BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy i choroby "stref intymnych"
Autor Wiadomość
ulmo 

Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 36
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-12, 10:26   Problemy i choroby "stref intymnych"

U mojego kota (rosyjski 15 tyg) zauważyłem że dosyć często ma "wypukły" odbyt. Zazwyczaj gdy odwiedzi kuwetę odbyt robi się wklęsły, by po jakimś czasie ponownie się uwypuklić. Nie jest to wypadnięcie odbytu ani nic takiego, jednak wydaje mi się nieco podejrzane jako że jest to mój pierwszy kot (pewnie przesadzam). Jak to wygląda u Waszych futer? Gdy nadchodzi powoli czas na kupę odbyt się uwypukla? Nie widać żadnego zapalenia, tyłek mu nie śmierdzi (tak, wąchałem kotu dupe;p). Kupa w miarę normalna, możliwe że nieco twardsza niż być powinna. Kot póki co jest na mokrym catz finefood, w oczekiwaniu na suple do barfa. Tyłkiem się nie interesuje - a mógłby czasami bo często chodzi z brudnym zadkiem. Robi kupę ok 2x dziennie. Prawdopodobnie w poniedziałek i tak będę z nim u weta na kontroli ze względu na koci katar o którym wczesniej pisałem, lecz wolę się upewnić czy nie trzeba przyspieszyć wizyty.
PS. Oszczędze Wam widoku kupra mojego kota i nie będę wklejał jego zdjęcia;p
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-02-12, 10:50   

Jak umiesz, to może wklej to zdjęcie - będzie nauką dla innych, szczególnie jak wet i może ktoś z forum się wypowie :roll:
 
 
ulmo 

Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 36
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-12, 10:59   

Teraz odbyt jest w porządku, wkleje jak znowu mu się zbierze na kupę;p
 
 
ulmo 

Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 36
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-13, 12:20   

Byłem z kotem u weterynarza. Odbyt jego zdaniem nie jest zły, co prawda widać nieco śluzówkę odbytu, lecz nie jest to coś co należy od razu ruszać i wsadzać kotu palec w tyłek. Do obserwacji, nic jednak nie powinno się dziać. KK także mu przechodzi, zdaniem weterynarza tak powinien wyglądać zdrowy kociak:)
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-02-13, 18:51   

To dobra wiadomość :-D Bardzo chętnie obejrzymy kociaka z przodu, lub w całości :mrgreen:
 
 
NSO 


Barfuje od: 24.01.2014
Dołączyła: 28 Sty 2014
Posty: 606
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-10, 18:56   Częste saneczkowanie u psa

Mój pies saneczkuje kilkanaście razy dziennie.

Jest regularnie odrobaczany, miał nawet 2 razy badany kał (nic nie wykazano), a kiedy idę do weta na czyszczenie gruczołów, to za każdym razem słyszę że nic nie jest zapchane, że gruczoły czyste, opróżniają się same. Co najmniej kilkanaście weterynarzy pytałam o opinię, oglądali go. Nikt nie miał pomysłu.

Czy to jest coś normalnego, czym nie warto się przejmować? "Taki jego urok", jak stwierdziła jedna wetka? Czy ktoś z czymś takim się spotkał?

[ Dodano: 2014-03-12, 11:38 ]
Nikt nigdy nie mial do czynienia z podobnym przypadkiem? :-(
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-03-12, 11:51   

Ja nie podpowiem konkretnie, nie mam pomysłu. Ale nie pasuje mi odpowiedź "taki jego urok".
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
AniaR 


Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 447
Skąd: z daleka
Wysłany: 2014-03-12, 13:11   

Moze niepotrzebnie czyscisz te gruczoly. Takie czyszczenie podraznie i doopka boli. Czytalam, ze wyciskanie gruczolow u psa to tak jak wyciskanie gruczolow slinowych.
_________________
http://www.garnek.pl/aniar/a
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-03-12, 13:13   

A to swoją drogą. I kto wie czy grzebanie przy gruczołach nie jest powodem
Co do ich regularnego czyszczenia u weta to ja też czytałam, że może to wręcz doprowadzić do ich zapychania - bo sa nienaturalnie drażnione
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
NSO 


Barfuje od: 24.01.2014
Dołączyła: 28 Sty 2014
Posty: 606
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-12, 13:17   

Ze swojej strony moge dodac tylko, ze wiem, ze on czasem robi to specjalnie, bo chce wymusic moja uwage (nauczyl sie ze jak saneczkuje to zaraz na niego patrze co robi). Ale ja tez doskonale wiem i widze, kiedy on tylko udaje, a kiedy naprawde saneczkuje kiedy go cos tam swedzi lub boli. Czasem nawet potrafi wybudzic sie ze snu, przesaneczkowac przez pokoj i polozyc sie dalej spac. I wtedy rzeczywiscie widac ze jest to saneczkowanie spowodowane jakims dyskomfortem pod ogonem. On to robi od dziecka, od 8 tygodniowego puppsa.

Mnir tez nie pasuje odpowiedz, ze taki jego urok, ale nie mam zadnego punktu zaczepienia, zaden wet nie wpadl na konkretna przyczyne, a swego czasu byl szprycowany lekami na odrobaczenie co tydzien bo wet sie uparl ze na pewno ma jakies trudne do zlokalizowania robaki i ta kuracja odrobaczajaca w koncu mu pomoze i przestanie saneczkowac. Niestety nie przestal a ja po 4 tygodniach zrezygnoealam bo pies mial totalnie rozwalony uklad trawienny.
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2810
Wysłany: 2014-03-13, 20:35   

Ja mam to samo z jednym kotem - wet sprawdzał gruczoły okołoodbytowe i stwierdził że są OK, kot niewychodzący i odrobaczany, trawienie i q..py zawsze były wzorcowe, żadnych wzdęć.
Pupa wygląda najzupełniej normalnie, żadnych obrzęków, zaczerwienień. A kot jak wychodzi z kuwety po zrobieniu q...py to razu przejeżdża tyłkiem po podłodze. Czasami przejedzie po czymś miękkim i przyjemnym w dotyku, co mu bardzo przypadnie do gustu.
Weci są zdania, że on po prostu tak ma :roll: i żeby nie zawracać sobie tym głowy.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
ab. 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Cze 2013
Posty: 73
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2014-05-08, 17:02   

Mam ten sam problem z moją młodszą kotką Grandą.
Od jakiegoś czasu saneczkuje po dywanie i ma przy tym taki diabelski uśmiech.
Została odrobaczona, badanie gruczołów wykazało, że wszystko z nimi ok, dostała na wszelki wypadek dostała zastrzyk przeciwzapalni i dalej jeździ dupcią.
Kupki wzorcowe, pupcia czysta i różowiutka.
Już nie mam pomysłu co z nią zrobić, a nie chcę pakować w nią chemii bez potrzeby.
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-05-08, 18:08   

Mi przychodzi jeden pomysł do głowy, ale dla suczki- może mieć zapalenie lub grzybka przy pipce, co ją swędzi. Ale dla chłopaków, to nie mam pojęcia. BTW moja sunia też czasem saneczkuje.
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-05-08, 23:06   

A ja myślę, że koty Skipper i ab. saneczkując bezpośrednio po wyjściu z kuwety, zwyczajnie wycierają sobie dupcię :-D . I tutaj aby ograniczyć ten problem spróbowałabym delikatnie wycierać kota pod ogonem np. zwilżonym kłębkiem waty zaraz po wyjściu z kuwety i raczej zachęcała do wylizywania się niż wycierania dupci o podłogę :-> .
 
 
sliver_87 

Barfuje od: XI.2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 395
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2014-05-09, 20:22   

Skipper napisał/a:
Ja mam to samo z jednym kotem - wet sprawdzał gruczoły okołoodbytowe i stwierdził że są OK, kot niewychodzący i odrobaczany, trawienie i q..py zawsze były wzorcowe, żadnych wzdęć.
Pupa wygląda najzupełniej normalnie, żadnych obrzęków, zaczerwienień. A kot jak wychodzi z kuwety po zrobieniu q...py to razu przejeżdża tyłkiem po podłodze. Czasami przejedzie po czymś miękkim i przyjemnym w dotyku, co mu bardzo przypadnie do gustu.
Weci są zdania, że on po prostu tak ma :roll: i żeby nie zawracać sobie tym głowy.


Sihaya napisał/a:
A ja myślę, że koty Skipper i ab. saneczkując bezpośrednio po wyjściu z kuwety, zwyczajnie wycierają sobie dupcię :-D . I tutaj aby ograniczyć ten problem spróbowałabym delikatnie wycierać kota pod ogonem np. zwilżonym kłębkiem waty zaraz po wyjściu z kuwety i raczej zachęcała do wylizywania się niż wycierania dupci o podłogę :-> .


zgadzam się z Sihaya, saneczkowanie zdarzało się mojemu Xelmiemu, własnie po wychodzeniu z kuwety, po oględzinach futerka i jego dupci zawsze gdzies znajdywałqam jakiś "okruszek" pozostałości po kupie, który musiał być dyskomfortem. usuwałam go, dupke przemyłam zwilżonym watkiem i jak nowy chodził z dumnie wyprężonym ogonem pokazując czystą i różową d.. :) dl
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne