Wysłany: 2012-04-01, 12:48 Witam ja i dwa kocie futerka
Witam ja i srebrzyste pręguski. Mila prawie dziewięciolatka, Atrila prawie siedmiolatka. Z powodu choroby potrzebują zdrowej diety. Znalazłam barfa. I tak powolutku dwie kocie z chrupek wracają do natury ( z protestami ze strony kociej )
Obie pochodzą z wiejskiego pola, trafiły do mnie w wieku trzech miesięcy. Na początku próbowałam się dowiedzieć od wetów jaka jest najlepsza karma. Wtedy nikt o barfie nie słyszał, propagowano zbilansowane suche chrupki. Więc chrupki RC dostały. Życie płynęło bezproblemowo, dopóki Mila nie zaczęłą koncertowo pomiaukiwać. Pierwsze wizyty i badania nic nie ustaliły. Czyżby kocia histeria bez powodu? Okazało się po kilku tygodniach, ze jednak kotka ma nadżerkę resorpcyjną i zęba do usunięcia. Po zabiegu rozhulało się u obu zapalenie dziąseł. Efekty leczenia nie najlepsze mimo antybiotykoterapii, sterydoterapii i interferonu. Dziś już tylko są smarowane dziąsła. Mila zjada już jeden barfowy posiłek. Atrila każda nowość w misce traktuje jak próbę otrucia. Taki to cykor. Z powodu bolących dziąseł jedzą opornie. Na razie staram się nauczyć je zjadania dobrych puszek ( teraz PoN ) no i oczywiście surowego mięska.
Obie mieszkają tylko w domu. Kiedyś Mila wychodziła w szeleczkach na spacery. Lecz w okolicy jest dużo psów. Szybko się nauczyła, że spacery najlepsze, gdy się siedzi na ramieniu swojej pani ( miny sąsiadów bezcenne ) Dziś najbardziej lubią siedzieć na balkonie imitującym mały ogródek. Wieczorami czasami są zapasy z napuszonymi ogonami i galopady przez pokoje. A jak się nudzą same w domu, to zastaję wszystkie szafy i szafki pootwierane.
Mam nadzieję, że z czasem zamienią się w barfne, krwiożercze drapieżniki.
Pozdrawiam wszystkich wiosennie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum