi dziką przyjemność
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-12-24, 10:16
Kremolinka, miejsce zawsze się znajdzie - mówię na podstawie własnego doświadczenia u nas pytanie brzmiało - w salonie czy w sypialni...? Stanęła w salonie i czeka na obicie, będzie udawała drapak
Hehe, mały OT, ale muszę Ja zawsze mięcha się brzydziłam, ale od kiedy mam psa na Barfie, krojenie, obmacywanie i porcjowanie sprawia mi dziką przyjemność
łeh... a co za satysfakcja jak tak pięknie się poporcjuje jakieś zwierze i ładnie mięśnie odchodzą...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum